Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mowa dziecka

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam pytanie do matek ale i obserwatorek. Czy zdarzyło się tak, że dziecko zaczęło późno mowic, mimo ze matka gadala jak nakrecona? I odwornie, gdy matka z natury jest bardzo małomówna a dziecko zaczelo wczesnie mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie " co"? się mówi do dziecka i "jak" ? Czasem wystarczy powiedzieć jedno zdanie - i wystarczy;) Słowo "nakręcona" kojarzy mi się z bezradnością wobec dziecka. aaa to tak przy okazji : " Około 12 miesiąca życia dziecko zaczyna rozumieć, co do niego mówimy, reaguje na swoje imię, jest w stanie zrozumieć więcej niż samo potrafi powiedzieć. Pojawiają się pierwsze wyrazy wypowiadane ze zrozumieniem." "Między 2 a 3 rokiem życia następuje rozkwit mowy dziecka. Dziecko zaczyna budować zdania, początkowo są to zdania proste, które są złożone z dwóch, trzech wyrazów, następnie przechodzi w wypowiedzi dłuższe, cztero - pięcio wyrazowe. Pierwsze zdania są twierdzące, a następnie pojawiają się zdania pytające i rozkazujące. Dziecko używa przede wszystkim rzeczowników, czasowniki początkowo używane są w formie bezokolicznika. Przypadki są używane często niepoprawnie. Dziecko nie potrafi jeszcze wypowiadać poprawnie wszystkich głosek - głoski trudne, są zastępowane głoską łatwiejszą."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej dzieci, które szybko zaczynały mówić w moim otoczeniu (około półtora roku zrozumiałe zdania) miały matki, mówiące do nich bardzo dużo, ale nie zawsze działało to w drugą stronę, to znaczy dzieci matek mówiących do nich dużo, nie zawsze zaczynały mówić wcześnie. Ja przyznam się, że mówiłam mało w okresie niemowlęcym, bo jakoś nie potrafiłam sensownie gadać do takiego dziecka, dopiero jakoś około roczku i zaczął ładnie mówić zdaniami po drugich urodzinach. To chyba jeszcze w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ma mówić, skoro zapewniasz mu wszystko co jest mu potrzebne. Weź nie zwracaj na nie uwagi, nie patrz się na nie, to zacznie jęczeć i niech jęczy dopóki nie powie jakiegoś słowa. Reaguj tylko na zwroty, a nie jęki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.45 no i po co ta mowa? Autorka grzecznie zapytała, a ty masz tylko to do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o to, ze jak wpadnie moja szwagierka to mowi do mojego dziecka non stop. Taka juz jej natura, ze jest tak rozgadana, ze nikt jej w slowo nie moze wejsc:) No ja tak nie potrafie. Zastanawiam sie tylko, czy gdybym ja tak gadala jak najeta, to moje dziecko szybciej by moze zdaniami mowilo czy cos? Stad wlasnie zapytanie powyzej, czy gdy matka nie gada jak nakrecona czy dzieci czasem mimo to wczesniej gadaja czy maja moze wtedy ta mowe opozniona? Jak patrze na swoja szwagierke i jej slowotok to jej dziecko po roku zdaniami powinno juz chyba mowic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że taki ciągły słowotok może spowodować, że dziecku trudniej będzie zrozumieć, co się do niego mówi. Wydaje mi się, że lepiej mówić do malucha krótkimi zdaniami albo pojedynczymi słowami, które poprzemy obrazkiem czy czynnością. Jakieś nakręcanie się na szybko wypowiadane zdania wielokrotnie złożone to chyba słaby pomysł. To tak jak z nauką języka obcego. Najpierw uczymy się słów, potem budujemy proste zdania, potem bardziej skomplikowane. Jakbyśmy chcieli uczyć się od razu z jakichś długich książek bez wcześniejszego poznania podstaw, byłoby to niewiarygodnie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam żadnych takich zależności, nawet jedno dziecko które znam, które sporo spędzało od początku przy tv bo rodzice się opędzali od niego (bywało że leżaczek z maluchem stał w salonie przy włączonym tv "bo lubi), szybko właśnie z programów, reklam i bajek łapało... Niektóre uczą się powolutku ale jest ciągły postę, a znam i takie które do 3 lat mówiły ledwie pojedyncze słowa i dosłownie po miesiącu czy dwóch dziecko mówiło płynnie zdaniami złożonymi. I jest ogromna różnica pomiędzy tym ile dziecko mówi, a ile rozumie- stąd właśnie zalecenia żeby nie "ciumkać" do dzieci- to że dziecko nazwie zupkę "am" nie oznacza że trzeba do niego mówić "mama da am"- oznacza że nie umie po prostu "zupka" powiedzieć. Za to błyskawicznie dzieci przyswajają nawyki językowe rodziców. Często dzieci na początku mówią o sobie w trzeciej osobie (Basia to zrobi, Kuba pójdzie), a moje... w drugiej (przyniesiesz to tutaj, pójdziesz z mamą na lody). Zastanawiało mnie dopóki nie zauważyłam że większość rodziców mówi do dzieci właśnie w trzeciej osobie (umyjemy Kubusiowi buzię, mama Kasię pocałuje), a ja do swojego mówiłam właśnie wprost w drugiej. Nie bez powodu u dzieciaków z rodzin patologicznych już w przedszkolu słyszy się wyzwiska i ubogie słownictwo, a u dzieci rozpieszczanych, non stop niańczonych- masę ciepłych słów, spontanicznej czułości wobec obcych nawet i... zdrobnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam translator www.m-translate.pl, który jest nowoczesnym translatorem oraz za pomocą którego Twoje dziecko będzie uczyć się języków obcych z radością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam translator www.m-translate.pl, który jest nowoczesnym translatorem oraz za pomocą którego Twoje dziecko będzie uczyć się języków obcych z radością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam na wykladzie o rozmowie z dzieckiem i ogolnie polecaja mowic dziecko co z nim bedziesz robic-zmieniac pieluche,myc itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jasna cholera chce trafic, jak szwagierka i tesciowie zaczynaja do mojego dziecka ciumkac.nie mam nic przeciw zrobnieniom typu raczka, nozka itd, ale nie znosze ciumkania typu "cio jobis?", "cies pac?" i tym podobnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×