Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

znieczulenie dolarganem, miał ktoś przy porodzie?

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z Pań miała może znieczulenie dolarganem? Jak się po nim czułyście? Pomogło na ból? Były jakieś komplikacje, skutki uboczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to? to samo co zewnątrzoponowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tego nie brała, ma się odlot i nie panuje nad sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak napisał ktoś wyżej. Jest sie nacpanym i nie wiesz co sie dzieje. Ja miałam podany 3 razy w czasie 22h porodu. Nie wiedziałam co sie dzieje nie umiałam przeć. Nie rozumiałam co do mnie położna mówiła. Dla mnie to narkotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam przy cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Petydyna (syn. meperydyna) – organiczny związek chemiczny, syntetyczny lek przeciwbólowy o działaniu narkotycznym, pochodna 4-fenylopiperydyny. Agonista głównie receptorów opioidowych μ , posiada właściwości odurzające i zaliczany jest do opioidów. W lecznictwie stosowany w postaci chlorowodorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam. Zero kontaktu z rzeczywistością, straszne wymioty, aż mną rzucało, nic nie rozumiałam co mówiła położna no i poród zakończony cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam. Dolargan to syf. Mialam przy pierwszym porodzie a przy drugim kategorycznie zabronilam podawania mi dolarganu. Jestes jak na haju. Bol ten sam, przec nie idzie mialam momenty ze przysypialam. 3/4 porodu znam z opowiesci meza bo malo co pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dwa razy podany, znacznie lepiej było to wytrzymać niż bez niego, nie rozumiem na co narzekacie... boł w sumie czułam, ale miałam wrazenie ze czas się skraca i nie byłam taka przerazona, znacznie lepiej było niż bez... przy porodzie i tak nie panuje się nad sytuacją, jak go nie miałam to było jeszcze gorzej, tak bolało, ze nawet się przebadać nie dawałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli pewnie na kazda kobiete dziala inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×