małżeństwo i samotność cz.2

Jeszcze mi się przypomniała humor ,..odnośnie tego co pomarańczowy ktoś pisze,.............. A znacie pierwsze słowa Boga po stworzeniu- kobiet ?....;) -No Ty to będziesz musiała się malowac !!! Przepraszam,..troche dołujacy ,.... ale mi się podoba ,..nie barać dosłownie do bani , to też wam się spodoba... :):):):):) pa,pa,pa,pa

Przychodzi facet do pracy z podbitym okiem. Kolega pyta go: - Kto ci to zrobił? - Moja żona – Myślałem, że jest w delegacji. - Ja też tak myślałem. :-D

Żona robi wyrzuty mężowi: - Wczoraj miałeś jeszcze 100 złotych, a dziś nie masz już ani grosza. Gdzie się podziały pieniądze? - Dałem je jednemu staruszkowi. Po prostu nie mogłem mu odmówić... - Od kiedy jesteś taki hojny wobec nieznajomych? Kim on był? - Barmanem... :-D

normalnie mnie wscieklosc bierze, kiedy czytam o reakcji meza Agrypiny, albo cieplej:( jak tak mozno, czy oni nie rozumieja , ze nawet najdrobniejszy upominek, ktory doslownie nic nie kosztuje, moze dac tak wiele ciepla dla naszej atmosfery rodzinnej? Zapewno kazdy z was otrzymywal w podarku pierwsze rysunki wlasnego dziecka, i zgodzicie sie, ze ten podarek cieszyl nie mniej, a zapewno nawet bardziej niz kosztowny prezent. Wiec dla takich mezow radze nastepnym razem podeslac : http://kartki.onet.pl/1613,kartki.html ciepla dziekuje za kawke, chetnie skorzystalam:)

Witajcie!:) Goda coś z tobą nie tak,nie masz chyba nastroju do pisania,bo tak malutko a to do ciebie niepodobne;) Wiecie co nawet młody zapytał się dlaczego tatuś nie zobaczył prezentu i chyba mu coś powiedział (MM),bo jak wróciłam o 18 z pracy to dostałam buziaka,ale jeszcze takiego z dynstansem,ale podziękował,pocieszenie:O Ciepła wyjełaś mi to z ust,chciałam napisać do ciebie abyś podała autora książki,a tu niespodzianka:) Emmi Cicha zdanka zonai dla całej reszty

Dzięki Agrypina ,..ciesze się ,ze sprawiłam komuś niespodziankę ;) ...oby tylko Wasi mężowie mnie nie przeklinali za to ...hihihihi .... pozdrawiam serdecznie,.. :) i buziaki dla wszystkich ..pa

Och jak miło widzieć takie ładne uśmiechy...miałam napisać \"od rana\", ale się zreflektowałam, ze chyba tracę poczucie czasu... Ciepła, super kawał, dotrzucę też coś króciutkiego od siebie kłócą się dwa stare, głuche wróble na gałęzi. Jeden mówi na koniec: - pocałuj mnie w d..e, na co drugi zdenerwowany - a ty mnie w d...! Cichca - jeśli to mlejko takie niesmaczne, to rozdziel składniki. Pij je z miodem i masłem, a czosnek podłóż pod serek na grzance. Ja tak robię. Jeśli masz kłopoty z gardłem, nie takie super poważne, to pij zaparzone siemię lniane i kisielek. Emmi - wiem, co czujesz przy tym komputerze. ja też już ostatnio patrzeć nie mogę, zwłaszcza pod koniec dnia. Stąd też, między innymi, moje krótkie wpisy. No, ale nie zawsze mam tyle zajęć. Pozdrowionka dla Was wszystkich bardzo serdeczne!!!

Witam, Musze so sobie przypominac, bo wnet pamiec o mnie odleci w niebyt,Chociaz nie!Emmi jest niezawodna i zawsze o wszystkich pamięta :). mało piszę , bo to nie jest najlepszy okres w moim życiu. Moze za 10 lat będzie lepiej :)Całuję

Witam i pozdrawiam wszystkie żony i nieżony! :) ************************************************************** Forum Między Nami Mężatkami http://www.mnm-forum.com/

Siedząc w pracy mam mozliwość zglądania do internetu i jakoś udało mi się Was tutaj znaleść Drogie Panie . Czytając Wasze posty robi się raźniej na duszy gdy tak sobie opowiadacie przezycia oraz pomagacie dobrą radą i ciepłym słowem. jestem pełen podziwu gdyż jak znam życie w relau kobiety jakoś nie potrafią się przyjaźnić i za dużo zawiści jest między nimi ...A troszkę naprawdę widziałem -a tu niespodzianka -potraficie sie wspaniale dogadywac , rozumiecie się doskonale -bardzo miło to czytać ... Przeparszam - jestem tylko facetem (oczywiscie żonatym) i pewno wiele przedemną aby zrozumiec kobiety do końca ...ale człowiek całe zycie się uczy ... Serdecznie pozdrawiam Was !

witam starych bywalcow:):):) witam nowych bywalcow i zaglądaczy:):):) znow nie mam czasu na dluzsze pisanie bo jeszcze zakupy przedemna w markecie a teraz zmaze kotleciki:):):) wiec tylko podejrze was i mykam do kuchni...i jak po mikolaju bo nie wszyscy pochwalili sie prezentami:) ja np. nic nie dostalam ale zreobilam dwa prezenty i wsadzilam pod dwie poduchy dla swoich chlopakow:) Agrypina nie przejmuj sie mm do wieczora nawt nie zajrzal do torby a wieczorem sama mu rozpakowalam nawet sie nie przejal:( Betka fajnie ze jestes:) ciesze sie ze zagladasz:) napisz cos co u ciebie slychac martwie sie o ciebie a calej pozostalej paczce fantastycznych dziewczyn miliony buziakow i papatki

Hejka... Nieoczekiwanie wpadłam do doła, wygrzebuję się po mału z niego ale jeszcze mi w głowie huczy i szumi... nie wiem co się stało? Nawet dzisiaj po sniadanku Supradin wzięłam... a tu po południu taka katastrofa:( Wystraszyłam misiaczka i MM nawet się zaniepokoił, a przynajmniej coś go zastanowiło... ale w ogóle nie miałam takiego zamiaru, najbardziej szkoda mi misia, dostało mu się psychicznie ode mnie :( Coś złego się ze mną dzieje... Rafaello//:) Tak Ty mi się zapamiętałeś, może powinnam poszukać słodkości na poprawę samopoczucia:) Nie wątpię w Twoje przeżycia,ale mylisz się, kobiety w realu są właśnie takie jak tu, może masz pecha,albo obracasz się w jednym środowisku, nie wiem. Ja znów znam takie relacje, przyjaźnie jak tu na topiku:) Dzięki za miłe słowa i pozdrawiam:) ale musiałam swoje trzy grosze wcisnąć:D betka//:) siemanko no złotymi literkami zapiszę:) Mogłabyś częściej tak po prostu zaglądać:) I mogłabyś chociaż troszkę napisać co u Ciebie bo wszyscy się martwią. margo//:) Ja i MM dostaliśmy Mikołaja od mojego taty, ale MM był zaskoczony! Od ,,złego teścia,,? A mój tata zawsze o nim pamięta :) Akad//:) pozdrawiam:) ruminka//:D:D hejka:) To może jeszcze troszkę się do Ciebie pouśmiecham :):):) ciepła//:) ech... skarbeńku kochany Tyle naszego co sobie posiedzimy na kanapie i pocieszymy się nawzajem :):) Jak mamy tyle poduszek na niej, ilość mniemam duża, skoro co i róż trzeba kogoś w nich szukać:D:D to może któregoś dnia zrobimy poduszkową wojnę??? Kto pamięta z dzieciństwa?? Agrypina//:) No proszę zreflektował się :D wiesz, co? dobre i tyle:) ale taki buziaczek wzmaczniaczek na pewno przyda się :) Tak jak napisała goda o tych relacjach prezentowych:( kurcze, a wystarczyłoby tak niewiele przecież aby było miło, serdecznie... ech... Goda//:) To życie jest okropne i ciężkie i jeszcze człowiek człowiekowi dokłada:( W życiu tego nie zrozumiem... U Ciebie chociaż spokojnie? Bo istotnie jakoś tak małomówna się stałaś? Tak na wszelki wypadek buziaczki wzmacniaczki uśmiech...//:D:D:D:D pozdrawiam:) zona//:) A ja myślałam, że mam charakter ,,filozoficzny,, i nawet ta Starożytność mnie interesuje, zawsze interesowała ;) ale gorzej z tą resztą:) Ale numer!!! no... chyba bym mu coś wypaliła, typu, teraz i to jeszcze wlepiając tróję to tę kawę wsadź :P No ... nie samowity:D:D:D Ale wyszłaś za mąż, za kogoś innego, prawda? [zamyślona mina] cicha//:) brrrr...:O ale połączenie... brrrrrr.... trzymam kciuki aby to katowanie na coś się przydało:) pozdrawiam:)

- Co powinien wiedzieć student? - Wszystko! - Co powinien wiedzieć asystent? - Prawie to wszystko, co student. - A adiunkt? - W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student. - Docent? - Gdzie jest ta książka. - A co powinien wiedzieć profesor? - Gdzie jest docent... :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D

Wpadłam na chwilkę:) Tak mi sie wydawało,że coś z tobą Emmi nie tak,bo nie było cie rano,a przeważnie jesteś choć na chwilę;) Buziaczki

Cześc dziewczyny moje kochane oraz nieliczni \"chłopcy\" :-) Moje życie jest ostatnio tak sielsko anielskie, że nie mam o czym pisać :-D... MM haruje jak wół i śpi jak niemowle.... :-) Popołudniami spędzamy czas razem, gadamy, przytulamy się, oglądamy telewizje lub czytamy każde z nas coś tam na kanapie. Jest ogólnie super, chociaż moje (nasze) problemy z dzidzią (z niemaniem dzidzi :-( ), gdzieś tam w cyklu comiesięcznym się pojawiają i kładą czarną chmurą.... Ostatnio dość rzadko się pojawiam, choć jestem z wami prawie codziennie, czasem tylko czytam, czasem ledwo mam czas... Ponieważ zaryzykuję określenie, iż ogólnie u mnie jest dobrze lub nawet cudownie... Zrozumcie mnie, tak jak pisała kiedyś Danusia, nie umiem z głodnymi rozmawiać o jedzeniu.. Czy mam pisać, że z MM jezdzimy i szukamy prezentów dla innych, ze Mikołaj przyszedł i była cała do tego zabawa od rana, że do lekarzy jezdze z MM, że każdą rankę całuje godzinami.... Uhhh, nie mam do tego serca.... Lubię Was wszystkie razem i każda z osobna... Niedawno minął rok odkąd jestem z Wami :-), mogę już o każdej z Was napisać wiele :-)... Ale co ja mam pisać. o swoim szczęściu?? A przyznam, że w niektórych Waszych przypadkach, nawet ja, która zawsze staram się zrozumieć \"męski punkt widzenia\", ciągle dążąca do dialogu, a jednocześnie mając dystans emocjonalny do Waszych problemów, coraz ciężej, coraz rzadziej widzę jakieś konstruktywne rozwiązania problemów... Nasze spotkania, posty stają się nie drogą do rozwiązania problemów, lecz szalenie skomplikowanym sposobem na \"substytut\" małżeństwa........ Przepraszam Was.... Moje słowa..... Całuję Was, ściskam... Często myślę, też mnie korci by poznać Was w \"realu\", lecz mnie już tu coraz mniej (przynajmniej na razie)...... Wasza Kaba

KABA// fajowo:) Cieszę się, że jest dobrze i tak yyymmm:D:D Wiesz co? powinnam to pewnie napisać na @ do Ciebie, ale może komuś się to przyda, bo Tobie to nie wiem... wiesz, może ja z motyką na słońce:( ale moja przyjaciółka też miała problemy z zostaniem mamą:) chodziła po lekarzach...jej mama wyczytała gdzieś,ze to może być jakaś tam blokada, nie znam się na tym:) i tak radzili aby taka osóbka zaopiekowała się bobaskiem:) Przyjaciółka opiekowała się nim chyba 8 miesięcy albo 6, nie pamiętam... i odblokowała się:) a teraz ma córcię w szkole:D:D Tak sobie pomyślałam i o Tobie... Mam nadzieję, że się nie będziesz gniewać? Ale wiesz, jak gdzieś pomogło to się wierzy że i innemu też pomoże:) dla Ciebie:) Agrypina//:) no popatrz, wiedziałaś, a ja nie:) Nie miałam czasu zajrzeć... ale pewnie gdyby nie zbliżało się to bym pewnie zajrzała:) buźka wielka dla Ciebie

do humorka//:D:D:D:D rozumiem, że tych co nie ma to znaczy że są szczęśliwi? Bardzo się cieszę:):)

Brawo Kaba jesteś WIELKA (duchem i umysłem oczywiście) tylko nie wiem czy zostaniesz dobrze zrozumiana....

Ciepła//:) wiesz co? zajrzałam tam gdzie podajesz, odnośnie książki ale nie bardzo kumam gdzie mam tego szukać:( Skoro już zajrzałam to na odchodnę życzę spokojnej nocki:) A ja tak na marginesie powiem, że mam jakieś dziwaczne sny... nie wiem co o nich myśleć? Może one są powodem, że dzisiaj tak znienacka wpadłam w dołek? Muszę o tym pomyśleć:) Dobranoc

:) Emmi :) mam nadzieję że już Ci lepiej ??? Zaniepokoiłaś mnie, też zauważyłam że Cię nie było z rana ale myślałam że to z braku czasu. Co do mojego \"napoju\" to pomogło :) dzisiaj już lepiej :) ale jeszcze przed chwilą znowu wypiłam :( a czosnku to tyle ostatnio wcinam, że już podobno rozsiewam wstrętny zapach wokół :( Ruminka :) z tego całego połączenia to najtrudniej mi ten miód przechodzi przez gardło. Jakoś nie lubię :) Właściwie tylko katar miałam na razie ale u mnie właśnie od tego się zaczyna cała reszta i chciałam zdusić nim zaatakuje. Betka :) fajnie że się pokazałaś :) ale więcej optymizmu :) Za jakie 10 lat będzie lepiej ??? Natychmiast będzie lepiej !!!! Ciepła :) u mnie MM też narzeka że wymyślamy prezenty na Mikołaja czy pod choinkę :) ale potem zadowolony jak dostaje :) On po prostu nie lubi wymyślać co komu kupić :) Przeważnie sama muszę dla siebie coś wybierać, to jest zadowolony. Goda :) Agrypina :) Rafaello :) chyba nie jest tak źle ;) KABA :) Margo :)

Cicha//:) siemanko Cieszę się, że już przechodzi:) a zapaszkiem nie przejnuj się grunt aby pomogło a inni niech żabkę od pościeli na nos zakładają:D:D nie będą czuć:) A ja wróciłam do dombrych, starych zwyczajów ze szkoły średniej:) do uczenia wczeną porą, wtedy jakoś mi najlepiej wchodzi:) Zaraz MM przyleci, że randkuję :P bo mu z tego wielkiego uczucia, to przede wszystkim zazdrość pozostała:) Tak mi się przypomniało:) jak o tej zazdrości:) ładnych parelat temu, nawet nie wiem czy na wychowawczym nie bylam? albo juz pracowałam? oj nie ważne! Zadzwoniła jakaś laska i prosi do telefonu MM, ja ją pomyliłam z babeczką ze studiów, która dzwoniła, aby poinformować że nie będzie zajęć i zapytałam co przekazać? Ta laleczka w śmiech i że nie i takie tam, rozanielone dziewczę... no zabrzmiało to dość dziwnie, w peirwszej chchili czułam się głupio, zaczęłam odtwarzać tę rozmowę,bo nie wiele z niej rozumiałam:( Potem pomyślałam, że to może tzw ,, na doskok,, czyli kochanka... Jak wrócił dodomu, przyrzalam mu się, jaki wróci, nic! Powiedziałam, że dzwoniła jakaś laska do niego... mniej więcej jak przebiegła rozmowa, on że to głupie żarty w pracy:) No to przeszłam do sedna:) Jeśli to kochanka i do tego szantażuje Cię, że mi wszystko powie, to powiedź jej aby do mnie zadzwoniła, ja już sobie z nią pogadam! MM patrzył się na mnie dziwnie... zakończyłam swoją myśl, że żanda nie będzie szantażować mojego męża:D:D:D Wiecie co? Nigdy więcej nie było takich żartów:):) Przesyłam poranne buziaczki:):)

jak widze, Emmi byla pierwsza:) taki poranny ptaszek:) Kaba swietnie, ze pojawiasz sie, chociaz malo, zawsze to milo poczytac:) Wlasnie zastanawiam sie nad tym co napisalas, ciesze sie, ze miewasz takie wspaniale chwile, ze to doceniasz.Nie wiem czy wypada tu o tym pisac, czy bedzie przyjete jak czerwona plachta, nie wiem, jak to przyjmuja inne dziewczyny, moge napisac tylko swoje odczucie, mnie to bardzo cieszy, zawsze przyjemnie poczytac ze chociaz komus jest dobrze, ze ktos ma meza, ktory umie zrozumiec, umie docenic...ale moze moje odczucia sa trocha inne, bo ja tez mam inaczej niz dziewczyny, ja tylko przezylam beznadziejny straszny okres, przeszlam pez to wszytko, czasami i teraz miewam rozne tam problemy, bywam niezadowolona z MM, czasami brakuje mi tych rozmow, tego normalnego obcowania, ale po zrownaniu z tym o czym tu pisza dziewczyny, to jest taki pryszcz, ze nie warto o tym nawet wspominac, nie ma o czym pisac...Wiec jak zauwazyla ostatnio Agrypina, coraz mniej pisze, bo chyba nie mam nic rozumnego pomocnego dla was napisac, wiec po co pisac cos , aby tylko zaistniec na topiku.A to, ze mnie normalnie wku...ia takie zachowanie WM, normalnie boli mi serce , kiedy czytam takie rzeczy. Podarek, niby taka drobnostka, ale to tez duzo znaczy. Prawda u nas nie ma zwyczaju obdarowania sie w Mikolajki, bedzie to dopiero pod choinke.Ale ja nawet nie watpie, ze cos tam dostane, i nie tylko od dzieci, od MM tez.Spytacie dlaczego jestem taka pewna? bo nawet wtedy, kiedy mielismy kryzys najgorszy, pod choinka byl zostawiony prezent( zreszta ja tez kupilam) tylko ze nie bylo przy nim kartki, ani nie byl wreczony z pocalunkiem ( i juz zupelnie druga sprawa, ze mnie wtedy calkiem nie cieszyl)... takie niby drobnostki,: nie spojrzal, nie zauwazyl, nie podziekowal, oburknal niegrzecznie, posmial sie z twoich dobrych checi, nie zainteresowal sie problemem dziecka, skwitowal twoje starania jednym slowem glupia, allbo naiwana, nie zaproponowal pomoc...niby to nic , a jak moze zepsuc nam nastroj, zniechecic do wszystkiego...facet pewnie powie glupoty, ale juz chyba tak jest , ze on mysli inaczej.... Cicha__ciesze sie, ze \"medycyna ludowa skutkuje\" :) a zapach, co tam , nie zwracaj uwagi, on minie...no chyba ze masz zamiar tam gdzies w pracy calowac sie z kims:) Rafaelo____pozwol , ze nie zgodze sie z Toba, chyba naprawde masz jakies zle znajomosci kobiet:) na ogol staramy sie solidaryzowac i pomagac jedna drugiej, w realu jeszcze bardziej:) co ja robiabym bez moich przyjaciolek?? strach nawet pomyslec:) rodzina to jeszcze nie wszytko. Agrypina ____ fajnie , ze chociaz czas od czasu przypomina TM o tym ze zone trzeba pocalowac i przytulic:) moze jeszcze beda z niego ludzie?:) Ruminka__ dopiero dzis przeczytalam twoja odpowiedz na artykol o zdrowym zywieniu, podpisuje sie calkowicie pod nim, bardzo madre przemyslenia i tak fachowo napisano, czy aby na pewno nie jestes jakas reporterka?:) Betka___ no widzisz, dziewczyny pamietaja, i nie pisz, ze jest tak zle, rozumiem , ze to okres swiateczny nawiewa takie gorzkie mysli, bo on jest najtrudniejszy, ale naprawde nie jestes sama, nie mowie tu juz o nas margo ___jak zawsze zabiegana, troskliwa mama i zona, mam wrazenie, ze ty pol zycia spedzasz w kuchni, zeby dogodzic swoim facetom:) mam nadzieje, ze ze zdrowkiem jest lepiej? Danusia, ciepla, zona wszytkim milego dnia:) Buber Harry, chyba caly tak po uszy w tym remoncie, ze nawet nie odzywa sie:) Czort moze szczesliwy i tez nie ma o czym pisac:) pozdrowienia z deszczowego dzis Wilna....

Goda//:) poranne dla Ciebie:) Wiecie co? Ja też obecnie mam miłą sytuację w domciu, pomimo dołka, on na innej płaszczyźnie:( Ale wracając do tematu:) Mam miło, serdecznie, ooo! MM wczoraj niespodziewanie podniósł mnie do góry:) już pisałam o tym , że to jego odwieczna forma mówienia mi że mnie kocha:) ale czy to znaczy że mam tu nie zaglądać? Przestać pisać, bo nie wypłakuję się w rękaw? Jak mamy doła to milkniemy, jak jest fajnie, to za fajnie i też milkniemy... Owszem jest to topik o małżeństwie i samotności, raczej powiedziałabym że dla ludzi w związkach i nie zabardzo udanych:) Nie zgodzę się że jest tu substrutut małżestwa, jak napisała KABA , raczej substrytut przyjaciela, czy kontaktów towarzyskich. Ma wielu przeciwników taka forma kontaktu, ale telefon, radio, telewizor i inne też miały swoich przeciwników:P Czyli standarcik:) Martwi mnie że tak jednotorowo został zaszuflatkowany ten topik:( Czy na prawdę nie jesteśmy wstanie rozwinąć tematów? Napisać o swoich pasjach, zainteresowaniach, marzeniach, planach chociażby na przyszły rok? Kochani!!! Główny temat jest wiadomy:) niemalże wieczny jak w swoim czasie określiła go Love1966:) ale przecież na tym nasz świat się nie kończy:) Zaraz osoby w dołkach pouciekają:( bo wezmą to sobie bardzo do siebie... więc teraz streszczenie powyższego dla osób w dołkach:) Te osoby nie w dołkach niech się podzielą swoimi dobrymi nastrojami:) niech nie uciekają, odsuwają się :) W tytule topiku nie znajduję informacji że ma on być tylko smutny, tragiczny i płaczliwy? Kiedy taka jego potrzeba to niech będzie, ale radości, śzczęścia też on potrzebuje! Ile jeszcze razy mam pisać o tym? Od początku wałkuję to samo i bezskutecznie:( załamię się chyba ... albo może ktoś stworzy równoległy topik typu szczęśliwi w małżeństwie i w zależności od nastroju raz będziemy w tym to znów w drugim:)? Co by nie było... Goda// Hejka:) Miło się czyta Twoje posty:) Jak jeszcze Ty przepadniesz, bo stwierdzisz że nie pasujesz, to ja chyba też zabiorę swoje 4 litery:( bo stwiedzę, że nie nadaję się, bo jest u mnie za dobrze:( a na samo wracanie, gdy tylko mi będzie źle to nie piszę się, bo nikt nie chce tylko czytać o smuteczkach:( musi być też czas na radość. Rozumiem, że te dowcipy pomarańczowe też są nie na miejscu? Ale się zezłościłam :):):) Goda//:) Trzecie podejście:D:D co do Ciebie napiszę to zaraz rozwlekam do wszystkich:) no ale zeźliłam się:) Kwiatuszku fajnie że jesteś i napiszesz się ze mną herbatki:):) Ale wiesz co? Wpadasz tylko raniutko i potem nic... i tak z jednej strony cieszę się że wpisałaś się, ale z drugiej strony już tęsnię za kolejnym porankiem, kiedy znów napiszesz:) wielka buźka dla Ciebie

no czesc! jestem tu nowa ... tez czuje sie samotna, mam wspanialego meza ... (3 lata po slubie i 7 bycia razem) dzeicko 1,5 roku ... jeste mi smutno, maz ma swoje problemy ja swoje. nie obwinaim go, poprostu psuje sie miedzy nami i tyle, jeszcze co najgorsze z najgorszych to hmm mieszkamyz tesciami katastrofa ... tylko usiasc sie i ryczec

Goda < > < > < > fajnie, że pamiętasz. A ja sobie siedzę w kąciku cichutko, żeby Wam nie przeszkadzać ;-) A nastroje nieciekawe: zimno :-( ciemno :-( MK coraz częściej zapada w sen zimowy :-( i tylko od czasu do czasu po przebudzeniu pyta czy załatwiłem sylwestra :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( qu...[słownik wyrazów brzydkich] no i jeszcze te święta :-( :-( :-( Emmi < > < > < > dla Ciebie i a i jeszcze dzięki za @, kiedyś napiszę .... może ... Lubicie święta ?? ?? ?? Pzdr

nowasamotnażona//:) Hejka:) Siadaj na kanapie, czego sie napiszesz? Kawki, herbatki, mleka z miodem z czosnkiem i masłem a może pyszności litewskiej?:):)

czort//:) Ja też o Tobie pamiętam i pewnie inni też. Ja po prostu nie narzucam się i tyle tak nagle pożegnałeś się i odszedłeś, nawet pomyślałam że moze przeze mnie:( bo tak jakoś mnie tak coś wymieniłeś, że jakoś tak i tego... Nie cierpie się narzucać... Święta? u la la poważny temat:) Muszę kończyć, ale tak szybciutko... nie, nie lubie świąt, zawsze odczuwam przy nich brak mamy, chociaz tata starał się, aby były super:)

Rozpaczliwie płaczącego syna pyta się ojciec: - Dlaczego płaczesz synku? - Zgubiłem moje 10.- zł , odpowiada syn. - Nie płacz, dam ci 10.- zł Dziecko się uspokoiło, a po chwili wpada jeszcze w większą rozpacz. - Co się stało synku? - pyta ojciec. - Gdybym nie zgubił tamtych 10.- zł, to miałbym teraz 20.- zł. :-D :-D :-D

Goda pisz prosze,bo ja uwielbiam czytać twoje posty,tak samo jak Emmi:):):) skąd wy macie tyle optymizmu za wszystkich;)

no hejka :) kawa (co prawda juz 2 ale coz tego ) hmm tak sie zastanawim moze ze na jest cos nie tak ale ja juz jestem znudzona zyciem ... chce czegos innego ... nie tak wyobrazalm sobie malzenstwo .. myslalm ze sie bardziej bedziemy dogadywac tzn nie koniecznie wszytko po mojej mysli ale chociaz troszke zrozumienia ... chyba czas na rozmowe z moja druga polowa i to bardzo powazna ale najgorsze jest to ze ja nie umiem tak wszystkie prosto w oczy powiedziec ... katastrofa