Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania_bydgo

Spotkania za plecami

Polecane posty

Gość Ania_bydgo

Witam serdecznie! jesteśmy z moim Bartkiem już wiele lat. bardzo się kochamy chociaż na początku nie było łatwo bo on miał przyjaciółkę od lat. czasam rzucał dziwne teksty że to był trudny wybór, ja czy ona..wkurzyłam się i już tak potem nie gadał, a po paru miesiącach powiedział że nieaktualne, a ona ma już kogoś. Zapewniał że jestem jedyna kocha itp. Ale czasem ją odwiedzał... Ok, moze miec znajomych. Raz mu powiedziala, ze jej mama mowi ze jeszcze będą razem (z moim B) ale podobno tylko sie z tego smiali. zdarzyło się, że nie mogłam się z nim skontaktować i mi odpisywał np dopiero o 1 w nocy. Na drugi dzień pytałam, czemu tak późno sie położył to mówił, że dlatego, że mi odpisywał... A potem się okazywało że był u niej. Na pretensje zawsze było że niepotrzebnie się przejmuje, nie mam powodów do obaw i mnie kocha. Potem już była cisza, przeprowadzilismy sie dalej od niej i chyba nie mieli kontaktu. Nie dawno ona tez sie gdzies przeniosła i chciala nas zaprosić do nowego mieszkania (jest z kims). Bartek stwierdził, że może pojedzie sam jak ja będę na wyjezdzie służbowym ale powiedziałam wolalabym razem... powiedział że ok, jasne. potem wróciłam z wyjazdu. Potem mi cos chcial pokazac na telefonie a tam wiadomość od niej że niestety dzisiaj akurat nie moze sie spotkac. nie widziałam dalej bo tylko mignelo i przelaczyl, ale to było z dnia jak byłam na wyjeżdzie. Czyli probował się z nią spotkać mimo naszych ustalen. Teraz się dziwnie czuję... nie wiem, co o tym myśleć :( bardzo go kocham ale powoli nie wiem o co chodzi... może przesadzam i nic sie nie dzeje? od wielu miesiecy sie juz nie spotykali, a poza tym jest miedzy nami idealnie, planujemy wspólną przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prędzej czy później nawet jeżeli do tej pory między nim nie zaisrzyło to jeszcze może zaiskrzyć. Czasem wystarczy jedno spojrzenie, jeden uśmiech, jeden gest, cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×