Jak to jest, że mężczyzna nie chce kobiet z dziećmi a jak jego córka

już dorosła urodzi nieślubne dziecko, wychowuje je, to na siłę pchają się, by zastąpić w jakimś stopniu dzieciakowi ojca?

Naprawdę nie widzisz różnicy? To musi być prowo.

Wlasny wnuk a bekart z nieprawego loza to zupelnie rozne kategorie

Nie do końca bo ten wnuk to też dziecko z nieprawego łoża.

Jak to jest, że mężczyzna nie chce kobiet z dziećmi a jak jego córka x Dlaczego facet nie chce kobiety która ma dzieci to sprawa oczywista, a dlaczego staje na głowie żeby dzieci jego córki miały wszystko? Bo to jego rodzina, jego krew.

Hipokryzja to drugie imię facetow.

jego krew? troche w postaci jego corki ale ona poszla w lajdaczke i dala sie zaspermic innnemu - zatem jego wnuk moze byc rownie dobrze bardziej genetycznie podobne do siewcy spermy i jego rodziny :)

Ale ten wnuk też jest bekartem.

Nikt nie będzie chował obcego dziecka! Co do drugiej sytuacji to wnuczek zawsze będzie wnuczkiem, którego sobie można wychować a jak facet nigdy nie miał syna to cieszy się podwójnie bo ma męskiego potomka w domu, z którego jet więcej pożytku niż z żeńskiej potomkini.

A co tu rozumieć? Wnuk to rodzina, krew z krwi, dziecko jego dziecka... a dzieci jego partnerki, no cóż, to obce dzieci, krew z krwi innego samca, przypominają tylko o tym, że był ktoś inny, że jego kobieta jest na zawsze w pewien sposób związana z innym... dlatego nie chcą kobiety z dziećmi. Ja zresztą jako kobieta też nie chciałabym faceta, który ma dziecko z inną... W tle zawsze byłaby obecna była żona czy tam partnerka, problemy itp. A po co mi to? Jestem wolna i bez zobowiązań i szukam takiego faceta.

gość dziś jego krew? troche w postaci jego corki ale ona poszla w lajdaczke i dala sie zaspermic innnemu - zatem jego wnuk moze byc rownie dobrze bardziej genetycznie podobne do siewcy spermy i jego rodziny usmiech.gif x Ale tow dalszym ciągu dziecko jego córki, nawet jeśli podobne do swojego ojca. Poza tym ojciec dziecka córki nie jest konkurencją dla faceta, a ojciec dziecka partnerki jest. Inna relacja. Kumasz?

kobiety chca sie lajdaczyc i obwiniac za to mezczyzn

Ale tow dalszym ciągu dziecko jego córki, nawet jeśli podobne do swojego ojca. Poza tym ojciec dziecka córki nie jest konkurencją dla faceta, a ojciec dziecka partnerki jest. Inna relacja. Kumasz? x ale synek bedzie konkurencja. powie: mamo ten dziadek jest calkowicie poy*****. nie chce go znac.

gość 09:17 post jest prowokacją ale może tak być! Jak dziadzio będzie się narzucał wnuczkowi, wtrącał do jego wychowania to w końcu wnuk tak powie... dlatego uważam, że rola dziadków kończy się tylko na pomaganiu od czasu do czasu w awaryjnych sytuacjach i na tym koniec.

Też tego nie rozumiem. Ok,puściła się ,urodziła bekarta. Dziadek niech wychowuje ,ale niech przynajmniej ma troche honoru i zasad, bo zachowuje sie jak ostatnie scierwo w tym momencie. Sam nie chcial/nie chce, ale innemu facetowi podrzucić kurewke z bekartem już tak ;)

Trzeba być naprawdę niezłą idiotką aby porównywać wnuka/wnuczkę do obcego całkowicie dzieciaka! Ciekawe że jakość te samotne mamusie wolą facetów bez dzieci niż samotnych ojców, a jak to facet na co dzień zajmuje się dzieckiem to już w ogóle jest skreślony w oczach takiej samotnej mamuśki.