Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cały mój świat

Polecane posty

Gość gość

wysyłam w eter wyznanie, prawdę, zapytanie. Około cztery lata temu poznaliśmy się w internecie, szybko się do siebie przekonaliśmy. ja miałem związek, który się rozpadał a i ona nie była szczęśliwa w swoim. Dużo ze sobą rozmawialiśmy, trwało to około roku, któregoś dnia wyznała mi co do mnie czuje, krótko i zwięźle. Nie czekałem długo by odpowiedzieć. Dzieliła nas spora odległość (1550km), początkowo nie stanowiło to wielkiego problemu, z czasem, między innymi, był to mur nie do przeskoczenia. Nie widziałem Jej już od trzeciego stycznia tego roku, nadal wyję do księżyca, boże jak ja tęsknię. Nie znałem siebie od tej strony. Po raz pierwszy uroniłem łzy dla kobiety, nie potrafię o Niej przestać myśleć. Widzę Ją wszędzie, jest wszechobecna pomimo tego, że milczy. Urwała kontakt trzy miesiące temu. Serce krwawi, powolna agonia, apatia. Gdy zamykam oczy widzę jej wpatrzony we mnie wzrok ostatniego widzenia. Niesamowita radość, błysk towarzyszący narodzinom nowej galaktyki, szczęście, żar, zagaszony z niewiadomych przyczyn. Czuję Jej dotyk, nie chcący wypuścić mnie na sekundę, przyciąganie do siebie symbolizujące tęsknotę i w końcu ten zapach, jak mi tego brakuje. łza się w oku kręci. Zgadzaliśmy się w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach rzeczy mogących łączyć dwie istoty. Byliśmy, a dla mnie dalej jesteśmy, jedną duszą w dwóch ciałach. Jest mamą wspaniałej istoty. Mała zaakceptowała mnie i bardzo polubiła, ja ją pokochałem pomimo tego, że widziałem rzadko i krótko. wypełnia mnie potrzeba bycia ojcem, którego mi zawsze brakowało. Mała pomyłkowo nazwała mnie kilka razy tato co było dla mnie przełomem w relacji z nią, małą kochaną istotą. Miałem postawić swoje życie na głowie po raz kolejny dla nich dwóch, rzucić swoje dotychczasowe życie i dołączyć do nich by szybować po niebie niczym ptak. Nie zabrakło toksyn, z obu stron, większych czy mniejszych. Teraz ich nie ma, czuje pustkę w moim życiu. czuję to co mówił w swojej pieśni Roman Kostrzewski w mistrzowskiej piosence: Łza dla cieniów minionych ( Na dnie sarkofagu noc, czarna suknia. Rozrzucam korale wspomnień... Wtulona w włosów płaszcz, wonna rodnią swą. Teraz okryta snem. Na wpół lodowata dłoń, zimne Twe usta A jeszcze niedawno ogień tlił... Pamiętam rozkoszny wiatr, masztem gnący sztorm. Daję Ci moją łzę. Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam... Serce choć popękane, chce bić... Nie ma Cię i nie było... jest noc... Nie ma mnie i nie było... jest dzień...) (...) kocham Cię jak nigdy nikogo, daję Ci moją łzę Madziu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka miłość a żadne się nie przeprowadziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obsesja to się leczy albo przemija gdy owładnie Cię inna obsesja najlepsza rada: zajmij się czymś co wykańcza fizycznie np. sport

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się czasem kocha ,obsesyjnie i to jest coś,sama się lecz lub sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwolę sobie odpowiedzieć na pierwsze dwa posty na raz. przestałem trenować guo lo wing chun kung fu bo się bałem, skrzywdzić kolegów na treningach. Szybko może się stać coś złego kiedy nie jest sie skupionym. Mam też pasję fotografię, niestety brak weny przez takie rozstrojenie psychiczne powoduje brak zainteresowania tematem. Mam psa, troche ruchu mam bo około 20-25km dziennie Ja miałem się przeprowadzić do Niej do polski po załatwieniu i wyprostowaniu wielu spraw tutaj u mnie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ona nie chciała już czekac,a długo czekała?chyba nie tak długo ,hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skoro nie tak długo,to.. taka miłość obsesyjna ma sens tylko wtedy gdy dwie osoby tak kochają,inaczej to sercowy monolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekała ponad rok, niektóre sprawy zajmują więcej czasu niż chcemy. życie układa nam różne scenariusze. cały czas chcę do Niej napisać co czuje i że tak bardzo tęsknię ale skoro Ona nie pisze to chyba nie chce kontaktu. Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czekałam o wiele dłużej,o wieeele,słaba ta jej miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawi mnie czego oczekujesz, jakich odpowiedzi? PS. Myślę, że gdybyście zamieszkali razem twoja obsesyjna miłośc skończyła by się po 3-4 latach. Szara rzeczywistość codzienności wytłumiła by Twoją obsesyjną miłość i sam dziwiłbyś się temu co działo się w Twojej głowie przez te wszystkie lata. Największym błędem było tworzenie tej iluzji, bo Ty żyjesz w świecie stworzonym przez wyobraźnie i cały czas ją podsycasz. Nie myslisz racjonalnie, jesteś jak naćpany narkotykiem. Ale chyba to Ci odowiada. Niektórzy mają taką budowę mózgu, potrzebują ekstremalnych bodźców bo uważają, że tylko wtedy żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle bym dał za kilka minut z nią. Wiem, że kiedy by stała naprzeciw mnie była by szczęśliwa. Cała jej rodzina i krąg znajomych byli przeciwko naszej miłości. Nie miała oparcia w nikim a mnie tam nie było. Była ze mną w ciąży..straciła :/ wiem, że mnie przynajmniej kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też czekałam a On znalazł sobie inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03:42 pewnie nie takich oczekuje,ocen i sprowadzania uczuć do iluzji,oceniajcie swoje uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie trudno nie kochać kogoś takiego ,za słaba była, spróbuj jeszcze się odezwać do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtylko
wybieram taką miłosną iluzję pełną uniesienia i odlotu gdy obiekt uczuć blisko, niż szarą realność i wyliczone zyski i straty,typowe dla bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne, czego oczekuję? sam nie wiem. Chciałem się podzielić czymś czego nie rozumiem, z ludźmi, których nie znam. Tak czasami łatwiej. Mże szukam odpowiedzi na pytanie czy jestem w tym sam, może czy jestem normalny a może czy sama sytuacja sama w sobie jest nietuzinkowa a może zdarza się setce ludzi dziennie. Nie wiem. Krwawię. Czy tworzę iluzję? Wiem jak jest kiedy byliśmy ze sobą. Nie interesował nas świat, kiedy szliśmy do miasta patrzyliśmy sobie prawie cały czas w oczy, jak by świat nie istniał. Może wołam o pomoc bo nie potrafię sobie z tym rozstaniem poradzić a może raczej o poradę jak Ją odzyskać. Nie wiem bo krwawię, nie myślę racjonalnie. Na pewno dziękuję za Wasz poświęcony mi, obcemu, czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to jest ta miłość to ona się nie skończy ani u niej ani u niego,więc jeszcze się nie poddawaj,bo ona sobie uświadomi że musi być bliżej Ciebie,ale jeśli to nie ta miłość to zgaśnie ,przynajmniej u jednej ze stron a druga będzie musiała szukać jej jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×