Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciąży z dużo starszym mężczyzną.

Polecane posty

Gość gość
" Dlaczego to co nas łączy miałoby nie być szczere? Mam nadzieję, że będzie zdrowy i żył jak najdłużej. " x Bo to może być odpowiedź na Wasze problemy życiowe. Ty nie zaznałaś wsparcia, miłości, ciepła, prawdziwej i szczerej opieki. On pochował żonę, pewnie jak każdy wdowiec przeszedł faze "już nigdy nie znajdę innej", był samotny, bezdzietny, miał potrzebę by być kimś waznym, by coś od niego zależało. Może. Może kryje się za tym coś lepszego, a może gorszego niż napisałam. x Będziesz matką, będziesz odpowiedzialna za nowe życie - chociażby to wymaga od Ciebie zastanowienia się nad tym wszystkim. Dlatego musisz świadomie podejmowac decyzje. Samo zajście w ciąże nie było rozsądne. Jaką masz gwarancje, że inne decyzje które podejmujesz sa dojrzałe? Decyzja 19latki by zacząć randkować z 55latkiem? x Ja Ci nie życzę źle. Piszę o faktach, o tym co się zdarza, o tym, że takie związki mają schemat. Ja rozumiem, że masz nadzieję, że Twój będzie tym super wyjątkowym i wszystko będzie świetnie. Ale moze tak nie być i musisz być gotowa na to. Bo teraz jesteś odpowiedzialna za 2 osoby. Musisz mieś świadomość tego, ze zostaniesz szybciej sama niż inne kobiety. Że nie zestarzejesz się z nim. I to powtarzam, nie jest złorzeczenie żadne, a reguła prawdopodobieństwa. x Bo na razie mam wrażenie, że to pisze jakaś trzpiotka co jej w domciu było źle, to sobie znalazła starszego opiekuna i zrobi myk, myk pod jego skrzydełka wierząc, ze wszystko będzie jak w bajce. I jak widze nie tylko ja Cię tak odbieram. Nie twierdzę, że tak jest, ale tyle mogę wywnioskować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj staruch tez na takiego nie wygląda :) Jest wysportowany, mlody duchem, co z tego ze siwy? Kręci mnie niesamowicie, odkad go poznalam mezczyzni w moim wieku mnie nie interesują. Lubie że nikt o nas nie wie ale chcialabym zeby nas bylo 3 ale wiem ze wtedy bardzo by mi sie zycie skomplikowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakichs nie jakis rekoczynow. Na jakie studia przyjmuja bez podstawowej znajomosci jezyka polskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Powiedział, że może mi potowarzyszyć przy tej rozmowie......on juz cie traktuje jak dziecko, a gdzie wspolne podejmowanie decyzji ,gdzie partnerstwo w tym zwiazku.....nigdy tego nie bedzie ,no coz skoro lubisz byc prowadzona przez zycie za raczke to moze to i ma szanse na przetrwanie,dodam tylko ze jego srodowisko nigdy ciebie nie zaakceptuje a z niego beda smiac sie za plecami,facet tego nie wytrzyma fachow w domu z twojej strony i usmieszki innych ......a swoja droga moze to ty go zlapalas na dziecko a nie on ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet daje wsparcie źle... :o o tak źle i tak nie dobrze... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne takie szacowanie, czy pożyjecie 15 czy 20 lat...kto tam się w Pana Boga bawi? Czas pokaże ile i jak pożyjecie, ale chyba nie czas się wycofywać. Nie masz nic do stracenia. Jeżeli Wam nie wyjdzie to będziesz się martwić a teraz jak jest uczucie i ciąża to właściwie wszystko jest na dobrej drodze. Rodzice są ważni, ale to Twój wybór i Twoje życie, więc nie mają prawa Cię obrażać ani tym bardziej używać siły ;-( Trudno mi radzić, bo nie znam rodziców, ale chyba porozmawiałabym z mamą sama. Jednak to matka, Ty też już jesteś prawie mamą. No i chyba po tej rozmowie od razu się przeprowadzić, nie czekać na ojca i rękoczyny ;-( Dobierz moment odpowiedni, niech facet po Ciebie przyjedzie, spakuj się na wypadek gdybyś musiała szybko wyjść. Niech może on będzie w pobliżu a Ty dasz mu znać kiedy ma podjechać. Wypadałoby żeby go poznali wcześniej, ale Ty ich znasz najlepiej, więc sama zdecyduj. Jak jest kiepsko to dopilnuj kiedy mama będzie sama i powiedz jej, poproś o zrozumienie, porozmawiaj i zbieraj się. Najwyżej jak będzie w miarę normalna reakcja to zaprosisz do Was za jakiś czas albo Wy zajedziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja czasami chciałabym żeby mnie ktoś za rączkę poprowadził... a mój mąż jest o 5 lat starszy a taka z niego d***, że sam nic nie zrobi. Cokolwiek ma zrobić/kupić/załatwić to zawsze i o wszystko pyta ;-( za wszystko odpowiedzialna jestem ja i mam właściwie 3 dzieci ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba powiem o tym po prostu mamie jak będzie miała lepszy dzień... i tyle. Może już za wczasy powinnam spakować i zabrać część swoich rzeczy? Z ojcem nie porozmawiam. Kiepsko trochę, że będę teraz na utrzymaniu partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziwne takie szacowanie, czy pożyjecie 15 czy 20 lat...kto tam się w Pana Boga bawi? " Od kiedy logika jest zabawą w kogokolwiek? Idąc logiką "wszystko się może zdarzyć" to nie warto pracować bo może trafimy w lotka. To co, rzucasz pracę? I nie chodź do lekarza bo nie warto się badać bo może akurat będziemy zdrowi. tak samo po 40kobiety niepotrzebnie się nad zajściem w ciąże wahają, co? Prawa przyrody są takie a nie inne. I oszukiwanie samej siebie pokazuje tylko brak dorosłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Może już za wczasy powinnam spakować i zabrać część swoich rzeczy?" Powiedziała przyszła matka. Zapytaj się swojego opiekuna, może Ci powie... Dziewczyno zacznij stanowić o sobie! Chcesz to się pakuj już teraz, nie chcesz to się nie pakuj. Przestań być tak zalezna od cudzego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt. Jest to miłe. Co nie znaczy o braku samodzielności. Być może na forum tego nie widać, ale dużo w życiu przeszłam i te wydarzenia zmieniły mnie. Ja nigdy nie odnajdywałam się w grupie rówieśników np. w szkole, na studiach... Z nim jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie odnajdywałam się w grupie rówieśników np. w szkole, na studiach. - cóż, to wcale nie świadczy dobrze. Myślałaś nad wizytą u psychologa? Bo im więcej piszesz tym bardziej myślę, że powinnaś tego spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrzebny mi psycholog. Po prostu wydarzenia życiowe mnie zmieniły i nie pasowałam do swoich rówieśników. Np. nigdy w życiu nie spróbowałam alkoholu pod żadną postacią. Gdy moi rówieśnicy się o tym dowiadywali to patrzyli na mnie jak na upośledzoną. Nie byłam nigdy za imprezami itd. Mam kogoś kto sprawia, że jestem szczęśliwa i się uśmiecham. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, podobają ci się starsi. Tak, kręcą się tacy panowie. Tak, nie lubisz rówieśników, czy niewiele starszych. Tylko, że jak się sama spotykałaś z dziadkiem to ok, ale szkoda, że jesteście egoistami i nie pomyśleliście o dziecku, które zrobiliście. Ojciec, który będzie jednocześnie dziadkiem, ty teraz o tym nie myślisz, ale za 10 lat, gdzie ty nadal będziesz w pełni sił, młoda i energiczna, będziesz zajmować się dziadziem, który na wiele rzeczy nie będzie miał sił ani ochoty. Wiem co piszę. Jak długo twoje dziecko będzie miało ojca??? życzę wam, aby jak najdłużej, ale policz sama. Jak wasze dziecko będzie dopiero wchodzić powoli w dorosłość, jego tata będzie pod 80-tkę..... Słabo. Zresztą jak przyjdzie ci żyć na dłuższą metę ze starszym panem, którym jeszcze nie jest, ale dosłownie zaraz będzie, to przekonasz się, jak kiedyś koszmarna stanie się taka duża różnica wieku. Uwierz, że życie zweryfikuje twoje poglądy, będziesz żałować. A jak ty będziesz w jego wieku, czyli będziesz mieć 58, to on ile będzie miał...... no właśnie......przerażające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się z tym wszystkim liczyłam ale wolę przeżyć chociaż trochę szczęśliwych lat, a to co razem przeżyliśmy jest dla mnie szczęściem niż być całe życie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale ani dziecko ani ty długo się tym "tatusiem" nie na cieszycie bo to jest jednak wiek. Pomyśl sobie że jak dziecko będzie nastolatkiem to "tatuś" już będzie emerytem. Albo już w ogóle go nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, co za egoizm! TY chcesz przeżyć choć trochę szczęśliwych lat?! TY?!! a co z waszym dzieckiem, które gdy będzie dorosłe, to prawdopodobnie ojca już nie będzie miało??? (oby nie) pomyślałaś o tym??!! W głowie mi się nie mieści taka postawa. A co z dzieckiem, które będzie potrzebowało ojca z którym chciałoby spędzić aktywnie czas, a nie będzie takiej możliwości??? Gdy ty będziesz wchodzić w starość, twój wybranek będzie miał prawie 100 lat! Teraz to dla ciebie abstrakcja, bo jesteś bardzo młoda, ale kiedyś będziesz żałować. Trudno wyobrazić sobie, co będzie za np. 35 czy 40 lat, ale kiedyś te czas przyjdzie. Nie mówię już o waszym dziecku, które właściwie ojca nie będzie miało. No ale TY chcesz mieć choć trochę dobrych lat. Co za żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie patrz na wiek grunt żebyście byli szczęśliwi Moja siostra była w związku ze starszym od siebie o 25 lat mężem byla bardzo szczesliwa Na początku było to dla rodziny dziwne padały teksty typu ,,szuka dziad opiekunki na starość,, a prawda okazała się inna Teraz gdy jej z nami już nie ma cieszę się że była szczęśliwa Nie patrz co pomyślą inni pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest niedostosowaną społecznie dziewczyną. Która zamiast zacząć dojrzewać woli szukac opiekuna. Co ja ma jakieś dziecko obchodzić? Ona swoje braki z dzieciństwa teraz nadrabia i to jest ważne. Dziecko będzie miało dziecko a nad wszystkim będzie czuwał dziadek (z którym też coś nie tak, że się wpakował w taką sytuację)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to różnie w życiu bywa i często umierają ludzie młodzi, mężczyźni w "wile wieku", więc szacowanie ile on lat pożyje jest bez sensu. Wiadomo, że młodszy nie będzie, ale w jakiej będzie formie, jak się będzie starzał - nie wiadomo. No i dramatyzujecie, że dziecko nie będzie miało ojca - będzie miało. Co więcej będzie miało szczęśliwych rodziców. A po drugie trochę nie czas na te rozważania, bo autorka jest w ciąży. Nie planuje ciąży żeby jej dawać do myślenia czy jest egoistką czy może powinna coś przemyśleć. Już za późno-jest dziecko, chcą być razem i chyba powinni spróbować. Autorko-ja Ci życzę szczęścia i radości w tym trudnym związku. Niestety, trochę jest prawdy w tym co piszą inni-nie będzie lekko i nie masz dziś o tym pojęcia, bo jesteś młoda i zakochana. Mimo to próbuj i bądźcie szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" często umierają ludzie młodzi, " Jaka jest według Ciebie średnia wieku ludzi? 30lat? 25? Skąd się bierze to "czesto umieraja młodzi"? Na kilkanaście osób u których byłam na pogrzebie w ciągu ostatnich kilku lat tylko 1 osoba miała mniej niż 40lat. Drugi miał 40parę, a cała reszta powyżej 50-60. U mnie zdecydowanie czesciej umierają ludzie starsi niż mlodsi. Może żyje w dziwnej rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Powiem tak... Gdybym miała związać się z rówieśnikiem lub młodym mężczyzną to wolałabym być całe życie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanie ale ty mas dopiero 22 lata wiec jak tak bardzo lubisz starszych ( brakuje ci ojca) to moglas sie zwiazac z takim np 35 latkiem a nie z dziadkiem ( moze dziadzia tez ci brakuje) chocbys nie wiem jak czarowala tutaj ze jest przystojny w dobrej kondycji to fakt jest faktem , to juz stary czlkowiek , moj maz ma 48 lat , tez jest szczuply , biega codziennie , nawet siwy nie jest tylko ciutke "szpakowaty po bokach"a i tak dupa juz wisi , jaja wisza i ogolnie postawa ciala juz sie zmienia u czlowieka (nie wspomne o seksie) mylisz dziewuszko milosc z jakims zawirowaniem psychicznym , powinnas sie leczyc jak dla mnie ( swoja droga ten starszy pan tez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 latek jest dla mnie nadal prawie jak rówieśnik. Już z samego wyglądu jest dla mnie mało męski. Mnie odpowiada ktoś tak dużo starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak mialam racje , masz cos z psychika , zdrowej psychicznie mlodej dziewczyny nie podnieca zwis starczy no ale sa rozne zboczenia , sa tacy co lubia dziec***edofile a sa i tacy co lubia zwloki nekrofile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co prównywać tego do nekrofilii ani pedofilii bo jest jednak spora różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhm... Jesteś w ciąży z dużo starszym mężczyzną, czyli chciałaś mieć dziecko z dużo starszym mężczyzną. Jakbyś nie chciała, nie byłabyś w ciąży. Przeprowadź się do niego. Tylko trochę śmiesznie, że Twój facet jest starszy od Twoich rodziców. Może udzielić im reprymendy w razie, jakby czynili obiekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam podobną sytuacje ,byłam z meżczyzną 22 lata starszym ,wpadliśmy,był to wdowiec,wzielismy ślub,jestesmy nadal razem,nasze dziecko niedługo kończy 18 lat :) tworzymy zgodne udane małżeństwo. Tez od zawsze gustowałam w starszych .a rodzina ...było problemów,gadania,ale teraz wszyscy go lubią i szanują bo to naprawde wartosciowy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojoj ale tu dużo "życzliwych" na tym forum, autorko masz trudną sytuację ale nie beznadziejna, najwazniejsze jest wsparcie twojego partnera. To z nim i waszym dzieckiem będziesz tworzyć rodzinę a rodzice zejdą na drugi plan. Może jak się dziecko urodzi to przynajmniej twoja mama przekona się do wnuka. Wiadomo różnie może być ale "odpowiedni" wiek partnerów wcale nie jest gwarancją na życie bez kłopotów i zmartwień.Więcej odwagi, nie możesz bać się swoich rodziców, jeżeli nie zaakceptują tej sytuacji -trudno. Jeśli chodzi o wiek partnera, musisz być przygotowana na komentarze typu dziad, staruch, zawistnych ludzi nie brakuje. Musisz być mądrą mama, bo niewykluczone że i twój syn kiedyś takie wyzwiska usłyszy. Może cię czekać wiele trudnych sytuacji, jak sobie poradzisz-nie wiem. Porada kogoś życzliwego i mądrego na pewno wiele pomoże. Choćby psychologa. Nie zamartwiaj się tak faktem, że będziesz na jego utrzymaniu. Nie jest to komfortowe ale w wielu związkach, małżeństwachyba bywa że tylko jedna osoba pracuje. Spróbuj skończyć studia a jak odchowasz dziecko, znajdź pracę. Cokolwiek zdecydujesz życzę co dużo szczęścia i odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: kilka kwestii. Pierwsza i podstawowa rada: dorośnij. Nie piszę tego złośliwie, ale faktycznie wygląda na to, że z powodu sytuacji w rodzinie, słabych wzorców, brak ojcowskiej miłości i pewnie paru jeszcze innych znalazłaś sobie nowego tatusia=partnera. Ale co jest w tym Waszym związku najgorsze to nawet nie różnica wieku, ale Twoje dziecinne podejście i niedojrzałość. A skoro będziesz matką to najwyższa pora dorosnąć. Kolejna rzecz: nie rezygnuj ze studiów. Bo to, że dziś Twój partner jest zdrowy i zarabia na Was to super. Ale za parę lat różnie może być. Niestety im człowiek starszy tym większe ryzyko poważnych chorób i śmierci, i w tej kwestii musisz patrzeć realnie. Bo za jakiś czas to zapewne Ty będziesz utrzymywać siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×