Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wierzycie kobietom,które piszą że mają każdą dziedzinę życia perfekcyjną?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś nie znam cię, a ciesze się razem z tobą! ;) poprawił mi się humor twoim wpisem, że jest ktoś prawdziwie szczęśliwy, kto cieszy się tym, że ma bliskich, całych i zdrowych, a nie tym, że ma perfekcyjny dom i inne bzdetne rzeczy. Ja własnie jestem w żałobie i opłakuje kogoś, kto przegrał z chorobą :( pozdrawiam cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sorry, ale autorka nie pisze o tobie. Robisz wszystko sama? NIE! Mezus obrabia polowe domowych obowiazkow. To nie wybiegaj przed szereg, bo to co opisuje autorka nie jest mozliwe w realu. Nawet jak masz super zarobki i wygladasz na lat 20 to tej jednej rzeczy nie zrobisz. Nie obrobisz sama domu, dziecka i nie zadbasz o siebie pod wzgledem fizycznym i wizualnym w 6 godzin dziennie. W tych godzinach jeszcze musisz zmiescic seks, zjedzenie posilku i zwykly odpoczynek przed tv, czy komputerem. Chyba, ze spisz po 4 godziny. Pracujesz w szpitalu, wiec pewnie pracujesz w systemie 12/24, wiec w dni pracujace musisz miec opieke do dziecka, a jak podrosnie to asyste w odrabianiu lekcji he he. NIE DA SIE SAMEJ WSZYSTKIEGO W DOMU ZROBIC, ZEBY CODZIENNIE BLYSZCZAL I CALA RESZTE JAK SIE PRACUJE ZAWODOWO BEZ ZADNEJ POMOCY. KONIEC KROPKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:43 rozumiem Was. U mnie też poczucie szczęścia zależy od tego, czy dostaję miłość , którą sama wysyłam. Kiedy czuję się samotna, niekochana - to co mi po kasie, statusie? Np. teraz jestem w związku, w którym nie jestem przekonana co do tego, czy druga osoba kocha mnie tak jak ja ją, czy w ogóle mnie kocha. Bo od dłuższego czasu tego nie okazuje, wpada też w pracoholizm...jestem transparentna, niewidzialna i niepotrzebna. A jesteśmy takim młodym małżeństwem. Myślicie, że to, że pieniądze są, że mieszaknie ładne,że studia dobre - mnie pociesza? Nie. Oddałabym wszystko dla miłości,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:44 hej, tu autorka. o tym właśnie myślałam, co piszesz. Tamta co wyskoczyła z tym "kijem w mrowisko" to dzieli się obowiązkami z uczynnym i pomocnym mężem. To zmienia postać rzeczy o wieeele stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierzę, bo sama jestem ogarnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem czy sa takie z opisu autorki ;) Ja z zewnatrz jestem taka mamuska. Studia, super platna praca, fajny maz powiedzmy ;), finansowo nie narzekamy. Fajne dziecko, takie normalne chyba ani nie geniusz ani nie odstaje jakos od rowiesnikow, czasem chodze na silownie (jak maz z malym posiedzi), woze malego na zajecia 2 x w tyg, bo pracuje. Wygladam chyba niezle sadzac po reakcji i komemtarzach (choc to oczywiscie kwestia gustu). Gotuje raz na kilka dni (glownie dania jednogarnkowe), mam pania do sprzatania. Bo pracujac i spedzajac czas z malym na dworze po poludniu, sorry ale trzeba chyba byc jakims cyborgiem zeby na wszytko miec czas. Mam spory dom, i nie wiem kiedy mialabym go sprzatac? W nocy? Maz moj kochany ale w domu nie pomaga, woli zaplacic niz palcem kiwnac ;) On tez sporo pracuje. Z zewnatrz chyba to wyglada fajnie, ale tak naprawde jestemy dobrze opakowana para nudziarzy :P Na zycie towarzyskie to juz niestety nie mamy czasu. I jestem bardzo ogarnieta i zorganizowana osoba, ale czlowiek jest tylko czlowiekiem i czasmy bywa zmeczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja taka znam . Wstawala codziennie o 5 rano zeby dzieciom buleczku czy muffiny upiec i sie ogarnac sama ,pozniej budzila dziwci , sniadanie i odwozila do szkol , pozniej do pracy z pracy po dzieci na zakupy , gotowala obiad , odrabiala z dziecmi lekcje , pizniej sprzatala , pozniej na godz szla pobiegac bo chciala jakis maraton zrobic , pozniej kladla dzieci spac nastawiala pranie pozniej jeszcze rowerek stacjonarny dla kondycji i tak szla spac okolo 1 w nocy a rano o 5 znowu to samo , perfekcyjna matka perfekcyjna pani domu perfekcyjna pracownica tylki ze kilka tygodni temu miala wylew i teraz jest sparalizowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16:23no co za bzdura?! "wszystko zależy od środowiska w którym ktoś się obraca" kobito, nie ma takiego środowiska na tym świecie, w którym KAŻDY miałby idaelne zycie bo to nie zalezy od srodowiska. Owszem w pewnych kręgach ludzie są bardziej zaaawansowani na poziomie np. kasy, mają lepsze domy, maja fajnych partnerów, mają super zdolności. Ale weź nie pierdziel że poziom szczęscia zalezy od tego jakie to środowisko, bo ktoś może mieć wszystko a i tak cierpieć na depresje, i to że jest profesorem albo lekarzem to nie znaczy ze jest szczesliwy. tak samo moga byc bogaci ale jedna rodzina jest i bogata i szczesliwa a druga tylko bogata, bo więzi się sypią. Myślenie masz uproszczone w temacie:/ XX Ww pytaniu w temacie nie bylo słwa na temat tego, czy perfekcyjne kobiety sa szczesliwe czy nie, w mojej odpowiedzi tez. Napisalam, ze sa kobiety , ktore sa w stanie ogarnąc to, o czym pisała autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, dlaczego uwazacie, ze kobieta, ktora ma to wszystko, co w temacie, jest zamęczona i grozi jej zawal? A co zlego, jesli to osiaga korzystajac z pomocy męza ( z takim sie zwiazała), dzieci ( tak je wychowała) sprzataczki ( na nia zarobila, tak jak i na ciuchy , kosmetyczke, dobry sprzęt AGD). Czy cos w tym zlego, niemozliwego ? Nikt z tego powodu nie ucierpiał a licza sie efekty. Milo , zdrowo, atrakcyjnie - kazdy musi padac na pysk i latac ze scierka 24/dobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:15 głąby, ale autorka napisała czy wierzycie tym które mówią że SAME to ogarniają i się świetnie mają. Bez pomocy babć, mam, mężów, sprzątaczek. UMIESZ CZYTAĆ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem sama i tez mam zajebiste zycie. pracuje w domu - w czasie jak pracuje to nie problem dla mnie nastawoc/rozwiesic pranie czy zaladowac/rozladowac zmywarke. wiec to mi "odpada" po pracy. Lunch jem na miescie a akurat mieszkam w okolicy gdzie jest pelno biurowcow, a co za tym idzie fajbych i tanich miejsc gdzie mozna zjesc. Zakupy zamawiam z dowozem do domu, bo nie chce mi sie lazic po tesco, plus nie mam auta. raz w tygodniu pani mi ogarnia mieszkanie bo mi sie nie chce sprzatac. Zarabiam bardzo bardzo dobrze, nie bede pisac ile bo i tak mi nikt nie uwierzy. Koncze prace kolo 18:00 - przez prace w domu nie trace czasu na dojazdy. Po 18, wuchodze na miasto, na spacer, do silowni, cos zjesc czy napic sie piwa i pobyc wsrod ludzi. Lubie gotolowac, i jak gotuje cos gotuje to wielki gar - potem zamrazam po kilka porcji. To tez oszczwdza czas. bardzo duzo podrozuje zeby "wyrwac" sie z domu i dlatego ze lubie. Jade gdzies w sprawie pracy lub od tak sobie - bo moge pracowac z dowolnego miejsca - byleby miec dostep do neta. Jesli mam gorszy dzien, i przyslowiowego lenia - to robie sobie dzien wolny od pracy - sama jestem sobie szefem. Potrafie caly dzien przelezec na kanapie i ogladac tv - bo czasem trzeba byc nieproduktywnym i niepraktycznym dla rownowagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak trzymaj , ale temat nie jest o tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o organizacje. O gotowanie na zapas, o zakupy z dostawa do domu (co kosztuje nie wiecej niz 15 zeta a oszczedza mase czasu i klopotu). Nie bojmy sie tez jesc na miescie - zwlaszcza ze to czasem wychodzi taniej niz kupowanie wszystkich produktow na jedna czy dwie osoby a potem 70% z tego laduje w koszu). Wszystko sie da ogarnac. Jak w domu bedzie bajzel przez kilka dni to swiat sie przez to nie zawali ludzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 18:15 głąby, ale autorka napisała czy wierzycie tym które mówią że SAME to ogarniają i się świetnie mają. Bez pomocy babć, mam, mężów, sprzątaczek. UMIESZ CZYTAĆ? :/ xx umiem, w droznieniu od ciebie, pzreczytalam pierwszy post, nie bylo w nim nic o braku pomocy - dom mial byc ogarniety itd. Czy mam uwazac, ze kobieta wszystko robi sama, moze sieje zboże, mlóci ziarnio na chleb i pierze na tarze? Pewnie rzeczy sa przeciez oczywiste: Zmywa czy ma zmywarkę? Naprawia dziure w dachu, czy prosi fachowca? Musi pucowac dom sama, czy moze wziać sprzataczkę? Jesli zarabia, to naturalnie, ze po to,zeby sobie ułatwic zycie, na tym jej zaradność polega, a w efekcie jej dom i ona sama moze wygladac perfekcyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również ciekawe artykuły można znaleźć na stronach Zobacz całość: 7 grzechów głównych niani www.warszawaniania.pl Jak zostać dobrą opiekunką do dziecka ? www.warszawaopiekunka.pl Czym kierować się przy wyborze niani dla dziecka? www.nianiapraca.pl Opiekunka na wakacje www.krakowopiekunka.pl Szukając niani – sprecyzuj swoje oczekiwania www.opiekunkadodzieckakrakow.pl Opiekunka do dziecka, babcia czy przedszkole? www.opiekunkadodzieckapoznan.pl Niania z zamieszkaniem we Wrocławiu www.opiekunkiwroclaw.pl Chcesz wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim? www.opiekunkalodz.pl Jak wybrać odpowiednią opiekunkę www.opiekunkalublin.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×