Internet udowodnił, że szkolnictwo w Polsce jest źle zoorganizowane

DLACZEGO? Dlatego, że uczą nas wykuwania na pamięć rzeczy, które, można znaleźć dzisiaj w internecie, a także od zawsze w bibliotece. Nie rozumiem po co wkuwać i zaśmiecać umysł nazwami jakiś pojęć z biologii czy na lekcjach języka polskiego, które się nie przydadzą, a które można znaleźć samemu! To nie nauka przygotowująca w ogóle do życia w dorosłym życiu, szkoła nie uczy podstaw wiedzy potrzebnych do życia po szkole!!! Nic nie nauczyli co dzisiaj jest mi potrzebne. Wiedza szkolna przydaje się do krzyżówek, do występu jeden z 10, albo do lansu przed kimś, czego to ja nie wiem. Jednak jest to wiedza, która można zdobyć samemu. Żadnych umiejętności szkoła nie przekazała, nauczyła myśleć schematycznie, wpoiła , że za bycie trybikiem w maszynie można liczyć na dobre "oceny". Kujony typowe kujony, moga być idealnymi pracownikami, ale musza mieć nad sobą szefa czyli bat, a nie znam kujonów, którzy otwierają własne biznesy!!!!!

Masz rację. Też ostatnio się zastanawiałam po co mi były te wszystkie bzdury, szczególnie na polskim, te wszystkie analizy wierszy. Przecież żaden pracodawca o to na rozmowie kwalifikacyjnej nie zapyta... Tylko zmarnowany czas. Szkoły służą chyba tylko po to, żeby nauczyciele mieli ciepłe posadki. Pracy i tak ci nie pomogą znaleźć.

1. Schemat “Popełnianie błędów jest złe” To założenie, które leży u podstaw obecnego systemu edukacji. Przenika przez każdą jego płaszczyznę i jest obecne w codziennym życiu każdej szkoły. Już od pierwszej klasy szkoły podstawowej dzieci są ofiarami polityki strachu, według której nauczyciele traktują popełnianie błędów jako oznakę bycia “gorszym uczniem”. Taki sposób myślenia niszczy kreatywność dzieci i buduje u nich stałe poczucie strachu przed podejmowaniem działań i eksperymentowaniem. To w większości przypadków na zawsze kształtuje psychikę człowieka i jest jednym z najważniejszych powodów, dla których tak wielu z nas żyje przeciętnym życiem. Popełnianie błędów jest nieodłącznym i koniecznym elementem nauki i każdy człowiek powinien być gotowy, a nawet ciekawy niepowodzeń – to najlepszy sposób na szybkie uczenie się na bazie doświadczenia, a nie suchej teorii. „Nigdy nie pozwoliłem mojej szkole stanąć na drodze mojej edukacji.” – Mark Twain

Może chodzi o to, aby pokazać, że coś istnieje, a wkuwanie niestety dobrze pomaga w zapamiętywaniu istnienia rzeczy. Gdybyś nie wiedział, że coś istnieje, to byś nawet nie szukał o tym informacji. A tak naprawdę to nigdy nie będzie złotego środka w szkolnictwie, więc przynajmniej dzieciaki są czymś zajęte i nie łobuzują :P

Najgorsze jest to okłamywanie dzieci od małego: ucz się a będziesz miał dobrą pracę, będziesz bogaty. Podczas gdy nauka nie ma nic do dobrej pracy, pomijając kilka wybranych zawodów (np. lekarz). Większość sukcesów to znajomości, albo zamożna rodzina, która załatwi dobrą pracę i da wszystko na start dziecku. Dzieci polityków nie muszą się dobrze uczyć, a od razu mają wszystko, dobrą pracę załatwioną po znajomości. A jakieś kujony co dobrze się uczyły nie mają nic, albo pracę za 1500zł i nawet mieszkania sobie za to nie kupią.