Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość margo0001

kto kupił wam mieszkanie? rodzice czy mąż?

Polecane posty

Gość margo0001

tak jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...czy generalnie bank :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za durne podejście. znam wiele par, które wspólnie mają kredyt i podobne zarobki. znam też kilka kobiet, które wzięły kredyt tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego od razu zakładasz, że ktoś inny? Sama sobie kupiłam. I większość moich koleżanek też. Ewentualnie razem z mężem. Niezbyt wiele nam takich, którym kupili rodzice lub teściowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja i mój mąż , wspólnie. Dlaczego w pytaniu w ogóle nie uwzględniasz swojej osoby :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólnie kupiliśmy z mężem. Połowa kasy moja, połowa jego. Oboje pracowaliśmy zagranicą 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo0001
bo chcę mięć łatwiej :)nie będę się zaharowywać do 50, moim znajomym w większości mieszkania kupuli rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to oni mają obowiązek kupowania ci mieszkania? Mieszkanie to kupuje się razem z mężem , oboje. Oczywiście rodzice jak mają ochotę to czasami mogą pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie wśród moich znajomych jest różnie. Albo kupują wspólnie z kasy zarobionej przeważnie zagranicą, albo biorą wspólny kredyt. Są też tacy, którzy dostali w spadku, albo rodzice kupili, ale wtedy zazwyczaj jest albo na żonę albo na męża, chyba, że rodzice jednego i drugiego się złożyli. Żeby mąż kupił żonie mieszkanie to nie słyszałam. Może dlatego,że ci szczodrzy mężowie są zazwyczaj biedni i nie stać ich aby samemu kupić mieszkanie, nawet gdyby chcieli, a bogaci są cwani i mają nieruchomości na siebie. Chyba, że coś kombinują w interesach, wtedy dom na żonkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po co się pytasz , nie zaharowywuj się do 50 , idz do rodziców , niech ci kupują, to nie sprawa na forum. Przecież należy ci się to od nich, więc w czym masz problem, niech rodzice się zaharowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo0001
heh moim koleżanką z pracy mężowie wybudowali domy bo one zarabiały malutko 1000 zł, no ale wiadomo kredyt to już koniec życia o podróżach to sobie mozesz jedynie pomarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo0001
znajomym kupili rodzice albo dostali po dziadkach ....a oni kasę wydają na podróże po całym świecie .... no ja się na świat nie prosiłam, jeżeli chcieli mieć dziecko to powinni zabezpieczyć moją przyszłość zwłaszcza, oni w pełni rozumieją moje stanowisko, ale mówią że ich nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo0001
no ale wasze dzieci już dostaną mieszkania po was o ile mąż nie zostawi was dla młodszej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie po rodzicach. Oni mieszkaja na parterze a my na gorze. remontowalismy z męzem za wspolna kase +kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to rozumieć to - wasze dzieci dostaną mieszkania po was, o ile...., to ile dajesz nam do przeżycia, żeby oddać mieszkania dzieciom? I w sumie po co chcesz kupić mieszkanie tym samym rozumując , przecież ty też dostaniesz je po rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinniście żyć tak do 40 bo później już nie ma sensu lepiej zrobić miejsce młodszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh jak to rodzice POWINNI zabezpieczyc przyszlosc? owszem do 25roku zycia jesli sie uczysz i chodzi o zapewnienie lokum, nauki, wyzywienia a o reszte sie martw sama z mezem. Fakt ja mam dom po rodzicach ale mieszkamy razem. ale moj facet nie byl w takiej sytuacji dobrej. To on utrzymywal naprawde chorych rodzicow i dom. Odprawil oba pogrzeby jako mlody chlopak 22-23 lata. I nigdy nie przyszlo mu do glowy miec pretensji czy zalu ze rodzice go nie zabezpieczyli. Sam o wszystko sie martwil i robil na to. A ja jak go poznalam to mu pomoglam splacic długi za mieszkanie i rachunki bo placil tyle na ile mial ale zawsze cos. Najwazniejsi byli rodzice pomimo ze wzorcowi nie byli. I zal mi takich materialistow jak ty. Moze sama jak dorobisz sie domu i zobaczysz jak to latwo uzbierac na to to zmienisz zdanie. A jak juz odetchniesz utyrana dzieciakiem i bedziesz miec ochote na male wakacje to uslyszysz od swoich potomnych ze trzeba bylo nas nie robic jak cie nie stac na wille dla nas w buisness parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my z mężem wspólnie wzięliśmy kredyt na mieszkanie ;) w sumie nie chceliśmy jakiś wielkich luksusów, kupilismy dwa pokoje w spokojnej dzielnicy krakowa. i kredyt i mieszkanie załatwialiśmy sobie przez biuro nieruchomości NowodworskiEstates, tak jest o wiele szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelincia77
Sama sobie kupiłam mieszkanie korzystając w ofert w internecie http://homla.pl/ Nie słyszałam jeszcze, żeby mąż kupił jakiejś lasce mieszkanie. Ciekawe, ilu jest takich hojnych małzonków. Większość z nich na sukienkę dla żony żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie kupiłam. Oszczędzałam kilka lat i wzięłam kredyt. Skorzystałam z biura nieruchomości http://www.nieruchomosci-apartament.pl/ , które mi bardzo pomogło. Jestem niezależna i to jest dla mnie kluczem do sukcesu. Nie muszę się nikogo prosić o pieniądze. Najważniejsze w zakupie mieszkania było to, że decyzja należała tylko i wyłącznie do mnie. Owszem, pośrednicy mi pomagali, ale to ja miałam ostateczne zdanie. Nigdy nie liczyłam na pieniądze od rodziców. Tym bardziej nie mam zamiaru liczyć na pieniądze mojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarówno ja jak i mój mąż mieliśmy mieszkania przed ślubem. Z tym ze jego jest 2 razy większe i dużo droższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×