Maz chce 2 dziecka a ja juz nie

mamy 8 latke w domu. maz by bardzo chcial 2 dziecko.ja nie. jestem za wygodna.znów siedziec w domu min.1,5 roku za nim dziecko pojdzie do złobka. wstawanie w nocy, pieluchy. nie dla mnie.

Załóż spirale

wspólczuję mężowi.

tylko żeby na starość twoje dziecko też nie było za wygodne i jak bedziesz w potrzebie to wypnie na ciebie tyłek albo wyjedzie za granicę a ty wylądujesz w domu opieki.

Odezwaly sie matki dwojki rok po roku, zatyrane jak dziki ale tlumacza sobie ze tak trzeba :p autorko ja tez nie planuje drugiego dziecka z podobnych powodow co ty. Maz taki madry bo to nie on poniesie trudy ciazy, porodu i siedzenia w pieluchach (nawet jak bedzie pomagal to i tak zawsze wiekszosc spada na matke). Jakbym byla facetem to chcialabym trojke dzieci. Ale jestem kobieta i po pierwszym juz wiem doskonale co to znaczy. A do pani powyzej - majac dwojke, trojke tez nie masz gwarancji ze ktos ci na starosc pomoze. Poza tym robic dzieci zeby ktos ci na starosc tylek podcieral to pomylka... nie te czasy.

nie przezyje 2 raz siedzenie w domu z dzieckiem. oraz chodzenia jak zombi.

ja mam dwójkę dzieci rok po roku, i teraz jestem nazywana patologią, menelem,dzieciorobem, bo dostaję 500 zł od państwa. Tak mnie nazywają właśnie te "wygodne" matki jedynaków. Współczuję ich dzieciom samotności.

poza tym ile to razy słyszałam jak matki jedynaków mi zazdroszczą bo moje dzieci teraz bawią się ze sobą a ja mam chwilę oddechu. A ta siostra męża z uwieszoną 3 latką u nogi jak kulą wrzeszczącą"mamo pobaw się ze mną"i cały czas narzekanie, narzekanie, narzekanie :)

Wcale się nie dziwie autorki :) ja przed pierwsza ciąża planowalam 3 maluchów , teraz gdy synek ma 3 latka dalej nie potrafię się zdecydować na drugie i bardzo możliwe ze zostanie jedynakiem. Wiem już czym to pachnie szczególnie ze mój mąż non stop pracuje a ja sama z dzieckiem większość czasu. Chciałabym drugie ale boje się zdecydować to nie takie proste jak się niektórym wydaje szczegolnie gdy chcemy dzieciom dać dobry start jednocześnie niemposwiecajac swojej kariery i nie wiszac na mężu.

to ja autorka. 1. nie mam stalej pracy.wiec zostaje bez kasy w ciazy- bo nie bede mogla pracowac. i potem jak urodze. 2.2 pokoje - corka musialaby miec pokoj z nie mowlakiem.odpada. 3 albo nie mowlak u nas. trez oldpada.

W twojej sytuacji nigdy bym sie nie zdecydowala

Tez nie chce drugiego dziecka,nie przeżyłabym tego

i bardzo dobrze, że są takie smierdzące wygodnickie lenie :) oni teraz pracują na pieniądze w ramach programu 500 +, które otrzymują pracowite, przyzwoite i szczupłe matki dwójki i więcej dzieci :)

dziś , haha, przybij piątkę :D Super wpis.