Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mar Le Na

Czy szczera przyjaźń między kobietą hetero a lesbijką jest możliwa?

Polecane posty

Gość Mar Le Na

Zacznę od tego, że kilka tygodni temu poznałam pewną koleżankę i od razu przypadłyśmy sobie do gustu. Miałyśmy podobne poglądy na wiele spraw to samo nas śmieszyło, to samo smuciło, lubiłyśmy te same seriale telewizyjne itd. Zaczęłyśmy spędzać ze sobą sporo czasu. Wspólnie na zakupy, wspólnie do galerii, wspólnie do kina. Zżyłyśmy się tak bardzo, że miałam wrażenie, że znamy się od zawsze. Nasza znajomość szybko przerodziła się w przyjaźń przynajmniej ja tak to traktowałam i zaczęłam zwierzać jej się z rzeczy których nikomu innemu bym nie powiedziała. Sądziłam, że ona też mówi mi o wszystkim. Okazuje się, że chyba jednak nie mówiła. Dowiedziałam się (nie od niej) że ona jest lesbijką i żebym uważała bo pewnie ma na mnie ochotę. To był dla mnie szok i cios. Ja jestem oczywiście hetero. Nie wiedziałam co o tym sądzić. Wierzyć czy nie? Spotykałam się z nią nadal ale zaczęłam bardziej patrzeć na jej intencje na to do czego zmierza. Mimo wnikliwego analizowania jej zachowań nie znalazłam nic co kazało by mi się mieć na baczności. Podpytywałam ją o chłopaka czemu jest nadal singielką (udawałam, że nie wiem o jej skłonnościach) a ona odpowiadała, że na razie ma inne sprawy na głowie i że większość facetów to irytujące typy. Z tym ostatnim się zgadzam ale zastanowiło mnie czemu nie mówi mi prawdy o sobie. Ja nie mam nic przeciw gejom i lebijkom. Wolała bym znać prawdę. C.D.N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a kiedy juz poznasz prawde to zrobi sie niezrecznie i zaczniesz jej unikac albo sie nakrecac ze na ciebie leci. Lesbijka to przewaznie taka sama kobieta jak inne- lubi pogadac z kobieta i poplotkowac na zakupach lub przy kawie. To ze ona moze wolec kobiety to nie znaczy ze spotyka sie z toba tylko dlatego ze chce z toba poswintszyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boociekk
Słaba z ciebie przyjaciółka, skoro zatajasz przed nią fakt, że wiesz. To raczej nie jest dla niej łatwy temat, a ty wypisujesz o tym na jakimś forum zamiast z nią porozmawiać od samego momentu poznania niby prawdy... Na pewno masz się czego bać. Lesbijki ochoczo rzucają się na młode hetero damy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga sprawa to pewnie cie lubi i nie chce cie ploszyc zalosnymi wyznaniami typu 'wole kobiety' Nie rozumiem dlaczego mialaby ci o tym odrazu mowic. Czy ty jej opowiadasz co lubisz w luzku? Mysle ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mar Le Na pewnie sie nakrecila na lesbijskie przytulanko i wkurzona ze jej kolezanka nic o swoich preferencjach nie mowi przez co sprawa stoi w miejscu hehe :) Moze poprostu nie jestes w jej typie i dlatego dziewczyna milczy :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Le Na
@ gość dziś Druga sprawa to pewnie cie lubi i nie chce cie ploszyc zalosnymi wyznaniami typu 'wole kobiety' Nie rozumiem dlaczego mialaby ci o tym odrazu mowic. Czy ty jej opowiadasz co lubisz w luzku? Mysle ze nie x I tu się bardzo mylisz bo ja traktowałam ją tak blisko, że praktycznie nie miałam przed nią tajemnic. Także w sprawach intymnych. Ona jako jedyna na świecie wie o moim problemie z samogwałtem o czym nikt inny nie wie. Sądziłam, że jesteśmy sobie bliższe niż rodzone siostry i że możemy rozmawiać na każdy temat. Sądziłam, że ona jest tak samo szczera wobec mnie jak ja wobec niej. Dlatego tak zabolało to czego się dowiedziałam. Mi nie chodzi o jej orientację seksualną bo przecież nic nie wskazuje na to by na mnie leciała. Czuję się natomiast oszukana bo ja jej się zwierzam ze wszystkiego a ona przede mną nie. Ona tylko udaje szczerość. A skoro może udawać w jednej dziedzinie to czemu nie w innej? A jeśli naprawdę na mnie leci? Miałam napisać ciąg dalszy opowieści ale nie miałam czasu więc przejdę teraz od razu do sedna. Ona chce bym zanocowała u niej. Czy to trochę nie podejrzane? Jeszcze tydzień temu nie widziała bym w tym nic niezwykłego bo raz ona nocowała u mnie z soboty na niedzielę i nic się nie stało. Ale to było u mnie na moim terytorium w moim mieszkaniu a co będzie gdy wszystko się rozegra u niej? Czy biorąc pod uwagę jej "szczerość" mam wierzyć, że chodzi tylko o zanocowanie? Ta sprawa jest bardziej skomplikowana ale nie mam czasu na dalsze opisywanie wszystkiego po kolei bo pisała bym chyba do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, moja Żona ma przyjaciółkę od ładnych kilku lat, często nas odwiedza, rozmawialiśmy na różne tematy i w tedy tak wyczuwałem że coś nie tak, że za facetami to raczej nie przepada, no i poinformowała że jest lesbijką i ma partnerkę. Zaprosiliśmy ją razem z partnerką, i co się okazało, że jej partnerka to typowa lezba i feministka, głupia małolata, i jej towarzystwo działa na mnie jak płachta na byka. Tak więc dalej nas odwiedza koleżanka, ale już bez swojej partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mar LEna Jesli jej opowiadasz o swoich intymnych sprawach to rzeczywiscie jest to nie fair ze ona cos ukrywa przed toba. Jesli chodzi o nocowanie u niej to ja bym sie na twoim miejscu niczego nie obawiala jesli twojej kolezance lezbuszcze nie zdazylo sie do ciebie dobierac. Moze ona poprostu chve normalnej kolezenskiej relacji a otworzy sie przed toba w swoim czasie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Le Na
Jesli chodzi o nocowanie u niej to ja bym sie na twoim miejscu niczego nie obawiala jesli twojej kolezance lezbuszcze nie zdazylo sie do ciebie dobierac. x W sensie fizycznym oczywiście nic takiego się nie zdarzyło ale zastanawiają mnie jej częste komplementy. Ona bardzo zachwyca się moimi włosami i lubi je przeczesywać palcami, że są takie puszyste i naturalne a jednocześnie narzeka swoje, że końcówki jej się rozdwajają i w ogóle, że ma suche i łamliwe mimo stosowania drogich odżywek. Ja z kolei zazdrościłam jej biustu (oczywiście bez dotykania). Wszystko to działo się gdy byłam przekonana, że ona jest hetero więc nie widziałam w tych zachwytach nic niezwykłego ale teraz sama nie wiem. Na pewno gdybym od początku wiedziała, że jest lesbijką to nie zobaczyła by mnie bez bielizny ani ja jej i na pewno bym nie mówiła nic o jej biuście. Jakoś tak dziwnie pokomplikowały się nasze relacje. Było dobrze nawet super i nagle bum i chociaż nic złego nie zaszło to czuję, że już nie jest tak fajnie jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
IMHO sama jestes problemem dla siebie. Odkad sie dowiedzialas zaczelas doszukiwac sie dziury w calym i wszedzie weszysz podstep. Jesli ktoras bedzie winna zerwania przyjazni to ty sama. Pamietaj o tym. Takie jest moje zdanie jakbys chciala wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marlena widziałaś nagolasa i ona ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być czy widziałaś ją nagolasa i czy ona widziała ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoza
Pachnie mi to prowokacją gdyby nie to że sama miałam podobne przejścia. Na obozie byłam z jedną dziewczyną jak się potem okazało homoniepewną. Wiadomo grupowe prysznice wszystkie nago itd itp. Jak byłyśmy potem same we 2 to też zaczęła mnie komplementować jaka to jestem ładna i jaką mam zgrabną figurę tyle że ja już wcześniej wiedziałam z kim mam do czynienia więc niewiele jej to dało. Moja rada to zdystansować się póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Le Na
Minoza u mnie było podobnie bo byłyśmy na spa (na jej propozycję) i oczywiście przebierałyśmy się razem. Wtedy nie widziałam w tym nic niezwykłego. Teraz wszystko się zmieniło. Szkoda mi tej przyjaźni bo z nikim mi się tak dobrze nie rozmawiało jak z nią. Miałam wrażenie, że ona jedna rozumie mnie na świecie. Czy powinnam się dystansować skoro ona nie zrobiła jeszcze nic złego? Może przesadzam może wyciągam zbyt pochopne wnioski. Sama już nie wiem co myślec i co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie powinnaś zrywać przyjaźni z nią. Ty jesteś jej przyjaciółką, a ona twoją :) Wszystko odbywa się normalnie i naturalnie. Wiele kobiet heteroseksualnych przyjaźni się z lesbijkami. Często też zdarza się że kobiety heteroseksualne uprawiają seks z lesbijkami, lub nawet innymi kobietami heteroseksualnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jest tego wszystkiego jeden plus. Nigdy niepobijecie się o faceta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×