Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2017

Polecane posty

Gość gość
Jesli chodzi o zbliżenie z mężem to próbujemy, faktycznie jest inaczej..Podobno przyspiesza skurcze, ale u mnie to się nie sprawdza. Czy Wy też macie obawy jak to będzie po porodzie? Ja bym chciała razem z mężem nacieszyć się małą, ale już wiem że tesciowa to będzie chciała jechać do szpitala od razu jak się dowie że urodziłam..A mnie aż przykro, z natury się krępuje..Jak będę wyglądała, jak to będzie z karmieniem itd. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysiu nie martw się, tak to jest z niektórymi ciekawski mi i nic nie kumającymi ludźmi:/ do mnie też już zapowiedziały się całe pielgrzymki i co mam zrobić? Też się wstydzę. Na pewno nie będę wyglądała ani pięknie ani nie będę wypoczęta:/ ale już wolę "odwalic" odwiedziny w szpitalu i mieć z głowy wszystkie ciotki itd. A w domu mam nadzieję że już spokój tylko moi rodzice i teściów ie będą. Z tym przytulaniem to u Nas jest kiepsko ale to z mojej winy bo raz się boję a dwa wstydzę się no i trzy nie mogę się skupić bo przeszkadza mi brzuch i jeszcze Mała się rusza podczas i odwraca moja uwagę i zaraz mi się to wydaje obrzydliwe że dziecko w środku się rusza a my tu takie sceny:/ na wizycie u lekarza upewnie się czy Małej juz by nic nie zagrazalo i chyba te przytulanka będę wykonywać z racji przyspieszenia porodu:/ bo ja bym myć ale to chciała i miała ochotę ale fizycznie to dupa:/ Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ja tez sie stresuje odwiedzinami w szpitalu i zwlaszcza ze to wiekszozsc ludzi ze strony mojego, tutaj jest ogolnie inne troche podejscie jesli chodzi o publiczne obnazanie, tzn toples na kazdej plazy czy basenie to normalka, a ja jestem wstydliwa i nie widzi mi sie dziecka karmic przy ludziach bez przykrycia, tymardziej ze niewiem czy bedzie mi to sprawnie szlo i czy bede umiala i nie wyobrazam sobie sytyacji gdzie mam w szpitalnym pokoju rodzine mojego lub znajomych i musze mala zaczac karmic przy kims, no chyba umre ze skrepowania a tez mi bedzie glupio poprosic zeby sie ktos odwrocil czy wyszedl na chwile.... I niewazne czy to kobieta czy facet.... Zona tescia jest taka wlasnie ze wszedzie by nos wsadzila, nawet jak na zakupach raz bylysmy to bez pytania wlazila do przebieralni zeby "doradzic" ale ona nie zdaje sobe sprawy ze to moze komus przeszkadzac, to chyba moja inna mentalnosc bo tutaj jest to normalne. Pamietam nawet jak jezdzilam z kolezankami hiszpankami na kilka dni na jakies wypady na dzien czy dwa i wynajmowalysmy pokoj razem to biegaly wszystkie bez stanikow i czasem calkiem nago a ja sie zakrywalam recznikiem i zawsze cos na sobie... Ja sobie biore jakies podstawowe kosmetyki zeby chociaz jakos normalnie wygladac na odwiedziny ludzi. Korektor pod oczy i chociaz jakis blyszczyk, nic przesadnego, ale nawet polozna nam mowila na zajeciach ze jak najbardziej brac sobie kosmetyki i czuc sie swierzo i dobrze we wlasnej skurze, bo oprucz bycia mamusiami to dalej jestesmy kobietami i jaknajbardziej powinnysmy sie sobie podobac nawet kilka godzin po porodzie, ponoc to sprzyja naszej poporodowej psychice ktora jest targana przez hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 Aga : 04.05 - urodziła 5.05 Ula: 04.05 Magda: 06.05 - urodziła 30.04. Emkrk:10.05 Panicara: 11.05 Ewelina : 14.05 Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 Malwi:25.05 Natka : 26.05 MamaEwelina : 27.05 Marta : 29.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak po porodzie na porodówce (jesli z dzieckiem okej) kontakt dwie godziny w skórę, ja bylam wykończoną wiec po 20 minutach sama prosiłam o zważenie i opatulenie. Synek byl caly czas przy mnie. Mąż kangurował. Znieczulenie podają u nas w postac***aracetamolu dożylnie (pomaga to też otwierać szyjkę). Po paracetamolu dostałam Oxystotyne , po 10 minutach od podania mi jej zaczęłam miec bole parte. Jak przyjechałam do szpitala to nie miałam rozwarcia o 16 , a juz o 19 bez kroplówek bole byly ciężkie do zniesienia i juz bylo 3 cm rozwarcia. U nas oxystotyne podaje sie gdy juz rozwarcie ma 5-6 cm, ale uwierzcie mi nic przyjemnego jak ,,z łagodnych" w trybie natychmiastowym wpadają te parte. Tak się martwiliśmy o synka całą ciążę a taki silny wyszedł ;) A to ze nie nacieli mnie to tylko dlatego ze nie zdążyli nic przygotować, jak zaczęłam mieć parte to zdążyła tylko lóżko przygotować, nałożyć fartuch a ja caly czas w tym czasie parlam bo poprostu nie umiałam nie przec. Balam się ze w tym czasie kiedy ona biega to Filip wypadnie. O 18 urodziła dziewczyna w 35 tygodniu i 2,5 kg syna i widziałam caly poród i to jak ja nacięli. Leży ze mną na sali dziewczyna o 5:50 została przyjęta a o 6:10 urodziła i jej tez nie nacieli mimo ze jek syn tez ponad 4kg i 60 cm . Tylko my dwie nie bylysmy wczoraj naciete a 5 innych dziewczyn tak. Podytakaja Ci kartkę ze zgoda na naciecie i tyle . Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panicara ja mam to samo. Też sobie nie wyobrażam jak tu karmić piersią jak będą jacyś goście? Albo odwiedzający od innej pacjentki? Już się przygotowuje psychicznje na to obnazenie bo jak to inaczej nazwać i zrobić? :( mam taki pomysł że przed karmieniem będę głośno to komunikować w stylu" no to czas na karmienie" i wydaje mi się że inteligentny człowiek zrozumie i powie w stylu"no to my będziemy już szli papa". Jeśli mimo wszystko nie skumają no to będę musiała karmić (co za upokorzenie) ale chociaż chcę sobie dziecko i pierś zakrywać pieluszka tetrowa. Może się uda w co szczerze wątpię bo to człowiek wprawy nie ma i nie będę umiała tego zrobić w ogóle a co tu mowa że bym to zrobiła dyskretnie:/ a inni będą siebie gapic jak mi nie wychodzi i trzęsą mi się ręce i jeszcze pewnie dawać złotego rady...kiedyś wizyty były zabronione to może lepiej było co nie? Tak to świeżo po porodzie już będę miała gości:/ ehh.. Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zapomniałam że przecież mogą być jakieś problemy z kp to i położne będą mi wyciągać piersi na wierzch i macaćwiczenia w celu porządnego przystawek albo zrobienia masażu pobudzającego laktacje. Także ostra jazda bez trzymanki się szykuje :) Aga a jak u Ciebie z kp? Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
No dokladnie Malwo, tyle ze to nie o samo jak to robi plozna bo to jest jej praca zeby ci pomoc wiec to juz mniejsze upokorzenie. Ale co innego przy rodzinie i znajomych. Juz widze jak oswiadczam, "no to czas na karmienie", i nagle wszystkie oczy zwrocone na moje cyckie zeby zobaczyc jak slodko bobasek sobie cycusia ssie... :/// Aga rodzila przy tobie inna dziewczyna i widzialas jak ja nacinali??? Matko to w takich warunkach? Ja sie tu o pokazywanie cycka martwie a tam widze ze niezly hardcore na porodowce jak jedna przy drugiej rodzi :/// fla mnoe to by bylo okropnie upokarzajace i bylabym komplenie zablokowana psychicznie jakbym miala obcych ludzi naprzeciwko miedzy nogami (nie wliczajac personelu szpitala)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam, że mam te same obawy co Wy..Nie chcę by mi się ktoś patrzył na piersi, jak karmie, przystawiam itd. Mówiłam już mojemu mężowi, że jak będziemy w domu to za każdym razem będę brała małą i szła na karmienie do drugiego pokoju, nie mam zamiaru czuć się niezręcznie, mało kobieco. Uważam, że to intymne i nie powinien nikt się że tak okresle gapić, udzielać rad itd.. Najgorsze to będzie w szpitalu, tam nie będę miała takiej kontroli, postaram się zakrywać. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o poród to u mnie niestety jest tak samo, że może się zdarzyć że będą na porodówce 3 rodzące i każda na każdą patrzy, moja koleżanka rodziła 2 miesiące temu na sali z inną babką i mówiła że poród Ją tak nie bolał jak sytuacja gdzie tej kobiety mąż na Nią zerkał, patrzył i się lekko śmiał :/ Masakra Nie wyobrażam sobie by ktoś był jeszcze na sali porodowej :( :( Jest tylko kotara i tak wszystko widać. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja mam w Katowicach ogarnięty poród (na nfz jak najbardziej) i jest prywatna sala, wolę dojechać tam niż u siebie w Częstochowie własnie za kotarą przez którą wszyscy widzą rodzić, tylko dodatkowy stres. A mam pytanie poza tym- macie wózki już? Bo to pora kupić jak termin mam na koniec maja, chyba przesadziłam ze zwlekaniem w sumie ale mam na oku barlettę z adamexu i tylko bym chętnie wysondowała co o niej sądzicie, bo na dniach do sklepu się trzeba wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Matko.nie wyobrazam.sobie... Ja myslalam ze na sali leza wiecej niz jedna po porodzie ok ale ze rodzisz w obecnosci innych kobiet i ich mezow? Jestem w szoku, przeciez to jakies okrutne upokorzenie jest, jakie kotarki? Przeciez Aga mowila ze widziala na wlasne oczy jak kobiete cieli, a.z tym zerkajacym mezem to juz w ogole. Dla mnie to jakies.nie ludzkie ale ja chyba za malo wiem i za.malo przezylam z tego co widze.... Bo jestem doslownie oburzona. Gdzie jakas godnosc, prywatnosc..? U dentysty bym sie czula conajmniej niezrecznie jakby inny pacjent w gabinecie siedzial razem ze mna a.co dopiero porod, moment tak ciezki, bolesny i sam w sobie upokarzajacy dla.kobiety ze wzgledu na obnarzone tak intymne czesci ciala i do tego obcy facet(nie lekarz) sobie zerka? Obrzydliwe... Niektore kobiety wlasnego meza nie biora na porodowke ze wzgledu na wstyd i tak upokarzajacy moment a tu sie gapia jacys obcy ludzie miedzy twoje nogi. Az sie zagotowalam. Ja rozumiem ze to wszystko jest kasa i ze nfz nie stac na super warunki zeby kazda pacjentka miala swoj pokoj no ale do cholery jasnej niech te kotarki beda chociaz szczelne i niech personel uwaza zeby nic nie odslonic jak kobieta rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę dziewczynki ze Was poruszylo... I z karmieniem i z rodzeniem przy innych... W moim szpitalu sa jakby 3boksy dla rodzących i przejście miedzy nimi tylko dla białego personelu, a mężowie maja swoje drzwi wejścia i sa jeszcze 3pokoje osobne z całym wyposażeniem(lazienka, lóżko dla faceta, wszystko kolorowe, piękne) raczej nie zdarza sie żeby rodziny 6kobiet na raz. Zawsze możesz poprosić o swój niezależny pokoik. U mnie w gronie koleżanek raczej same mlode mamusie.. I twierdza ze po urodzeniu odblokowuje sie taka klapka, na temat własnej intymności i wstydu. Przed porodem nie wyobrażasz sobie pokazywanie swoich piersi czy siebie. A rzeczywistość to co wizyte oglądanie krocza i piersi non stop na wierzchu bo dzidzia jest na karmieniu caly czas zanim zlapiecie jak to robic i poczatki sa niby takie częste. Ja tez jestem ogromny wstydzioch i sobie tego nie wyobrażam... Jest się odartym zupełnie z godności i uczuć. Nie mówiąc o tym ze leci z ciebie jak z kaczki... Ale podobno sie zmienia i czujesz sie tylko jak dojna mleczna 'osoba' do karmienia i przewijania... I tyle, caly wstyd i zażenowanie znika...trzeba się odnaleźć żeby nie zwariować. Cala Twoja rola bedzie skomasowana na 2rzeczy, nakarmić i przewinąć. U mnie do szpitala nikt oprócz męża chyba ze ktos sie wyjątkowo uprze. To tylko 3dni i jestem w domu. A najbliższe spotkania planuje za jakies 2miesiace od narodzin(nie licząc dziadków i nasze rodzeństwo) wtedy układ odpornościowy maleństwa hula i ja podejrzewam dojde smialo do siebie. Taka mądra jesem bo mam 3 starsze siostry które naprawde nie miały ochoty na odwiedziny i usmiechy po szpitalu.. No chyba ze będę w super kondycji i dzidzia.. A tak to przykro mi jak sie to komuś nie spodoba... Jesli chodzi o wózek to myśmy właśnie zakupili w zeszłym tyg adamex barletta chic colection. Tez mi sie wydawalo ze stanowczo za późno ale juz za nami zakup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety Panicara to właśnie ta szara rzeczywistość , takie panują chore warunki w szpitalu. Ja staram się o tym nie myśleć, będzie mój mąż przy porodzie to będę się czuła zdecydowanie lepiej, ale płakać mi się chce na samą myśl jak sobie pomyśle że Nam się też trafi sala porodowa z kotarą :/ :( :( Masakra Jest w szpitalu jeden plus, że oprocz męża nikogo nie wpuszczaja z odwiedzających. Można tylko podejsc do pokoju obok, tam się za szyba zostawia dziecko i idzie się do gosci. Ja już wiem, że nie będę miała ochoty nigdzie chodzić obolała i odwiedziny będą co najwyzej w domku. Mam nadzieję, że tak właśnie jest i tego nie zmienili oby :( My nie mamy jeszcze wozka, chcemy kupić jak się urodzi, na razie mamy do auta fotelik. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelina co u Ciebie? Jak tam Aga? Marta jesteś? Malwina a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest remont teraz i jest prowizoryczny zrobiony jeden i drugi boks dla rodzących przedzielonych właśnie zwykla zielona kotarą . Położne nie zaslonily jej i ja wszystko widziałam no bo tak tak z boku bylo, dziewczyna trzymala sie na kolana a z boku wszystko po kolei to co bylo robione. Jej mąż byl przy niej a ja nie raz bylam przy nim badana czy rozwarcie postępuje . Na poczatku moj mąż zdecydował sie ze nie będzie ze mną rodzil ale po warunkach jakiemu mu opisalam wrócił do mnie z godzinę przed samym porodem. Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój Boże:( aż się nie chce w to wszystko wierzyć, mam na myśli te warunki szpitalne. Ja nie wiem na co idą w tej Polsce pieniądze:/ urosły to wiedzą jak a jak zbudować jednoosobową sale do rodzenia to już wszyscy mając gdzieś. I to ma by cywilizowany kraj? Chyba ich pogielo. ..jeszcze usłyszałam w wiadomościach że w Polsce to się teraz żyje lepiej niż we Włoszech, taa jasne. U nas szpital jest rok po remoncie i całe szczęście sala do rodzenia jest jednoosobowa a na wizyty może przyjść kto chce i z kim chce od 11.00 do 20.00 sobie wyobraźcie. No niby z tym wstydem że potem znika to pewnie też zależy od osoby pewnie, ja na karmienie w domu to też będę wychodziła do drugiego pokoju i do widzenia. Najgorzej w tym szpitalu bo tam nie ma "drugiego pokoju" no i obok obca dziewczyna i jej goście no i oczywiście moi goście ehh:) Aga to się naogladałas krwawej jaki normalnie masakra aż nie wiem jak to skomentować:/ jesteś dzielna dziewczyno! Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
no mi sie w glowie nie miesci, dla mnie to jakies nieludzkie, dalej to przezywam... Moj mowi ze ja przesadzam i ze jestem paniusia no ale go spytalam czy on by tak bezproblemu zrobil kupe przy 3 innych w pokoju i ich zonami.....to mnie zrozumial haha. Juz pomijajac ta cala godnosc i wstyd to to jest przeciez taki moment gdzie przyszla mama potrzebuje spokojnej i nie stresujacej atmosfery zeby mogla sie skupic na porodzie i zeby wszystko poszlo sprawnie a tu sie obcy ludzie w dodatku faceci gapia miedzy nogi. W hiszpani jest seguridad social czyli takie nfz i w zaleznosci od szpitala sa sale pojedyncze max podwojne ale mozimy o salach gdzie kobiety sa przed i po porodzie, sama porodowka jest zawsze oddzielnym pokojem gdzie ma wstep partner na porod rodzinny i personel tylko i wylacznie, po porodzie jest sie znowu przenoszonym do sali max z druga mama i odwiedziny sa jakos regulowane chhba tez zeby nie przeszkadzac sobie nawzajem. Persobel moze nie glaska po glowkach, sa dosyc zimni i bezposredni ale nie ma mowy o jakims zlym traktowaniu, opieka pierwszorzedna i jak jest jakikolwiek problem z maluszkiem to nagle wkolo 20 specjalistow. No i sa kliniki prywatne (ja bede w takiej rodzic) tam to juz traktuja cie jak w hotelu, na przyjezdzie dostajesz swoj prywatny pokoik ze szlafrokiel i recznikami i z lozkiem dla partnera ktory moze spedi z toba caly pobyt w szpitalu. Pokoje sa bardzo przyjemne, bardziej w hotelowym niz w szpitalnym stylu. Na sam porod przenosza cie do innej sali chyba tez oczywiscie prywatnej gdzie mozesz wziasc ze soba partnera albo i cala rodzine. I po wszystkim wracasz do swojego pokoju, sciany sa pomalowane w cieplych kolorach i swiatlo jest lekko przygaszone, czyli wszystko ma na celu uspokoic pacjenta. Personel przemily, glaszcza cie nawet po glowce jak sobie tego zarzyczysz... Takze uprzejmosc i opieka tez pierwsza klasa. Ja sie zdecydowalam na prywatny wlasnie ze wzgledu na to, bo w pulicznej juz mi sie za zimno wydawalo ale po przeczytaniu waszych postow to juz nie bede na hiszpanska publiczna narzekac nigdy wiecej...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
to z tym zalatwianiem sie przy ludziach dziwnie zabrzmialo ale mam.na mysli cos bardzo fizjologocznie intymnego gdzie trzeba obnazyc te wStydliwe czesci ciala... Zeby to tylko kupa to pol biedy... Slyszalam historie nie jednej ze podxzas porodu popuscila niestety, na to tez patrza z naprzeciwka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie nakręcajmy sie!! Jak juz będzie cala akcja to najważniejszy dzidziuś żeby wszystko poszlo ok. Żeby byl dotleniony, nie bylo żadnych komplikacji. Trzeba sie skupić to ostatni moment żeby dac z siebie wszystko i potem przed nami trudy macierzyństwa. Mam nadzieje ze na tej drodze spotkamy doświadczone osoby które nam pomogą! Bedzie wszystko dobrze! Aga jestes dzielna!!podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pytanie ile urosną jeszcze piersi po porodzie to koleżanka mi mowila ze przy nawale pokarmu ma jeszcze 1 rozmiar większe. Kurcze ja nie znalazłam jeszcze taki do karmienia dla siebie. Bylam w takim profesjonalnym bo tylko tam kupuje biustonosze to babeczka jakas lewa, kazala mi przyjść po porodzie. Dziwne. Mysle ze dam rade w domu z tymi co mam ale na wyjścia to bym chciała taki profesjonalny, odpinany, dyskretny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. U nas niestety maly dużo potrzebuje jedzenia a pokarm jeszcze sie nie pojawił mimo ze caly dzień wisiał na piersi. Poprosiłam o butelkę z mlekiem dostałam taka 75 ml i moje dziecko śpi jak Aniołek ;) Mam nadzieje , że dzis zacznie pojawiać sie mleko. Sutki już bolą a tu tylko kilka ml poleciało. Od porodu tak bolał mnie brzuch, podobno macica ie obkurcza ale ten bol jest tak samo porównywalny do skurczy przedporodowych. Fakt faktem z cipka okej ale dupa boli, ale udało sie pierwszy raz wypróżnić. Ale też ile musiałam podskakiwać z bólu to tylko ja wiem ;) Wracając do tego ze inny facet na mnie zerkał . Cieszę się ze przy moim porodzie nie bylo nikogo, nawet nie zdazyly zawolac tych kobiet z noworodków. Ekipa u nas taka przyjmująca to dwie polozne, lekarz, 3 panie z noworodków plus osoba towarzysząca. U mnie ustalo na dwóch poloznych i mężu. Myślałam ze bede się wstydzić porodu ale uwierzcie tak boli ze macie gdzieś juz wtedy czy ktos patrzy, jak wyglądacie itp.chcecie jak najszybciej urodzić. To samo z karmieniem jest. Ja nawet nie patrzę na to ze ktos może patrzeć po prostu chce nakarmić swoje dziecko,i byly sytuacje gdzie ja leżałam maly przy cycku na boku ja padnieta śpię a do koleżanki przychodzą goście czy plci damskiej czy męskiej. Ja juz nie patrzę na to. To nie my matki mamy sie wstydzić ;) Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 Aga : 04.05 - urodziła 5.05 Ula: 04.05 Magda: 06.05 - urodziła 30.04. Emkrk:10.05 Panicara: 11.05 Ewelina : 14.05 Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 Malwi:25.05 Natka : 26.05 MamaEwelina : 27.05 Marta : 29.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panicara zazdroszczę Ci porodu w klinice, na pewno bedzie roznica między szpitalem a klinika. Aga Ja się z Tobą trochę nie zgodze, uwazam że kazda kobieta ma swój charakter, swoje obawy i owszem może wszystko jedno jest kiedy się rodzi, ale Ja wiem że dla mnie ta chwila będzie intymna i nie będę myslala taka kategoria, mamy prawo czuć się komfortowo w miare mozliwosci, obnarzamy się przed kilkoma ludzmi i to w pewnym sensie bardzo upokarzajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was serdecznie :) Ja dziś nie spie od 2.40, bole okresowe co 15-2 0 min, pozniej przerwa 2 godz, znowu bole i zaselam na 3 godziny :/ 2 razy w nocy się wyproznialam, zero innych dolegliwosci..Może mloda się szykuje pomalu. Jak będą dziś jeszcze te bóle to pojedziemy do szpitala, lepiej by sprawdzili. Dziś jestesmy zaproszeni na grilla i mam nadzieję, że jeszcze zdazymy a jak nie to do szpitala. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze by dzidzia się zdrowa urodzila, Wam tego też życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia no to pewnie się zaczyna:) spokojnie oby wszystko było dobrze:) powodzenia!:) Ehh wiecie coraz gorzej mi się śpi bo bolą mnie te kości łonowe przy przekrecaniu się z boku na bok no i Mała też mi w tym skutecznie przeszkadza heh i to wszystko do tego stopnia że oczywiście ja się przy tym budzę na parę sekund przy każdym przewracaniu ale od wczoraj jest gorzej bo jeszcze gadam na głos w stylu"a ał ała" i dziś nie dałam się wyspać mężowi i wstaliśmy oboje zmęczeni:/ a gdzie tu jeszcze:/ Panicara fajnie masz z tym prywatnym pokojem i w ogóle super:) u Nas w szpitalu sale poporodowe są 1 lub 2 osobowe to w sumie też luksus bo ja sobie wyobrażałam że tam conajmniej z 5 kobiet:p Ok wstydzi my się ale o tym to my możemy tylko popisać/pogadać a jak przyjdzie co do czego to już wszystko samo się okaże i będziemy musiały się obnazyc. Pamiętam że dla mnie kiedyś wstydem najgorszym było załatwienia się przy innych ludziach na jednej sali w szpitalu. Miałam taką sytuacje, operację stopy i po narkozie nie mogłam chodzić a musiałam zrobić siusiu i w końcu już nie mogłam wytrzymać i zrobiłam w "basen". Także sytuacja zmusza i nie ma zmiłuj i z tym porodem nie ma wyboru niestety:( ja też się pocieszam tym że będzie bolało i to skutecznie odwróci moja uwagę od wstydu bo teraz jest ok to człowiek rozmyśla:p Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Wam mija dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
marysia super, trzymam kciuki! Informuj nas w miare mozliwosci. U mnie nic kompletnie, cos tam pobolewa od czasu do czasu ale to chyba nie to.... Szykuje sie i idzemy do naszej ulubionej japonskiej restauracji na obiad, bylismy my tam na naszych pierwszych randkach i bedzie milo powspominac w ostatni weekend bez malej. Niestety moje ulubione sushi odpada ale znajde cos dla siebie. Ja sie strasznie mecze przy ubieraniu, juz prawie usiadlam z placzem... Niby od 3 tyg nie przybieram kg, w ostatni tydzien waga pokazala nawet 1kg mniej, ale ja sie widze wieksza i czuje ze ubrania nawet te dla.wieloryba juz nie leza tak wygodnie jak wczesniej. Co to moze byc... Bo jak woda zatrzymana to przeciez tez bylaby waga wieksza. Boze co ja bym dala zeby miec conajmniej 10 kg mniej na liczniku odrazu po porodzie tak jak Aga. I zgadzam sie z gosciem wyrzej, ta wstydliwosc zalezy od charakteru... Ja jestem bardzo wstydliwa i mam straszne kompleksy, chociaz (przed ciaza) bylam super laska to zawsze wstydzilam sie swojej nagosci. Dla mnie to trauma rozebrac sie przed kims do naga, mam z tym problemy zwlaszcza teraz przed moim nawet. Mam takie idiotyczne mysli ze polozne beda mnie ocenialy na porodowce za celulit na udach, albo ze moze piersi nie sa bardzo jedrne... Wiem ze to puste myslenie ale bedac mloda dziewczyna bylam.klasyczna nastolatka ktora pod wlywem tv itd glodzila sie miesiacami i doprowadzala sie do bulimii zeby osiagnac efekt ladnego ciala, i chociaz dzisiaj jestem rozwazna dorosla kobieta to jakis znak na psychice zostaje na cale zycie. Do tego wstyd intymnych czesci ciala ktory w naszej kulturze jest raczej normalny, tymbardziej ze pochodze z bardzo katolickiej rodziny gdzie nagosc to wstyd i grzech i takie tam, sex to temat tabu itd. I to wszystko vhcac czy nie chcac ma wplyw na psychike doroslej osoby wiec nie sadze ze nawet bole porodowe wyciagna ze mnie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do wózka to my już zamówiliśmy w lutym bo stwierdziłam że trudno i darmo ale chcę mieć wszystko załatwione przed a na sam wózek trzeba czekać od 4 do 8 tygodni nawet (tak mamy w umowie napisane) ale na szczęście przyszedł w połowie marca:) a uprałam się że w lutym bo mąż miał urlop dłuższy i wtedy wszystko załatwiliśmy, pojechaliśmy po meble i je poskrecalismy:) a wózek w końcu mamy Coletto Florino 3w1 i do tego nosidełko Maxi Cosi z bazą isofix. Wzięliśmy tą bazę bo mamy 3 drzwiowy samochód więc i tak będzie ciężko się wyginaćwiczenia z jego włożeniem a co dopiero z pasami:/ a ta Barletta ładnie się prezentuje i wygląda na dużą:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×