Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brat powiedział mi, że sie mnie wstydzi...

Polecane posty

Gość gość

A rodzice siedzieli obok i udawali ze nie slyszeli. Zrobilo mi sie strasznie przykro, bo nie jestem jakaś szpetna,ulomna czy dziwna, wręcz przeciwnie. Może chodzi o to, że nie mogę znaleźć pracy od jakiegoś czasu, ale już wcześniej przejawial dziwne zachowania jakby mnie nie akceptowal. Co sądzicie o takich słowach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wtedy mowie mu zeby zdychal. taka wlasnie jestem. jak ktos nie jest ze mna to dla mnie nie istnieje, jest moim wrogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż tak ostra nie jestem.. trudno,nie chce mnie to nie. Może jeszcze mu się odwidzi albo będzie kiedyś czegoś potrzebował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to że rodzice nie zareagowali. Była cisza - slyszeli doskonale bo siedzieliśmy obok siebie a on mówi głośno i wyraźnie. Zrobiło mi się przykro a nikt nie zareagowal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zapytałaś go dlaczego tak mówi? Uważam,ze tylko osoby z mega kompleksami krzywdzą innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego od nich oczekujesz/ nie wiesz ze z rodzina to dobrze na zdj sie wychodzi tylko. przeciez to zbieranina przypadkowych osob- tatus mamusie przypadkowo spotkal, puknal i zasial i pech/przypadek chcial ze dziecko z tego wyszlo. pierdol rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytałam. Tak szczerze to nie wiem czy ze swoje inteligencja i empatia zdaje sobie z tego sprawę. A kompleksy ma na 100 procent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jednak liczy się na to, że rodzina będzie się lubic a jak nie to chociaz szanowac i wspierać... chyba nikt w rodzinie sie tak nie zachowuje w stosunku do rodzenstwa czy kuzynostwa. Jestem z tzw porządnej rodziny z ta różnica ze niemal wszędzie dominowalo uczucie , a nie rozsądek przy dobieraniu się w pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moimi bracmi praktycznie nie mam kontaktu i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż rodzice się kiepsko zachowali. Przypadkiem nie zachowują się tak wobec Ciebie nie tylko w tej sytuacji? Jeśli rodzic nie akceptuje/nie lubi swojego dziecka to rodzeństwo tez go nie będzie lubić. Zawsze tak jest. Mam kilka przykładów z zycia. Ja byłam niestety wpadką rodziców. Szkoda tylko ze powiedział mi to ojciec przy stole pełnym gości bo akurat zgadał się ze swoim szwagrem którego zona a jego siostra była w ciąży z wpadki. Mała wtedy byłam i starszy brat mi o tym stale przypominał. Nie wyobrazasz sobie jak glupio się czujesz. Moja starsza siostra która przez pewien czas gdy mama zachorowała była dla mnie trochę jak mama ''przypomniała'' mi o tym w publicznym miejscu i wśród znajomych ludzi. Bo się zgadala. Może Wam się wyda to błache ale nie jest tak kiedy przezywasz to na własnej skórze. Teraz mam to gdzieś. Moja siostra niby planowana a jestem bardziej lubiana przez rodziców od niej tyle ze ja jej tego nie potrafilabym powiedzieć. Rywalizacja i zazdreosc miedzy rodzeństwem nawet najlepszym tez jest a rodziców się nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei jestem rodzinna i nie wyobrazam sobie zerwac kontakt z najblizsza rodzina.. Rodzice nigdy nie dali mi odczuc ze mnie nie lubią, bylam ojca oczkiem w glowie, a w okresie gimnazjum były miedzy nami wojny. Teraz ten kontakt nie jest juz tak zazyly bo ja nie chce, trzymam go na dystans po kilku przykrosciach. Wiesz co, ja potrafie sobie wyobrazić i łzy mi stają w oczach jak pomyślę , co czulas. Bylas dzieckiem i napewno było Ci z tym gorzej niż np byłoby teraz. Chyba jesteś podobna do mnie, z kolei Twój brat do mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro rodzice nie zareagowali to znaczy,że twój brat miał powód żeby tak powiedzieć.Trzeba było zapytać a nie się teraz użalać.No sorry,ale akurat ty nie możesz być obiektywna i pewnie nie dostrzegasz w sobie wielu wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapytalam bo w sumie bylam w lekkim szoku a teraz jest mi głupio wracać bo tematu bo pewnie zrobi z siebie i ze mnie blazna. Nieważne czy miał powód czy nie - takich rzeczy się nie mówi. Pewnie że mam wady ale wcale nie mniej od niego. Też mogłabym mu powiedzieć że wstydze się go, że nigdy nie znajdzie atrakcyjnej kobiety ze swoją aparycja i osobowoscia, ze jest naiwniakiem lykajacym PUA, mam zdjecie jego wacka bo kolezanka mi wyslala i smiala sie ze ma malego i nic nie potrafi w lozku,udowodnić ze jest glupi i to co mówi w większości jest śmieszne ale nie mam zamiaru go ponizac wprost ani do innych a on potrafi. Ja najwazniejsze mam -wyglad i inteligencje, dobry charakter. Chyba czas zmienić podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne mial powod. wystarczy ze taki cwel jest oczkiem w glowie falszywych rodzicow - bo jak go nie ma to obrabiaja mu dupe, a jak ciebie nie ma to znow tobie obrabiaja dupe. falszywe rodzinki :D brat ktorego zyciowym sukcesem jest zasianie dzieciaka i gnicie w robocie ktora mu rodzice zalatwili. litosci. moze se mowic, ja na to sram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jeszcze się uczy,nie ma dziecka, a rodzice starali się nas traktować równo zawsze,chociaż wiem że ojciec mnie darzyl większą sympatią od niego. Matka nie raczyła tez przemilczec tego, kilka lat temu ojciec podobno jej powiedzial, ze bardziej lubi brata ode mnie bo nie pyskuje, i ze mam grube nogi po niej a bylam wtedy nastolatka i pamietam ze tak się poklocili ze mial byc rozwód. Nie wiem po co to powiedziała. Faktycznie lubią plotkowac ale matka raczej wiekszosci rzeczy i tak nie trzyma w tajemnicy, nawet gdy zachowuje się bezczelnie uważa to za otwartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o te wojny gimnazjalne wtedy dałam im popalić ale ojcu bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a burek jak zyje z mamusia, masuje jej plecki i obcina pazurki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy to wszyscy jestescie po jednych pieniadzach... brat Ci dogadal, ze sie Ciebie wstydzi, Ty mowisz ze jest brzydki, niezbyt bystry i z malym wackiem plus lekoman, ojciec niby matce po cichu mowi, ze woli brata,bo on mu nie i, ze masz grube nogi jak ona (nie wiem, ktory rodzic ma takie "problemy" i gada taki smietnik, ale ok), matka nie potrafiaca trzymac jezyka za zebami plotkujaca i Ty co ma wyglad i osobowsc, nie to co braciszek... pasujecie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×