Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odrzucone zaręczyny

Polecane posty

Gość gość
zacznij brać pod uwagę, że on może odejść i odejdzie jak tak będziesz się zachowywała. Nie chodzi nawet o to, że nie chcesz ślubu. Twoja reakcja była po prostu chamska i obrócenie tego w żart tylko pogorszyło sytuację. Na jego miejscu czułabym się wyśmiana i poniżona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moaj reakcja wzięła się z tego, w jaki sposób ja traktuję małżeństwo (A NIE JEGO! to jest duża różnica, którą też mu wyjaśnię). Ale wiem, że powinnam to inaczej rozegrać (tylko - tak naprawdę - jak? oj przykro mi, ale ja nie chcę brać ślubu?) I owszem, tutaj chyba jest różnica, chociaż ja jednak węszę tutaj inicjatywę jego matki, bo on nigdy słowem się nie zająknął, że to dla niego ważne i ciężko mi uwierzyć, że nagle zmienił zdanie. Byliśmy nawet 2 miesiace temu na ślubie jego znajomego i nawet jak sięgam pamięcią on mówił coś podobnego, że jak ktoś się kocha to bez znaczenia czy ma ślub. Idę spać, dziękuję za dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłaś wykorzystać okazję i na spokojnie powiedzieć, że kochasz go, ale ślubu nie chcesz bo...i wyjaśnić swój punkt widzenia. Ty go odrzuciłaś i jeszcze się z tego śmiała bo "hihi, taka jestem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałam, że go bardzo kocham i właśnie dlatego nie mam potrzeby udowadniać tego za pomocą kawałka metalu... generalnie to ja byłam w szoku, że on to robi. Ale ty chyba nie łapiesz, że nie miałam na celu wyśmianie go (choć tak, tak to zabrzmiało), a tylko odnosiłam się do własnej opinii. Trochę to też pokłosie tego, że mi się trochę wydaje, że faceci oświadczają się i żenią DLA kobiety, żeby jej sprawić przyjemność, a sami nie mają aż takiej potrzeby ożenku (zazwyczaj). Obserwowałam to zresztą po moich znajomych i nawet brat, który świata nie widział poza swoją kobietą, nie miał potrzeby się żenić (o czym mi mówił zresztą). To kobiety sugerowały i naciskały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skup się chociaż na chwilę. Wszyscy wiemy co miałaś na myśli, przecież przeczytaliśmy twoją wersję. Chodzi właśnie o to jak to zabrzmiało, że jego to zabolało, że zachowałaś się niedojrzale i lekceważąco. NIEWAŻNE co miałaś na myśli, ważne jest to jak wyszło. Twoje myślenie stereotypami też jest głupie - jest wielu mężczyzn którzy ślubu chcą sami, a nie robią tego dla partnerki. Twój chłopak to nie twój brat, kuzyn czy sąsiad. Więc traktuj go jako indywidualną osobę którą zraniłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, jak mocno było to dla niego ważne, okaże się tak naprawdę w praniu. Ale osoba wyżej ma rację. Nie dziwię się reakcji faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spieprzyłaś oświadczyny kochającego męzczyzny koncertowo, a do tego jestes egocentryczką, i tchòrzem. By wyjsc za mąź, trzeba miec cojones. Na miejscu faceta, kopnęlabym Cię w zad. Hipokryzja. Ten "kawałek metalu", "papierek" to przysięga, którą się składa urzędowo, to wzięcie odpowiedzialności za kochaną osobę, na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie... Nie nadajesz się na zonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś głupia..ślub nie jest udowadnianiem kochania, tylko prawną deklaracją opieki i troski wobec drugiej osoby. Są pary, które pobierają się z wielkiej przyjaźni. Kwestia Twego schematycznego myślenia i ciasnego postrzegania to odrębna sprawa. Sposób i FORMA - niewybaczalna. Taaa...kocham Cię, ale na męża się nie nadajesz, NIE ZASŁUGUJESZ na bycie moim mężem. Tak to wyszło. Brawo, "nowoczesna" niunio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dziewczyne popieram kiedys slub znaczyl duzo dzis ludzie przysiege lamia tak latwo jak mowia kocham cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo małżenstwo jest dla dwojga MĄDRYCH ludzi, którzy szanują siebie nawzajem i swoje przysięgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak ktos nie czuje bluesa to po co ma brac slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w głowie mi się nie mieści jak można odrzucić zaręczyny od osoby którą kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dogodzisz babom. Jedna zrywa, bo sie nie oświadczył, druga robi problemy bo się oświadczył. Już mogłaś przyjąć te oświadczyny i zostać "wiecznym narzeczeństwem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem zachowalas sie jak egoistka... Ludzie biorą ślub bo im na sobie zalezy? Moze on pragnie byc blizej ciebie chce cie nazywac zona a on sam chce byc nazywany mężem to juz jest doroslosc a nie gownarzeria... Porozmawiaj z nim ja na twoim miejsscu wzielbym slub mozna nawet cichaczem w urzedzie sam bym nie chcial chucznego wesela moze sie na to zgodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze polska jest nadal taka konserwatywna? czy wy nie kumacie ze nie kazdy musi uwazac ze slub to cos koniecznego i jest to wyzszy etap w zwiazku? mieszkam za granica i tutaj wiele osob zyje lata bez slubu i nikt z tym nie ma problemu. a tutaj wskoczyliscie na dziewczyne jakby to zbrodnia byla. Moze po prostu nie lubi i nie chce i ma do tego prawo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
I jak, już po rozmowie autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×