Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja koleżanka ze studiów próbowała się zabić.

Polecane posty

Gość gość

Moja koleżanka ze studiów próbowała się zabić i każdy zastanawia się dlaczego. Była ładna, mądra, dobrze się uczyła, skromna, grzeczna, nie używała wulgaryzmów, nie piła, nie paliła, nie imprezowała, była dla każdego bardzo miła, można było na niej polegać. Zazwyczaj wesoła i uśmiechnięta. Ludzie ją lubili. To od niej ogarniało się notatki, dowiadywało się o różnych sprawach związanych ze studiami i takie coś. Najbardziej podejrzane jest to, że był wtedy w jej mieszkaniu wykładowca z naszej uczelni, to on zawiadomił pogotowie. Każdy uważa, że to mogło mieć z nim jakiś związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często tak jest, że pod uśmiechniętą i wesołą maską kryje się smutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też znałam taka osobę. To moja bliska przyjaciółka. Na zewnątrz taka spokojna,uśmiechnięta,lubiana, grzeczna. W głębi bardzo wrazliwa osoba, inteligentna,szukała sensu życia, nie odpowiadał jej zepsuty świat,powierzchowne relacje,ludzie. Czuła się samotna i jak to bywa w przypadku takich ludzi, odczuwają wszystko mocniej i pozornie "nic" moze ich przygnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej ja zapytać co wykładowca robił w jej mieszkaniu :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos wykladal chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Były już próby kontaktu z tą koleżanką ale ma do tej pory wyłączony telefon, nie loguje się na FB. W sumie to nie ma co się dziwić. To się stało kilka dni temu i ona jest w szpitalu. Był kontakt z rodziną, siostrą ale udzielili jedynie informacji, że koleżanka żyje, że jej stan jest stabilny i że jest w szpitalu. Więcej wyjaśnień nie udzielili. Były nawet próby kontaktu z biurem tego faceta ale tam całkiem odmawiają rozmowy na ten temat i kończą połączenie. Kilka osób napisało nawet maila do tego wykładowcy! Nie odpisał! Również jego profil na FB nie jest aktualizowany od czasu tego wypadku. Przypadek? Każdy milczy. Nikt nie chce nic wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie spuścił się w niej bez gumy, a ona aby uniknąć konsekwencji wpadki z wykładowcą postanowiła się zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 - Czy Twoja przyjaciółka też chciała odebrać sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiające jest co wykładowca robił w jej mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, odebrała sobie życie. To było 4 lata temu, miala 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy są zszokowani tym zdarzeniem i jeszcze to powiązanie z tym wykładowcą. Bardzo dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:15 - Bardzo przykre, taka młoda dziewczyna. :( Ta nasza koleżanka nie wiele starsza bo o rok. Na szczęście nie udało jej się. Czy Twoja przyjaciółka miała jakieś problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś teraz napisał na grupie, że widziano tego faceta przy szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy są zszokowani, tylko ty wieśniaczko bez swojego życia 🖐️ i przestań w kółko zakładać ten temat, o swoich niezdrowych obsesjach. nie twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy ludzie od nas z roku o tym rozmawiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowokacja. Laska po zawodówce udaje, że na studia się dostała a nawet matury i wykształcenia średniego nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie miała z nim romans, z oczywistych względów nie mogli się ujawnić i o to jak znalazł się w jej mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ustny u niego zdawała, zadławiła się i mamy wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:41Debilu lecz się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby dlaczego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może bzykanko sobie użądzili? :D 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tłumaczyć debilowi...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka pytała co robił ten wykładowca w mieszkaniu koleżanki to jej mówię, że pewnie wykładał coś, a potem ona ustny zdawała i się zadławiła śmietanką. wypadek przy pracy. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zaszła w ciąże, spanikowała, obawiała się reakcji rodziny i jeszcze, że w dodatku z wykładowcą i się chciała zabić..... bywa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś nie jest mi jej żal. oddawała się jakiemuś staruchowi. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę nie rozumiesz powagi sytuacji?ile ty masz lat, rodzice cię nie potrafili wychować? To na przyszłość - jak zdarzy się jakaś tragedia, a Tobie to obojętne bo nie masz empatii to chociaż nie gadaj bzdur, milcz albo złóż wyrazy współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku.... wielkie halo. przecież nic się tej lasce nie stało. tylko się skompromitowała. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna pewnie z powagą sytuacji podchodziła do ustnego u tego wykładowcy. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo takie sprawy załatwia rodzina, a nie grono bliższych i dalszych znajomych. Potem tylko z tego plotki, dobrze, że nikt nie nie odpisuje na maile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie chcą coś ukryć. :) w każdym razie już im się ale narobiło. facet (wykładowca) był w mieszkaniu tej dziewczyny. po co? nikt nie zaprasza swojego wykładowcy do domu. :o widziano go pod szpitalem. po co? :o facet ma przesrane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×