Lubicie jak facet wam rozchyla pośladki w trakcie seksu?

Czy was to raczej krępuje?

Nie zwracamy uwagi, bo jesteśmy podniecone

Pewnie,że tak nie ma w tym nic krępującego.

musi sie tam ogolic

randce mozna sobie na to pozwolic?

Jeśli na pierwszej randce jest seks to i rozchylenie pośladków jak najbardziej wskazane.

pierwsza radnka to jeszcze nie czas, by grzebac w pupie...

szybka ta randka - jak widać chcica wielka. Pewno że wolno rozchylać - jak inaczej facet ma poznać na co pozwala dziewczyna?

zabawy zwiazane z pupa to rzeczy bardzo intymne - nie robi sie tego od razu

mnie to bardzo krepuję poniewaz boje się że puszcze bąka

prowo :) oby nie kleksa :P bo drugiej randki nie będzie

Ja nie lubię. Nie to, że się krępuję, ale nie lubię zabaw analnych i wk*****a mnie dobieranie się do tyłka.

od lat panuje moda na analne zabawy i coraz więcej facetów chce tego spróbować. A kobiety przy odpowiednim partnerze decydują się na to

ktora juz sprobowala analnych zabaw :)

Ale tu przecież nie chodzi o anal czy grzebanie palcami, a o same rozchylanie pośladków. Mnie to bardzo podnieca, bo czuje taki wiaterek na cipce i jakieś nie do opisania uczucie, które mnie unosi.

chyba czujesz tornado i trąbę faceta :P

ze jestescie owlosione miedzy posladkami

gillette czyni istne cuda

To mi akurat nie przeszkadza, ale nie lubię jak wpycha palce. Co gorsza seks analny. Na szczęście mój facet gejem nie jest i nie kręci go dobieranie się do pupy i sprawianie mi bólu.

Nowy lubi jak mu Petrow rozchyla

To mi nie przeszkadza. Przeszkadzało mi jak były na sile chciał mi pchać palce do tyłka i próbował przekonywać, że seks analny jest super. Na tym zakończył się nasz związek,bo stawał się coraz bardziej nachalny pod tym względem, więc w końcu powiedziałam mu,że jak tak go to podnieca to niech sobie chłopaka znajdzie i on na pewno nie będzie miał oporów.