Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak bardzo boli porod?

Polecane posty

Gość Jagoda87

Myślę, że to kwestia mocno indywidualna. Ja nie miałam ciężkiego porodu choć oczywiście także odczułam jego trudy jak każda z nas. Całą ciążę miałam prowadzoną w poradni www.lekarz.com.pl. Również tam zdecydowałam się na poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja powiem tak: cierpię na migreny i poród to jest PIKUŚ. 7 godzin bólu i po krzyku. Przy migrenie boli dłużej, do tego wymioty, paraliż lewej strony ciała, swiatlo- i dzwiekowstręt... 

Współpracuj z położna, weź zzo, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po dwóch porodach mogę napisać jak bardzo ważne jest by współpracować z położną oraz słuchać swojego ciała. Urodziłam naturalnie bez znieczulenia, bez nacinania w pozycji pionowej - nie pozwoliłam się położyć. Bolało oczywiście. Chwilami ból stawał się trudny do wytrzymania ale każdy taki skurcz przyblizal do spotkania z dzieckiem więc też mobilizowal. Byle nie wpadać w panikę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sdd
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

A ja powiem tak: cierpię na migreny i poród to jest PIKUŚ. 7 godzin bólu i po krzyku. Przy migrenie boli dłużej, do tego wymioty, paraliż lewej strony ciała, swiatlo- i dzwiekowstręt... 

Współpracuj z położna, weź zzo, będzie dobrze.

Ja miewam migreny i w porównaniu do skurczów porodowych to PIKUŚ wiec jednak każdy ma inne doświadczenia i odczucia , dla mnie nie ma gorszego bólu jak ten porodowy może też dlatego, że podali oxytocyne a ona wzmaga bóle , a niestety znieczulenie nie zadziałało , jakby wogole go nie było 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

Kiedyś ktoś porównał to do łamania 40 kości żywcem na raz. Absolutnie się z tym zgadzam w 100%. Taki miałam. Urodziłam i nigdy nie zapomnę. Są kobiety, które przeżyły poród i kobiety, które uważają go za cud narodzin. Te pierwsze wiedzą co tzn przeżyć poród i dziękować Bogu, że się udało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja doszłam do 4 cm rozwarcia potem miałam CC. Przy 4 cm bolało co kilka minut tak że zginalam się wpół i jeczalam, nawet przy rozmowie z ludźmi, lekarzami, poloznymi, nie byłam w stanie tego opanować, ból po prostu robił ze mną co chciał, na tym etapie, spokojnie jeszcze ten ból był do wytrzymania, co by było przy większym rozwarciu i parciu nie wiem i cieszę się że zostało mi to oszczędzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rodziłam, ale zawsze mnie zastanawia ta sprzeczność - z jednej strony nasłuchałam się, że poród dla kobiety to wyczyn, to największy ból jaki można sobie wyobrazić, pokazują w filmach jak kobiety walczą, wszyscy przy nich są, a one robią bohaterski wypych i rodzą i to taka wzniosła chwila i wszyscy są wtedy dumni i ją chwalą. A z drugiej strony słyszę coś w stylu: " nie przesadzaj, jak baba się drze to jakaś przewrażliwiona, miliony kobiet rodziło i jakoś nie umarły". Ummm... Mam taką obawę, że gdybyn kiedyś miała być mamą i rodzić to np facet by mnie pouczał, uciszał albo ktoś by mi zwrócił uwagę że panikuję/za bardzo się drę/że to nie może aż tak boleć i "weź się w garść bo nie Ty jedna na świecie rodzisz". Straszna wizja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klunia

Miałam cesarkę (nieplanowaną) po jakichś 3-4 godzinach niezbyt intensywnych skurczy. Poród wspominam bardzo ok. Natomiast w życiu bym się nie zdecydowała na sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiopl

I po reklamie 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 17.08.2016 o 00:14, Gość gość napisał:

gość dziś Kolka ma skalę 10, poród 8, lub 9. A jak nie kolka, to polecam jednorazowo Zespół Hortona, to się nazywa ból.

Miałam kolkę nerkową nie raz, ale przy bólu porodowym kolka nerkowa jest jak łaskotanie... A ból po cc jest jeszcze gorszy 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×