Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mrożenie dużych zapasów posiłków dla rodziny

Polecane posty

Gość gość
Ja z ciekawości obejrzałam kilka filmików. Sądziłam, ze babka mrozi rzeczy DOMOWE, tak samo jak mrozimy warzywa sezonowe w najlepszym ich okresie itd. A baba kupuje jakieś tanie i podłe rzeczy (kto normalny je płynne białko z jajek z kartonu? Używa je się tylko dlatego, że jest tańsze od prawdziwych jajek, tak samo jak żółtka w proszku itd. Prawdziwe piekarnie nawet tego nie używają), poświęca cały dzień na pakowanie tego do zamrażarki po to by dzieciaki bezmyślnie mogły sobie to odgrzać w mikrofali. x https://www.youtube.com/watch?v=B_x7R2X4ovE Tu jest filmik o którym mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tanie? Chyba sama jesteś tania?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz a autorka sie tym jara i nazywa to ulatwianiem sobie zycia. :o Tak jak pisalam wczesniej - idiotka z rzesza fanek idiotek , ten swiat schodzi na psy bo wszyscy maja dostep do neta , kamerki i moga sobie p*****ly nagrywac a debile do lykania gowna zawsze sie znajda . Od poczatku przeciez bylo mowione ze nie chodzi o mrozenie truskawek , jagod , bigosu czy domowych drozdzoweczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Tanie? Chyba sama jesteś tania?! " Tak, paczkowane wędliny, jakieś sery w plastrach topione (to nawet normalnego sera nie przypomina), paczkowane GOTOWE bułki, chleb tostowy, najtańsze puszki z walmartu (pokazywała w swoim składziku) to jest badziew. A białko w płynie (sic!) jest tańsze od jajek, faceci którzy ćwiczą na masę ( w d***e mają zdrowe odżywiania bo biorą sterydy) własnie to kupują bo im TANIEJ wychodzi niż jedzenie jajek. tak samo jak kupisz drożdzówkę w biedronce to będzie ona własnie z jakichś proszków, płynów itp. jak robisz sama to robisz na bazie prawdziwych jajek. I co, która będzie droższa? x Ale wzoruj się na niej, kto Ci broni :D Twój żołądek, Twoje dzieci. Chcesz być hamerykańska to bądź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, dokladnie. Ja sie tylko zastanawiam, czy ona jak robi czegos wiecej, czy daje rodzinie, tak jak my to robimy i mrozi co zostanie, czy po prostu gotuje tylko po to, aby zamrozic. A potem rozmrozic w mikrofali, czy wrzucic na 4 godziny do wolnowara, co dla mnie to w ogole jakas paranoja. Nawet jak filmik robi, to przeciez moze zrobic wiecej tych np zapiekanek, aby rodzina miala swieze, a mrozic tylko czesc na potrzeby filmu. x gość dziś o kurde, ja przyuwazylam tylko gotowe bulki do tych jajecznych muffinek. Autorko! Ja rozumiem, ze podjarala cie sama idea mrozenia, ze czasem sie nie chce gotowac i mozna wyjac z zamrazary, ale jak masz robic tak jak ona, czyli gotowac syf, to moze lepiej nakupic drozdzowek, pizzerinek, mrozonych pierogow, klusek, panierowanych paluszkow rybnych i po prostu wrzucic do zamrazarki. Roboty nie masz, a jakosc produktow taka sama jak tej pani, albo chyba nawet lepsza, bo nasza polska. Aha, przypomnialo mi sie. W biedronce sa gotowe dania do z ryzem przeznacozne do mikrofali. nada sie. Ja juz pisalam wczesniej, chcesz mrozic to mroz. Nikt ci nie broni, ale niech to bedzie z sensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes jakas piertolnieta. Wydaje ci sie ze w PL to jaka wedline dostajesz? To samo tylko w papierku! Bulki te same tylko w koszyku. I nie piertol, ze masz w domu wedzarnie i piekarnie i wszytko robisz sama bez chemii. Roznia sie tylko opakowaniem. To jest za duzy kraj, zeby nasrac sklepikow miesnych i piekarenek na kazdym rogu. Wszystko jest w marketach i popakowane, a nie w papierowych torebkach do samodzielnego nakladania i nie ma sensu porownywac. A ze daje bialko, jej sprawa, bo mozna nie dawac, mozna se nawet wszytko kupic bio, eco i organic, chodzi cwoku o sam pomysl. Juz nie rznij kretynki i tak nie degraduj ludzi. Moze zaloz se swoj wlasny channel, taki nie dla debili i nie dla idiotek i tam promuj te swoje mundrosci. Ciekawe jaka bedziesz miala ogladalnosc? -1 chyba :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I 'wyjmnij' kij z d**y! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Wyzwałam Cię gdzieś w MOIM poście o godz 22:22? Moze pojdź na tego swojego youtube oglądać sobie coś o zasadach kultury bo jak widać słoma z butów Ci wystaje. Czy wolisz formę obrazkową w memach? Bo naprawdę mam wrażenie jakbym rozmawiała z dzieckiem, a nie dojrzała kobietą. I przestań wymyślać mi rzeczy, których nie powiedziałam (jakieś eko od rolnika itp) bo między najpodlejszym badziewiem z najtańszego możliwego sklepu a byciem eko jest cała paleta normalnych produktów, średnich. x Akurat mam z mężem doświadczenie z żywnością którą widziałam na filmiku - jak sądzisz, ze to to samo to zapraszam za granicę, pokosztuj trochę tego jedzenia a dopiero się wypowiadaj, że to to samo. I nie kompromituj się pisząc "to jest za duży kraj na małe sklepy", serio...Małe sklepy po prostu są droższe. x Ale ale, dobrze Ci tu piszą - rób co chcesz, kopiuj bezmyślnie jak masz ochotę. Kto Ci broni? No kto? Zamiast siedzieć na kafe już kilka woreczków byś zapakowała ;) PS. jak widac nie tylko ja tak uważam (post z 23:14), ale jak nie masz argumentów to wyzywać zaczynasz i wymyślasz bzdury. I z mojej strony koniec rozmowy. Co jak co, ale rozmawiać na tak gówniarskim poziomie nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś szkoda szarpac klawiature i sie denerwowac , niech robi co chce , niech je co chce ,niech mrozi co chce co ma wielkosc kraju do malych sklepikow i zdrowej zywnosci to ja nie wiem widac dziewczyna mloda to i butna , naogladala sie you tuba , takie pokolenie teraz mamy oglupiale i sie zapalila na mrozenie heheheh to zarcie , pisze zarcie bo to co kupuje ta hamerykanka to zarcie a nie jedzenie to jedno wielkie gowno i jestem przerazona glupota tej chyba autorki ktora pisze ze to to samo co my nabieramy z kosza (bulki ) a moze dziewczyna migdy na tym cudnym zachodzie nie byla i mysli ze to to samo ? ja mieszkam za granica pol mojego zycia i zawsze jak jestem w polsce to czuje roznice kolosalna w jakosci jedzenia pomimo tego ze nasze polskie tez zeszlo na psy i tak jest lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mieszkam za granicą i też czuję kolosalną różnicę, tyle, że na korzyść jedzenia tutejszego. Tutaj nie muszę czytać składu każdej szynki czy boczku, żeby sprawdzić ile dopompowano wody (bo nie dompompowują), nie muszę patrzeć czy mleko albo ser nie są na oleju, w piekarniach mam ogromny wybór pysznego pieczywa i graham jest grahamem, a nie białą mąką barwioną karmelem, w normalnych supermarektach mogę kupić królika, cielęcine, przepiórki, perliczki, mięsa certyfikowane, o ogromnym wyborze ryb z lodu nie wspominając. I nie wspominając ile to w stosunku do zarobków kosztuje. No faktycznie, nic tylko wracać do Polski... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO TO JESZCZE POCHWAL SIE GDZIE JEST TAKI CUDNY KRAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francja, zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam we Francji , dziekuje , piekny kraj (byl sobie kiedys ) lazurowe piekne , bylam miesiac przed ta tragedia. Wierz ci ze produkty macie dobre ja mieszkam w Skandynawii jak moj maz kupil kiedys krakowska w polskich delikatesach to powiedzial oooo prawdxiwa kielbasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry damesso ą i ę, ale nie mozna z toba normalnie gadac bez uzywania tu i owdzie wulgaryzmu, bo jestes tak oderwana od rzeczywistosci, ze suty opadaja. Nie dociera do ciebie juz po raz 100-ny, ze nie chodzi o uzywane przez nia polprodukty, ktore zreszta wcale nie sa zle i z niskiej polki, czego ty nie jestes w stanie ogarnac (bo nawet Walmart to nie dyskont jak Bieda czy Lidl, a Costco jest jak Makro), tylko o sam zamysl. Polprodukty mozna dac swoje, nawet od rolnika Kazia i babci Stachy. Chodzi o sama idee, pomysly i rozwiazania. A te twoje bulki z koszyka maja tyle samo chemii w zaczynie co te pakowane prozniowo, bo tym sie roznia, ze zostaly wyjete z pieca przez zbudowaniem skorki, panierki. A wedlina kazda ma chemie, ta w PL tez i bez roznicy czy kupujesz krojona przy tobie czy foliowana. Znajomy ma zaklad miesny i czesc towaru daje w calosci do miesnego, a czesc kroi mechanicznie i pakuje w folijki - ten sam towar, z tymi samymi substancjami (azotynami itd). Zejdz na ziemie kozo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i otóż to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie rozumiem tej idei mrozenia , Zaluzmy ze masz super szynke od 'zaprzyjaznionego rolnika' pomidorki super eko i jajeczka od dziobiacej kurki to chocbys sie poslala -kozo- zamrozony i odmrozony pomidorek jest fatalny w smaku , zamrozone jajka, nawet te od szczesliwej kurki .... pfffff bez komentarza .to tak trudno wybeltac jajecznice rano dzieciom ? Taka wielka robota nalac do kubeczka jogurt naturalny , dodac drobine miodu i wsypac pokrojone tryskawki albo w ogole to wszystko wrzucic do blendera i rozlac dzieciom jako koktail No jaka jest ta idea mrozenia bo dla mnie to idiotyzm ( nie pisze o zamrizeniu gulaszu np bo zostalo sporo )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ja mieszkam na wsi, a piekarni mam 3. Jesli chodzi o bialko, to ta pani uzywa bialka w proszku, a to nie jest dobre. Caly twoj post pokazuje, ze jednak bronisz tego amerykanskiego stylu jedzenia. Kiedy sie pracuje zawodowo, to niestety, ale stanie przy garach calutka sobote, to nie jest ulatwieniem sobie zycia. Ulatwieniem jest wtedy, kiedy robie danie miesne jednogarnkowe na obiad i biore najwiekszy gar. Zatrudniam dzieciaki i meza do pomocy przy krojeniu i to danie mam w sobote na obiad, a nadwyzke mroze. Jesli sie uwaza, ze wszystko co sklepowe jest syfem, to po co w ogole gotowac i mrozic? Lepiej tak jak pisalam wczesniej, nakupic mrozonych pierogow i innych gotowych pasci, jesli nie ma zadnej roznicy. A teraz odniose sie do tego posta gość dziś Jajko w proszku nigdy nie bedzie dobrym produktem, nigdy. Kupuje ta pani syf i z tego syfu gotuje. Koniec kropka. Od Biedry to ty sie brzydko mowiac odpi/erdol, bo Biedra ma jednak jakies dobre jedzenie polskich producentow. Taaa Walmart jest pewnie jak Tesco. Sorry. Ja rozumiem ten zamysl, bo kazda z nas morozi, ale autorko ty nie rozumiesz prostej rzeczy. Nie wszystko sie da mrozic i nie dasz rady pracujac zawodowo, pichcic niesmutne dania caly weekend. Probuj, a po po jakims czasie bedziesz miec kilka sztandarowych dan do mrozenia i na tym poprzestaniesz. Inaczej by sie watek rozwinal, gdybys zapytala w pierwszym poscie o to, co mozna mrozic, zamiast bronic pani Kimmy jaka ona jest z******ta. Wtedy mozna by podyskutowac, ktore z jej pomyslow jest ok, bez wyzywania sie i bez agresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za tydzien bedzie wekowala pomidory, brzoskwinie, sliwki (nie sklepowe) i robila dziemy! To do informacji dla tej kozy ktora zarzuca ze same gowna jedza i niezdrowo. Koza niezauwazyla tez pewnie ze ta laska zamowila eko mieso w rzezni w calosci i sama je preparowala, porcjowala i pakowala prozniowo do chlodni. Na pewno jedza zdrowiej niz koza, ale koza tylko beczy i krytykuje bo na nic innego jej nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego koza nie zauwazyla ze morozonki powstaja przy okazji swiezych posilkow ktore danego dnia jedza, czyli 1 porcja idzie na dzis, a reszte na pozniej jako zapas. Do tego slepa koza nie widzi, ze do kazdej odmrozonej porcji, albo swiezej jest swiezy ryz, surowka, salatka, cos tam jeszcze. Beeeeeeecz kozo, beeeeeeeee beee i krytykuj jak ma ci to poprawic samopoczucie w twoim beznadziejnym niezrealizowanym zyciu, bo szczesliwi spelnieni ludzie nie jezdza tak po innych jak po burych sukach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a rob sobie co chcesz i mroz co chcesz , wisi nam to i powiewa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to idealny sposób... na zmarnowanie sobie weekendu :D Ba, nie jednego - każdego! Co Ty będziesz miała autorko z tego życia, skoro, jak piszesz, codziennie jesteś zbyt zmęczona, żeby śniadanie sobie zrobić, a w weekendy będziesz od rana do wieczora sterczeć przy garach? Gwarantuję Ci, że maksymalnie po miesiącu zaczniesz nienawidzić weekendów i z utęsknieniem czekać na poniedziałek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz tak bo cie zjedzie autorka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×