Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Usuwanie ze znajomych na fb, co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj odkryłem, że całkiem dobry ziomek z dzieciństwa i okresu 18 minus, wywalił mnie ze znajomych. Kontakt nam się urwał od jakichś ośmiu lat, w momencie, kiedy po ukończeniu szkół powyprowadzaliśmy się się z rodzinnego miasta. Z obu stron odzewy były rzadsze i rzadsze, wiadomo jak to niestety w życiu bywa. Teraz może raz na dwa lata wpadamy na siebie na ulicy, gdy wracamy czasem na "stare śmieci" - wtedy gadka szmatka na 5 minut: co u ciebie, trzeba się "kiedyś" zgadać na piwo, tratatata. Kto nigdy tak w życiu nie miał, niech pierwszy rzuci kamień ;) Teraz widzę, że mnie wywalił. I ... k*źwa... może to lamerskie, ale zrobiło mi się najzwyczajniej przykro. Nie była to przypadkowa znajomość, ale serio można powiedzieć, że zeżarliśmy kiedyś razem beczkę soli. Drogi nam się rozeszły, fakt, ale... po co są tak naprawdę znajomości na fejsie? "Na wszelki wypadek", przynajmniej moim zdaniem. Może kiedyś rzeczywiście zebrałoby nam się na jakieś piwo. Może jeden by drugiego przyuważył, że przynależy do jakieś grupy fb, typu wynajem mieszkań, sprzedaż pralki, trutututu i można by sobie pomóc, o coś zapytać. Ja przynajmniej nie miałbym obiekcji służyć taką pomocą, dla mnie to jest właśnie między innymi funkcja opcji "znajomych" na tym portalu. Nie wiem, co mam teraz o tym sądzić - dla mnie coś takiego jest równoznaczne z nastawieniem typu, "nie znamy się", "odtąd nie będę ci mówił siema na ulicy". Sam nigdy nikogo nie wywaliłem i jedyne opcje, w których mógłbym to zrobić, jakie przychodzą mi do głowy to to, że albo kompletnie kogoś nie znam (a takich nie dodaję), albo zrobił się z daną osobą jakiś totalny kwas w realu (a i wtedy, jeśli już, usunąłbym kogoś takiego pewnie dopiero po jakimś czasie, bo lecenie z wywalonym jęzorem tuż po kłótni do komputera, żeby kogoś wyrzucić ze znajomych też jest dla mnie trochę dziecinne). A co Wy o tym myślicie? Może biorę to za bardzo do siebie? Sami usuwacie "znajomych"? Z jakich powodów? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprościej tłumacząc, ludzie wyrastają z niektórych znajomości czy przyjaźni. Sam napisałeś że kontakt wam się urwał z jakieś 8 lat temu! To kopa czasu. Ludzie po tak długiej przerwie mogą nie czuć tej samej więzi co x lat temu. Może im nie odpowiadać wiele spraw albo sam fakt że nic już kogoś nie łączy z tak daleką przeszłością. Tym bardziej że owe zgadanie na piwo nigdy nie doszło do skutku. Ludzie wyrastają wraz z czasem do znajomych czy kiedyś tam znajomości które w ich obecnym życiu nie mają już znaczenia. Normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes zyczliwa wrazliwa osoba, niestety nie kazdy taki jest. cóż :( u mnie tez byl ostatnio podobny problem, nie z usunieciem, tylko z nieprzyjeciem. Kumpelka z pracy, robiło sie razem bite dwa miesiace, ekstra okres znajomosci, potem kilka odwiedzin w rodzinnych miastach. Ale urwał nam sie kontakt na 5 lat. Mam fejsa dopiero od niedawna, wyszukuje ją, klikam, a tu nic przez kilka dni. Pisze czy mnie pamieta itd, a ona dała mi do zrozumienia, że nic nas juz nie łaczy i po co przyjmnowac. Obejde sie bez tego, ale to chamskie moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę żal, ja nigdy nikogo nie usuwam? bo po co? takimi "przeglądami" starych znajomych, ich selekcją i decyzjami o usunięciu pokazujesz właśnie, że wirtualne znajomości nie są ci obojętne: w końcu poświęcasz czas, by wejść na profil takiej osoby i coś tam odkliknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja prdl; posiadacze fb naprawdę nie posiadają mózgów - równowaga w przyrodzie jest zachowana te wasze "problemy" nawet nie są zabawne; są żałosne i groteskowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja usunęłam jedną starą znajomą, bo nie odpisała mi na wiadomość a poza rym zmęczyla mnie jej aktywność - zdjęcia stop na leżaku, obiadu itp potem miałam zakusy na wywalenie innych, ale w rezultacie skasowałam konto i mam spokój. Na nk też mialam i skasowałam, nudzi mnie to po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam wasze posty i zgadzam się, ze jeśli się kogoś usuwa ze znajomych na fb, zwłaszcza osoby z którymi nie mamy kontaktu, to jest to zrozumiałe. Jednak ja spotkałam sie z czyms innym, mianowicie, usunęła mnie ze znajomych moja bliska koleżanka, z którą spotykam się regularnie w realu. Nie poinformowała mnie o tym, dopiero kiedy chciałam się z nia skontaktowac na messengerze, zobaczyłam, ze nie mam dostępu do jej konta. Mysląc naiwnie, że pewnie cos nacisnęła, wysłałam jej sms z pytaniem co sie stało. Odpisała, ze usunęła mnie, gdyż nie podobają jej się moje posty i poglady polityczne i woli mnie nie mieć w znajomych na facebooku niż pokłócić się ze mną w realu. 
Jestem dość zaskoczona, przyznam. jak zareagowalibyście na takie zachowanie?   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×