Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2017

Polecane posty

Gość kasiafasolka
No nic zobaczę jutro. Uspokoilo sie wiec na pewno poczekamy. Ostatnio mi tylko fluoryzowała. Tak Malwi juz pisałam ostatnio ze tez mam 12tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodalo mi połowę, dziwne:) Tez się modle żeby cos zobaczył. Staram sie nie oszczędzać.. A do nas tez nie dociera ze to juz i będziemy rodzicami. Co wieczor odliczamy... Jeszcze 2tyg. Mężuś chyba sie zaczął przejmować bo zabronił mi podróżować :) chcialam z chrześnica w białym tyg do kościoła to mi mówi ze jak urodzę w oswiecimi to malemu metrykę zepsuje i mam sobie wybić z głowy...wyjazdy do malopolski... Hahaha... Rozbrajający... A ja tez mam pełne gacie na myśl o porodzie... Niby sie chce i wszystko wie.. Ale masakra.. No i urodzić musimy... Hehe nie ma innej opcji. Nie dociera to do nas ze za 2tyg bedzie nas juz wiecej... I będziemy musieli sie opiekować 24h taka mala bezbronna osóbka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelina jeszcze 4 dni to może się ruszyć lada moment, postaraj się relaksować dużo albo odwrócić myśli od zbliżającego się terminu może pomoże:) Nie wyspalam się dziś bo napilam się wody przed snem czego nigdy nie robie ale było jeszcze 2 godziny do spania więc się na piłam a potem 2 czy 3 razy w stawałam w nocy do wc:/ Cała ta ciąża to jakaś szalona jazda bez trzymanki:p Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki Malwi za pocieszenie :) ale juz stracilam nadzieje, ze sie rozpakuje do niedzieli :) U nas z piciem bardzo slabo. Kiedys potrafilam wypic w ciagu dnia cala butle a w ciazy w ogole mi woda nie podchodzi :/ co sie napije wiecej, to zaraz mnie jakos mdli i chlupie wszystko w srodku :p nawet kubka herbaty do konca nie dopijam :/ a kiedys litrami moglam :/ Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się Ewelinka, w naszym stanie wszystko może zmienić się szybko także nic nie czujesz teraz a może wieczorkiem już coś być. Spokojnie, wiem że łatwo się mówi, też już sama mam dosyć tej ciąży tych wszystkich uroków:/ a Ciebie dodatkowo stresuje jeszcze bliski termin, mi jeszcze trochę zostało czasu do godziny W:) będzie dobrze, w sumie to musi się kiedyś urodzić wyjścia nie ma:p Ja to zawsze bardzo mało piłam także bez zmian, staram się pilnować i te 5 szklanek dziennie wypijac. A podobno trzeba pic minimum 8 a max. 12 szklanek żeby pokarm był:p Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina dobry pomysł. Reszta jak dziewczynki? Kurcze nasz kot dostał oklep na własnym placu. Rano o 7wstalam i puściłam go na taras. Rzadko wychodzi a dzis przyszedł jakiś obcy kocur i go poturbowal. Biedactwo kuleje... Jak jutro się nie rozrusza to musimy do weta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 Aga : 04.05 -urodziła 5.05.Sn. 4100 /57cm Ula: 04.05 Magda: 06.05 - urodziła 30.04. Emkrk:10.05 Panicara: 11.05 - urodziła 09.05 Ewelina : 14.05 Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 Malwi:25.05 Natka : 26.05 MamaEwelina : 27.05 Marta : 29.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też mieliśmy kiedyś kota taki był biedak od urodzenia poszkodowany bo był bardzo drobny i taki malutki i często miał katar i w ogóle takim mega leniem był apatycznym że szok:) jak był mały to inne kociaki nigdy do miski go nie chciały dopuścić więc on jadł dopiero jak wszystkie inne się już najadly. Później jak był starszy to też taka oferta była:) i kot sąsiadów raz wszedł do naszej piwnicy gdzie się dal nasz biedak i normalnie go "pobił". Na szczęście mój mąż to usłyszał i poszedł do piwnicy i chciał tego od sąsiadów jakoś pokarac a tamten tak się bał że zaczął miałczeć jakby to był krzyk dziecka tak się bał, mąż go pogonil tylko i oczywiście wypuścił. Ale jakie to niesprawiedliwe nie? Jeszcze przyszedł do naszej piwnicy... Idę dziewczyny robić obiad bo Mężuświat niedługo wróci z pracy:p a ja w ogóle to już umieram z głodu normalnie hehe a niedawno jadłam:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 Aga : 04.05 -urodziła 5.05.Sn. 4100 /57cm Ula: 04.05 Magda: 06.05 - urodziła 30.04. Emkrk:10.05 Panicara: 11.05 - urodziła 09.05 dziewczynka Ewelina : 14.05 - dziewczynka Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 Malwi:25.05 Natka : 26.05 MamaEwelina : 27.05 Marta : 29.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cos ma z ta łapka ale nie da sobie dotknąć. Dzwonilam na rtg to 90zl z wizyta. Jeszcze ja z brzuchem i kota kulejącego nam potrzeba. Ja tez cos częściej jem. Ale mnie cos na nabial sie rzucilo. Ser, jogurty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie wzięło na lody:D już trzeci dzień pod rząd jemy i to mega porcję aż wstyd się przyznać:D Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie na lody bralo na poczatku, bo lagodzily jakos tako mdlosci :) chociaz teraz tez chetnie jem :) jogurtow za to nie moglam wczesniej, a teraz to obowiazkowo musi byc chociaz jeden dziennie. I to najlepiej te pitne :p kurcze cos mnie kreci w brzuchu na dwojke ciagle..... juz 2 razy dzisiaj bylam..... :/ poza tym pecherz sie odezwal i nie wiem czy nie zlapalam infekcji :( albo to mala tak mnie cisnie bo az mnie szczypie, a w toalecie leci kropelka :( Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina to na pewno stan zapalny. Szybko go przelecz żeby nie narobił problemów. U nas dzis rozpusta. Zachciało mi sie zrobić racuchy drożdżowe z jabłkiem i bananem a mąż jak wrócił zaczął marudzić o grilu i bułeczkach nadziewanych. No to jak miałam zaczyn to zrobiłam i to i to. .. Szaleństwo.. Bułeczki byly z serem żółtym i cebulka z sosem bbq. Wyszły super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uu Kasia aż mi smaka narobiłaś:D super wyżerka. Ja na początku to o mlecznych produktach mogłam zapomnieć i to praktycznie na 4 miesiące:/ Moja Mała dziś szalała ostro. Raz jak zaczęła swoje wygibasy to trwało to godzinę spokojnie:p w ogóle to zawsze dużo się ruszala np. Z 20 minut z jakimiś tam małymi przerwami ale dziś to szok:p ale domyślam się ze to moja wina bo od kiedy napięta mi na krocze to ledwo chodzę czyli teraz to nie chodzę wcale praktycznie więc nic jej nie kołysze to ona nie śpi:p Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malwi, moja to juz 3 dzien takie akrobacje wyczynia, ze ani chodzic ani lezec ani nic. Az dziwne , ze w nocy daje mi pospac. Sytuacja z pecherzem chyba opanowana. To chyba jednak mala mi tak tam majstruje. W ogole jakos dziwnie nisko ja dzisiaj czuje. Jakby miala zaraz na prawde wyskoczyc. Ostro juz napiera. Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie będziecie miały dziewczynki :) u nas chłopaczek.. Kurcze mało mamy dzieci tu w okolicy. Mieszkamy na obrzeżu miasta. Do centrum mamy jakies 3km. A jak sie rodzą to dziewczyny dookoła :) Mamy fajne place zabaw, niektóre z tymi siłowniami, sa boiska do gry ale wiekszosc pusto.. Malutko dzieci. Nie myśli sie o tym wcześniej ;) Jesli chodzi o naszego kota Stefana to dzis wciąż kuleje, wyglada na cierpiętnika ale wcina ostro, burczy, lasi sie, to jest bardzo gadatliwy kot:) i chyba wraca do formy. Martwiłam sie i bylam sklonna wczoraj jechać do weta bo od 15tej zero kontaktu spal do rana(ale podobno koty tak maja, ze przesypiaja jak im cos dolega)ale chyba mial traumę, bo zawsze on wygrywal i przeganiał wszystkich z placu a wczoraj dostał oklep. Nie jechaliśmy wieczorem z nim na dyżur bo sie naczytaliśmy ze jesli chodzi o koty i konczyny to wet i tak każe czekac i obserwować. A rany żadnej nie ma i za szybka akcja żeby cos się wewnątrz stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey koleżanki! :) jak tam się czujecie? A macie czasem takie bezbolesne ale odczuwalne skurcze? Bo ja czasami takie mam i wczoraj np. Miałam aż 2:p rano bolały mnie biodra, Mała kręciła się ostro ale na szczęście krótko:) Ewelina ja też się dziwię że w nocy mogę normalnie w miarę spać-mam na myśli to że nie kopie jakoś mocno bo w ogóle nic z tych rzeczy mnie nie budzi:) budzę się tylko przy przekrecaniu -bolą kości łonowe no i cały brzuch:/ i fajnie że przeszła Ci ta infekcja czy raczej te bóle. Kasia nie martw się koty mają 7 żyć także nic mu nie będzie:) musisz obserwować i jakby co to wtedy zadziałać. Ja w końcu dziś poprasowalam ciuszki Małej, już ostatnia tura hehe ciągle ktoś coś daje w prezencie wiec zbieram te ciuchy aż pralkę zapelnie i wyprać i poprasowac:) ogólnie to już dawno miałam to zrobione ale tak jak mówię, ciągle ktoś coś dokłada:p Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malwi ja miewam takie skurcze w nocy, takie jakby napinanie sie brzucha, bezbolesne. Przekrecanie jest niestety moja zmora, szczegolnie mnie boli lewe biodro :( z pecherzem sama w koncu nie wiem, na wypadek wszelki machnelam prawie litra wody z cytryna z rana :) pozniej skocze po zurawine w tabletkach bo niestety furagin zakazany :/ Kasia nie martw sie o kocura, duzo wrazen mial to teraz odsypia. Ale obserwuj go. Nasza dwojka to kocury domowe chociaz zdarzylo im sie wyskoczyc z pierwszego pietra :D i pozwiedzac okolice hahaha pamietam jak zabralismy ich na pierwsza wycieczke do parku, gdzie chodzily na dluuuugirj smyczy i zwiedzaly krzaki, drzewa, mialy nawet spotkanie bliskiego stopnia z 2 psami :D pozniej w domu spaly jak zabite cala noc i prawie caly nastepny dzien :D tez myslalam, ze cos im dolega ale wszystko bylo ok :) Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 - dziewczynka Aga : 04.05 - urodziła 5.05. Sn. 4100 /57cm - chłopiec Ula: 04.05 - dziewczynka Magda: 06.05 - urodziła 30.04. - dziewczynka Emkrk:10.05 Panicara: 11.05 - urodziła 09.05 - dziewczynka Ewelina : 14.05 - dziewczynka Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 - chłopiec Malwi: 25.05 - dziewczynka Natka : 26.05 - chłopiec MamaEwelina : 27.05 - chłopiec Marta : 29.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelina jak myślisz czy te bezbolesne skurcze to jakiś znak?:D ehh pewnie nie. To są te skurcze Braxtona czy jakoś tak że niby macica sobie ćwiczy, czyli dupa nic nowego. Ja to w ogóle mam jakąś nadzieję że urodze w przyszłym tygodniu hehe:) ja sama się urodziłam tydzień przed to i moja Mała też by mogła:) Kasiu u mnie to w ogóle nie ma nawet gdzie wyjść na spacer bo mieszkam niby na wsi ale przy drodze głównej wojewódzkiej czy coś i jestem zła bo żeby wyjść z Mała na spacer a chce koniecznie dla mojej kondycji chodzić to będę musiała najpierw zapakować się w samochód i gdzieś jechać. Nie chce chodzić po najbliższej wsi bo ludzie tam mnie nie znają i będą obczajac:/ także będę musiała jechać do najbliższego miasta z parkiem prawdziwym czyli 17 km w jedną stronę. Ciężko mi sobie to wyobrazić:/ Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mnie się troszkę brzuszek stawia jak poszaleje..:) a tak to nie mam tych skurczy jeszcze :( zafundowałam sobie lody bo w biedrze sa -20% i arbuzika... Wczoraj robiłam soczek i mam jeszcze na dzis:) a mężuś mi dzwonil ze będzie w pracy do 2w nocy...:| zawsze jak go nie ma to mi się wydaje ze sie zacznie a jak jest to mam taki luzik w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nasz kicior chyba wydobrzał bo juz dzis chcial wyjść...:) agent. Ale ma szlaban! Dzieki za troskę dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz Kasiu niepotrzebnie się martwiłaś, ważne że już oki:) a tymi skurcz ami to się nie przejmuj że ich nie masz bo każda kobieta inaczej wszystko czuje. Te Braxtona to niby mogą się pojawić od 20 tc a ja nic nie odczuwałam. Czułam tylko że brzuch twardniał i nic poza tym a potem się przyzwyczaiłam i nawet nie zwracała na to uwagi także net nie wiem czy coś było czy nie:) dopiero od tamtego tygodnia czuję delikatne ściskanie i to ten skurcz. Przepowiadajace podobno bolące są a mnie nic nie boli wiec dalej cisza:/ zapytam jutro o to lekarza może się czegoś dowiem:) w ogóle to się denerwuję jutrzejsza wizytą u gina bo chciałabym usłyszeć jakieś dobre wieści typu "no już zaczyna się coś dziać":) bo ostatnio mi powiedział że "śladu żadnego oznaczającego poród tu nie ma" ale potem dodał "jak Pani dotrwa to zapraszam na wizytę 12.05" hehe. ehh ja mam naprawdę wielką nadzieję że urodze w przyszłym tygodniu:D Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malwi to sa przepowiadajace. Chociaz mialam takie bolesniejsze kilka razy. Mnie dzisiaj wzielo na przestawianie mebli i sprzatanie. Okna znow pomylam hahaha :) Nastawilam rano gar rosolu kurzo-kaczego :p zeby mezulek mial co jesc jak sie zacznie hehehe. Pranie, odkurzanie, jeszcze podlogi musze pomyc. Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelina serio mówisz? Że to przepowiadajace? Uu to ostro:D kurcze dziewczyny dzisiaj w ogóle to mam super nastrój i czuję jakaś adrenalinę ale to pewnie przed lekarzem hehe pisałam wcześniej że nie lubię tam chodzićwiczenia i nie chodzi o to że jest niemiło czy coś tylko po prostu nie lubię, krępujące są te badania. Dobrze że już bliżej niż dalej, potem tylko "mały"eksibicjonizm w szpitalu, wizyta kontrolna po porodzie i spokój:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym etapie to kazde skurcze sa przepowiadajace :p wlasnie usiadlam na chwile i znow brzuch mi sie stawia. Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelina masz rację, poczytałam o tym trochę przed chwilą i jak zwykle konkretnych informacji to w Internecie nie ma:p niby znalazłam info że max 7 dni przed porodem występują takie już odczuwalne skurcze i już się nakreciłam i na samym końcu znalazłam też info że poród może nastąpić nawet za 2 tyg heh a wtedy to ja już termin mam:D także nic to, nie myśleć o tym, zająć się czymś i czekać:/ Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Hello dziewczyny! Widze ze nikt za mna w kolejce narazie. Cierpliwosci! Juz niebawem wszystkie sie rozpakujecie. Moj porod bardzo... Jak to nazwac..... dziwny. W poniedzialek caly dzien skurcze byly, niezbyt mocne, pusalam tu ze biegalam jeszcze po zakupach itd. W szpitalu wyladawalismy o 10:30 w nocy. Skurcze co 5 min, ale wedlug poloznej slabe i rozwarcie tylko 1cm. Dla.niej slabe a mnie bolalo juz bardzo i ona do mnie na zarty ze ja jestem troche "placzliwa" i przesadzam, ze do nasteonego dnia do 10 pewnie nic z tego nie bedzie,.no ale zostawili mnie w klinice bo odeszly mi wody. Bo to ja za to "placzliwa" sie zawzielam i postanowilam ze sie do tej 10 rano nie odezwe. Byla to juz ok 12 w nocy jak tracilam przytomnosc z bolu, skurcze co 2-1 min i powiedzialam mojemu zeby wolal polozna bo mdlalam z bolu. Ona przychodzi i co? I rozwarcie na 5cm, i sie mnie pyta czemu.nic nie.mowilam no to ja do niej ze skoro sie ze mnie smiaka to ja sie zawzielam i niechcialam sie skarzyc. Nastepne 10-20min czekania na anastezjologa doslownie nie pamietam z bolu bo tracilam przytomnosc, jednym slowem... Masakra! Po znieczuleniu euforia, ale juz bylam wykonczona. O 2.30 bylo juz 10cm! Ale moja mala byla za wysoko, czekalisly godzine az sie przesunie i zaczely sie parte, ale ja bylam tak wykonczona ze nie szlo zbyt dobrze, wyciagneli moja kruszynke tymi strasznymi kleszczami :( o 4.00 ale wszystko super i jest cala i zdrowa, dostala 10/10 , waga 3300 i 50cm. Tak wiec byl to bardzo szybki ale bolesny porod, bol ktory kobiety przezywaja w ciagu 10-15 h ja przezylam doslownie w 2 ze ztrojona sila... Ale warty kazd bol tego co jest potem :))) Blondynczeka przesliczna, a niespodziewalismy sie bo tato to prawdziwy ciemnowlosy hiszpan :) dzisiaj w domku juz, jest troche problem z kp bo jeszcze nie mam pokarmu wystarczajaco i biedna stracila 200gr ale walczymy do tej pory. Jest bardzo grzeczna, dziewczyny ogolnie to umieramy z.milosci do niej!m, nie ma.nic piekniejszego na tym swiecie! Trzymam za was kciuki xxxx jak macie jakies pytania to juz teraz bede czesciej z wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów nie dodaje postów:/ Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×