Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kiedy kp na żądanie?

Polecane posty

Gość gość

Jestem mama rocznego chłopca. Rizszerzamy dietę ale nie idzie nam dobrze. Tu łyżka marchewki i dziecko nie chce i szuka cyca. Tu trochę jablka i dziecko plyje i znowu chce cycka. Do kiedy karmilyscie wasze dzieci na zadanie? Mam wrażenie ze nigdy nie rozszerzymy diety Jasia w ten sposób :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam 1,5 roku. W dzień nie było problemu, dziecko miało apetyt natomiast w nocy budziło się dość często na pierś. Myślę, że może powinnaś jeść razem z nim żeby widział, że Ty jesz i on też wtedy będzie chciał. Ja bym mu dała spróbować tego co Ty jesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby a co to jest kp ? karmienie piersią czy co ? macie jakieś swoje szyfry dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam do roku i 9 mies. Tzn. planowałam krócej, ale nie udało mi się odstawić. To było strasznie uciążliwe, zwłaszcza, jak synek nauczył się chodzić i potrafił sam podejść i się "poczęstować". Żałowałam, że nie odstawiłam, gdy mały był w wieku Twojego malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na zadanie cały czas tak karmiluscie? Nie było ustalonych por dnia kiedy pierś a kiedy posiłek stały? Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczęstujesz mnie cycem i pupą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stałe pory karmień stosuje się przy mm. Piersią karmi się na żądanie - tak twierdzi mój pediatra i tak też wyczytałam w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos pytania autorki. To jak wy chcecie dietę dziecku rozszerzyc jak wy cały czas na zadanie pierś dajecie? Przecież wiadomo ze dziecko zamiast posiłku stałego bedzie chciało cycka. Tylko nie piszcie bajek o tym ze to napój tez bo spokojnie możecie raz wodę. Wiadomo ze mleko kobiece jest słodkie i dziecku po tym tylko bardziej pić sie chce. Myslcie trochę. Takimi radami nigdy dziecku diety nie rozszerzycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko kobiece ma najwięcej witamin mikroelementów i podnosi odporność dziecka. Dlaczego zalujecie dziecku piersi?? Wiadomo gdyby dzieci miały dwa trzy lata ale roczne czy półtora roczne to czego im zalujecie?? I tak macie obwisy sflaczale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko... Te rady odnośnie kp na zadane i podawania piersi jako napoju, uspokajacza, usypiacza, najpierw piers pozniej stały pokarm i piers (przy rozszerzaniu diety czesto to radzą) prowadzi jedynie do tego ze dziecko każe sie długo karmic piersia. Do niczego innego. Ja zastępowałam stałym posiłkiem karmienie piersia i nie było dopychania mlekiem po stałym jedzeniu. Dzięki temu kp zostało na rok jedynie rano bo wtedy były wprowadzone juz śniadania, owoce, zupa, drugie danie i kolacja. Myśle ze krzywda sie mojemu maluchowi nie działa. Takim sposobem jaki Ty opisujesz dziecko bedzie niejadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.40 dziekuje za cenna rade. Postaram sie konsekwentnie zastępować posiłki piersią i nie dawać tak często jak chce dziecko. Idealnie byłoby pierś rano i wieczorem. To powinno wystarczyć również dla zachowania odporności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, trochę już po fakcie. Ja robiłam tak i taką radę sprzedaję innym karmiącym koleżankom: na żądanie do momentu rozszerzania diety. Na krótko przed czyli około 5 miesiąca zaczęłam karmić w regularnych odstępach mniej więcej co 3 godziny. I potem rozszerzałam dietę zastępując najpierw jedno karmienie, potem drugie itd. Oczywiście nie od razu się udało, na początku po posiłku była jeszcze pierś. Ale nie robiłam tak, że jak odmawia posiłku to pierś zamiast, bo to do niczego nie prowadzi. Dziecko po prostu nie jest głodne jak jest ciągle podkarmiane. Musi być jakiś rytm i tak określone mniej więcej pory posiłków. Karmiłam dwoje dzieci rok, po roku jadły już normalne posiłki i tylko do snu- mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 10:53- spróbuj go trochę przegłodzić, te 2 godziny. Z całym szacunkiem, ale roczne dziecko karmisz marchewką? Zaproponuj coś atrakcyjnego smakowo i wizualnie. W tym wieku to już prawie wszystko można. Przez 6 miesięcy nie udalo wam się nic wprowadzić? Ugotuj mu coś, co jest smaczne, może pójdzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja karmilam na zadanie do ok 6-7msc.W 5msc zaczelam podawac posilki stale ale nie zjadala calego wiec dokarmialam piersia,a po 7msc juz jadla wiecej wiec nie bylo potzreby wystawiac piersi co chwila.Na rok jadla 3 razy dziennie i moze ze 2 razy w nocy. Po 1,5roku juz bylo tylko 1-2 karmienie na dobe,z tym,ze nie pozwalalam zasypiac z piersia. Na 2 lata koniec z karmieniem.Nie rozumiem jak dziecko moze samo sobie wziasc piers.Ja nie dawalam i koniec kropka. Maluchowi mozna odwrocic uwage w dzien jakas zabawa,w nocy moze byc ciezej,bo wiadomo,ze mamuska tez chcialaby sie wyspac i bedzie ulegac ale malymi krokami mozna do tego dojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i popieram wlasnie nie podkarmiac dziecka,bo nigdy nie zje stalego posilku. Nie chce jesc,zabierasz talerz i np wracasz za pol godziny.Nie ma nic gorszego niz dawanie po lyzce,dwie byle cos skubnelo. Ja sama zanim do tego doszlam wiele czasu uplynelo ale teraz corka je wszystko co jej podam. Chociaz teraz tez potrafi nie jesc pol dnia,a pozniej jak zglodnieje to je wszystko co ma pod reka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly czas gdy kp bylo to na zadanie, bo tak mi i dziecku pasowalo. Ja tez jem i pile jak jestem glodna czy spragniona a nie jak ktos mi mowi, ze teraz mam sie napic. Diete rozszerzalam po 6 miesiacu. Nie byly to duze ilosci jedzenia,pierwsze miesiace to takie proby co dzieci lubia. Okolo 10 miesiaca jadly trzy posilki, sniadanie, obiad i kolacje. Rano po obudzeniu kp, potem kolo 9 sniadanie, okolo 13 obiad i kolacja okolo 17. Gdy dzieci mialy roczek to jadly wiekszosc posilkow z nami, nie gotowalam oddzielnie juz. Mysle, ze u autorki problemem jest to co podaje do jedzenia. Jak dziecku nie smakuje marchewka to dopomina sie piersi. Sprobowalabym gotowac cos innego, moze jakies dania z makaronem, kurczak w sosie z ryzem, zapiekane warzywa? Moj syn tez jest niejadkiem a raczej bardzo wybrednym dzieckiem. Jak czegos nie lubi to nie zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jem o określonych porach wiec i moj żołądek pracuje odpowiednio zatem nie podjadam miedzy posiłkami bo nie ma takiej potrzeby. Jesli dziecko ma wprowadzony rytm posiłkow to nie je byle jak i byle kiedy bo żołądek ma odpowiednio nastawiony. Żadne kp na zadanie roczniaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, ze zdania są podzielone. Autorko, miałam i mam podobnie jak Ty. Ja nadal kp 16 miesięczną córkę, też jest "niejadkiem", ale ja zaufałam dziecku, które ma instynkt i wie, kiedy jest głodne. Dietę zaczęłam rozszerzać po 6 mcu, metodą BLW, zgodnie z zaleceniami do ukończenia roku najpierw przed każdym posiłkiem dawałam pierś. Córka je normalne posiłki z nami przy stole, pije wodę a oprócz tego chce pierś po obudzeniu, 2-3 razy w ciągu dnia i przy usypianiu. Polecam świetną książkę "Moje dziecko nie chce jeść" - Carlos Gonzalez. Autorko przeczytaj ją, a rozwieje wszelkie Twoje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, ze zdania są podzielone. Autorko, miałam i mam podobnie jak Ty. Ja nadal kp 16 miesięczną córkę, też jest "niejadkiem", ale ja zaufałam dziecku, które ma instynkt i wie, kiedy jest głodne. Dietę zaczęłam rozszerzać po 6 mcu, metodą BLW, zgodnie z zaleceniami do ukończenia roku najpierw przed każdym posiłkiem dawałam pierś. Córka je normalne posiłki z nami przy stole, pije wodę a oprócz tego chce pierś po obudzeniu, 2-3 razy w ciągu dnia i przy usypianiu. Tak jak pisałam, do roku sama proponowałam pierś, a później nauczyła się sygnalizować chwytając za bluzkę, teraz już sama mówi gdy chce mleko (mamy swoją specjalną nazwę dla kp). Polecam świetną książkę "Moje dziecko nie chce jeść" - Carlos Gonzalez. Autorko przeczytaj ją, a rozwieje wszelkie Twoje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jak wyżej- kiedyś sobie nie wyobrażałam diety z pięciu posiłków, odkąd tak jem, co 3 godz, to nie jest tak że z zegarkiem w ręce patrzę "ojej, burczy mi w brzuchu a dopiero za godzinę obiad". Zwykle czuję lekki głód, a raczej zaostrzony apetyt, tuż przed porą posiłku. Kiedyś jadłam bardziej chaotycznie i bywalo że wracałam głodna po całym dniu bo w biegu gdzieś przegryzłam owoc czy wafelka, rzucałam się na ciepłą obiado-kolację, albo skubałam coś cały dzień i nie miałam ochoty na solidny posiłek. Dziecku wprowadziłam stałe pory karmienia, tzn. nie o wyznaczonej godzinie (ale szybko zaczął regularnie spać), a po prostu co określony czas. Z noworodkiem poszło o tyle łatwiej że był bardzo ospały przez żółtaczkę i to ja mu "przypominałam" o karmieniu. Dostawał potem mleko o swoich porach i nie zdarzyło się żeby godzinę po karmieniu płakał że jest głodny. Wiedziałam że dziecku nie szkodzę- przybierał świetnie, rósł zdrowo, miał apetyt kiedy trzeba, a ja z kolei... mi było wygodnie i tyle, nie ukrywam. Nie wyobrażam sobie karmienia dziecka które pluje po dwóch minutach, a po pół godziny płacze o mleko. Tak że u nas karmienia piersią na żądanie po prostu nie było. A poza tym... roczne dziecko i zaczynasz rozszerzać dietę? Łyżka marchewki? Mój w tym wieku jadł nie łyżkę ziemniaków, tylko np. barszczyk z ziemniakami, nie łyżkę marchewki tylko marchewkę z groszkiem i rybą... jabłko starte do domowego kisielu. Zacznij mu wprowadzać więcej posiłków i bardziej urozmaicone, zacznijcie jeść razem- taki maluch wpakuje już sobie do buzi ugotowaną fasolkę, miękkie kawałki ziemniaków czy marchewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, rady osoby z 09:40 wcale nie są "cenne", tylko głupie. Bezpodstawnie podważa zdanie ekspertów. Podawanie mleka przed posiłkiem stałym jak i po nim nie służą "dopychaniu" jak to nazwała ta pani, ale mają działanie osłonowe dla podawanego posiłku stałego i mają zapobiec alergii, np na gluten. Wprowadzanie glutenu pod osłoną mleka matki jest zalecane, tylko o tym się głośno nie mówi, ponieważ u nas działa lobby producentów kaszek mlecznych, gdzie podajesz dziecku np taką mannę z bobovity i masz tam 2 alergeny na raz: białko wołowe i gluten. Kp tylko 9% kobiet, a reszta to klientki bobovity i nestle, więc nie wolno ich deprymować. Były badania, że podając np truskawki i pomidory pod osłoną mleka matki dziecko nie miało alergii, a jak dostało samą truskawkę na pusty żołądek bez wcześniejszego kp to alergia wychodziła, nawet po tygodniu. Także 09:40 nie ma racji, a nastawiene takie : "najpierw piers pozniej stały pokarm i piers (przy rozszerzaniu diety czesto to radzą) prowadzi jedynie do tego ze dziecko każe sie długo karmic piersia. Do niczego innego. " jest błędne, ponieważ dziecko należy karmić do samoodstawienia, czyli do momentu, aż organizm dziecka sam zdecyduje, ze wystarczy. Jedne dzieci w wieku 2 lat, inne 4, bo mamy różne organizmy i różne potrzeby. A to "przegładzanie" jakie radzi 10:35 to już w ogóle są jakieś kpiny! Myślisz, że jak nie podasz piersi i podgłodzisz dziecko, to ono zje tą marchewkę??? To tak nie działa, wręcz przeciwnie-dziecko będzie zestresowane brakiem piersi i straci zaufanie do mamy! Lecz się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straci zaufanie do mamy. Hahahaha co to za p*****ly śmiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja napisałam o przegłodzeniu. Jeżeli ktoś chce i lubi to niech się bawi w podawanie roczniakowi łyżki marchewki pod osłoną kp i potem mamy takie tematy. Wybaczcie, ale ja po roku wracałam do pracy i to jest wiek, w którym dzieci mogą być normalnie odżywiane. I moje dzieciaki nie mają żadnych alergii ani nie są niejadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przepraszam co powiecie o dzieciach kp które mają alergię na marchewkę ? Czy rybę? Co to za idiotyczne tezy. Czyli co jak karmię sobie do 5 roku życia dziecko to może jesc tylko ryż i dipychac sobie cyckiem i nic mu nie będzie ? Syn koleżanki która tak karmiła miał w wieku 16 miesięcy anemie. Tyle warte są wasze rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:39 Dziecko ktore naje się piersią (która zna i z ktorej leci słodkie mleko) nie bedzie chciało marchewki/dyni/ziemniaka bo zwyczajnie nie bedzie głodne. Około 6mc zycia dziecka organizm wyczerpuje rezerwy żelaza i potrzebuje rozszerzać dietę. Tak jak ktos juz wspomniał/samo kp nie WYSTARCZY i dziecko ma anemię gotowa jesli nie bedziemy go zdrowo odżywiać. My, rodzice jesteśmy od tego zeby wiedzieć do dla malucha jest dobre i wprowadzać to a nie "zaufanie" wielkiemu "instynktowi" dziecka ktore moze sobie zafundować anemię bo chce tylko piers. Nie jeden taki przypadek był. Samoodstawienie??? Chyba na glowe upadłaś. Ja kieruje tym jak żywi sie moje dziecko i nie popadam w paranoje tej piersi jako nektar bogów i lek na całe zło. Podchodzę rozsądnie do tej kwestii. Nawet zwierzęta same odganiają młode od piersi! Żadnej słodzonej kaszki moje dziecko w buzi nie miało i mm takze nie. Juz nie wmawiaj wszystkim ze jedza śmieci bo nie kp kilkulatka! Potrafie ugotować mojemu dziecku zdrowa jaglankę czy orkisz z owocami itd. Piers to dla dziecka pokarm a uczucia mozna okazywać na wiele sposobów. Dzieci karmione mm nie czuja sie porzucone czy niekochane. Watpię ze dziecku jest tak zle bez tej piersi-raczej matki potrzebują czuć sie potrzebne. Dziecko jest po takim czasie uzależnione od tego cyca i to raczej taki odruch ta piers oraz łatwośc dostępu prowadzi do takich tematów. Większośc dzieci po roku jada normalne posiłki a matki wracają do pracy. Jak wtedy karmic roczniaka skoro pluje stałym pokarmem? Cały dzien NIC bo matki nie ma? A jak wiadomo nie kazda ma możliwośc odciągania pokarmu. Wyjedź jeszcze z tym co zaleca WHO to padnę. Moje dziekco wychowało sie tak ze od 5mc rozszerzałam diete, zastępowałam posiłki mleczne stałymi pokarmami i po dzis dzien okaz zdrowia któremu zabrałam piers (o ja wyrodna matka!!!) jak miało 13mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja karmiłam do 3. lat kiedy tylko chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×