On oczekuje wdzięczności.

kurfa co za obrzydliwiec ten typ :O

Przeczytalam tylko temat zobaczylam, ze to dotyczy mezczyzny I wiedzialam, ze to chodzi o seks....faceci :///

korfa,zeby tylko powiedział o tej samotnosci,potrzebie bliskosci to bym zrozumiała i kto wie czy bym nie poszła z nim ale to o wdzięcznosci to juz nie pasuje do goscia z klasą,mnie by zrazíł

Dużo dla Ciebie zrobił. Co Ci szkodzi...

nie mialas czasem ojca? bo wyczulam ze szukasz w facecie ojca, a faceci NIE SZUKAJA W KOBIETACH COREK, zle zrobilas ze mu sie zwierzylas, on wykorzystal sytuacje, albo nikt go nie chcial i on tak chcial sobie kupic miosc, a prymitywnie to zrobil na koncu. powinnas na nic sie nie godzic na sile, zerwac znajomosc i spytac ile mu oddac kasy, a prace zmienic o ile to mozliwe, bo dalej z nim nie mozesz pracowac, on wykorzystal twoje klopoty, a ty niepotrzebnie mowilas cos FACET W OGOLE NIE JEST DOBRY DLA KOBIETY DO ZWIERZEN, ONI SZUKAJA SEXU NIE ZWIERZEN, A TWOJE ZWIERZENIE POTRAKTOWAL JAK WERTURE DO NIEDALEKIEGO W PRZYSZLOSCI SEXU, CZY KUPIENIA UCZUC, DAJ SPOKOJ Z NIM I ODDAL SIE GDZIES FIZYCZNIE I EMOCJONALNIE OD NIEGO

Miałam obojga rodziców ale nie mieliśmy dobrych relacji. Źle się w domu działo. W sumie to czułam się zawsze jak sierota,

jest straszny,wykorzystuje fakt ze jestes chora,samotna,bez rodziny,bez kasy,zdana na niego,bez kogos przed kim mozesz sie wypłakać,to jak kopanie leżącego kaleki który nie ma mozliwosci sie obronić

Ciężko byłoby mi się wyplątać z tej relacji. Zależy mi na tej pracy, poza tym ciągnę studia, muszę dożywotnie przyjmować leki, które kosztują nie mało. Nie mogę przerywać leczenia bo odstawienie leków poskutkuje znacznym pogorszeniem mojego stanu zdrowia. Muszę opłacić lekarza, wizyty kontrolne co kilka miesięcy też kosztują, plus badania kontrolne. Utrzymanie itd. Słaba jest moja sytuacja.

pisalam o tym czy mialas ojca, bo chcialam wysnuc wniosek, dlaczego tak wyszlo, ty i ten facet, po prostu moze ty jestes taka dobra , zapobiegliwa, bralas odpowiedzialnosc w domu za wszystko i moze nie chcialas faceta urazic, ale nie tedy droga, bądz asertywna, bo dla niego bedziesz tylko latwa ofiarą i łupem. Moze tak "zdobywal" inne laski, wykorzystujac pozycje, znam takich, dyrektorkow na posadach i innych kasiastych, Tacy najgorsi, wykorzystuja czyjas sytuacje, nie daj sie facetowi i odrzuc jakakolwiek litosc i potraaktuj go jak w urzedzie-ide, place, wymagam, albo oddaje, ale nic poza tym, trymajmy sie reguł. Nie jestes mu nic winna wiecej jak kase, i zadne prywatne sprawy , bo on chce, nie wchodza w gre.Krotko i w temacie, zadnej nadziei mu nie dawaj . ja dlatego nic od nikogo nie chce, az do przesady, bo kiedys tez sie nadzialam , ze kilka osob nawet w rodzinie mi wypomnialo to i owo, dlatego nic nie chce i moge miec swoje zdanie> Nikt mi za przeproszeniem mordy kasą czy czyms innym nie zamknie, Asertywnosc kolezanko, poczytaj, masz prawo do swoich praw

to juz sobie odpowiedzialas, jestes zdana na niego, bo sie na to godzisz. Nie ma takiej sytuacji zeby ktos cie psychicznie wiezil, sa stypendia socjalne, pomoc opsu zwlaszcza jak choroba jest, Nie jestes wlasnoscia kogos, chyba ze masz podatny charakter na maanipulacje, ale to tylko od ciebie zalezy. Uwazam ze nie mozna sie godzic na ekonomiczna zaleznosc, przeciez mlodzi ludzie tez pracuja , ucza sie , ale nie trzeba dawac sobie kraść wolnosci, bo to ci wlasnie zrujnuje zycie , zdrowie. Niektore kobiety tez sa bite, mowi im sie ze sa nic nie warte i nie dadza sobie rady, aha i maja dzieci!!! to jest jeszcze trudniej odejsc, a mowia ze kochaja kata. ale sama przyznasz, to nie jest normalne, Zrob cos w koncu, bo jak nie ty, to nikt ci nie pomoze podjac decyzji. Ja z nikim z rodziny nie mam kontaktu, bo alkohol, bo matka kochanek, ale pracuje i sama daje rade z dziecmi, ale powiedzialam ze nikt mna nie bedzie sterowal bo to odbiera czlowieczenstwo i godnosc, kobiety, czlowieka. nikomu nie bede poddana, bo to niewolnictwo, zycze ci dobrej decyzji, ratujacej zdrowie i spokoj wewnetrzny

Ja to wszystko wiem, ale chodzi mi o to, że w tym wszystkim poza konkretną pomocą materialną było coś jeszcze. Ja traktowałam tego człowieka jak swojego przyjaciela, którego nigdy tak naprawdę nie miałam. Miałam do kogo pójść, do kogo się odezwać, miałam z kim spędzić czas... Często mnie zabierał w ciekawe miejsca, spędzał ze mną czas, czasem był to chociażby zwykły spacer, czasem wyjście do kawiarni lub na obiad. Wydawało mi się, że mnie rozumie, czułam, że miałam w nim wsparcie... wsparcie psychiczne. Wbrew pozorom dla mnie cenniejsze niż materialne. Był mi bliski i przydarzyło się to co się przydarzyło. Tak mi przykro. Nie umiem udawać, że nic się nie stało, że jest mi to obojętne.

A ile konkretnie macie lat? Czy on ma jakaś rodzine? Jak spędzasz święta ?

Ja mam 22 lata, a on ma 53lata. Ubiegłe Święta spędziłam wspólnie z nim. Zarówno Bożo Narodzeniowe jak i Wielkanocne. Wcześniej w Święta byłam po prostu sama, nawet specjalnie ich nie obchodziłam.

to musisz to sama przetrawic, ale ja mam tak ze ktos kto jest mi obcy i skrzywdzi to ja to zrozumiem, okej nie kochal nie lubil, mial stosunek obojetny do mnie, ale jak krzywdzi wlasnie ktos kto mianuje sie przyjacielem, to boli najbardziej (zreszta facet i kobieta wg mnie nie stanowia przyjazni, sex!! ze strony faceta mimo wszystko), Uklad jednostronny jest z gory skazany na kleske, tylko to do Ciebie zalezy ile czasu bedziesz tkwic w martwym punkcie, zycie leci, faceta nic to nie nauczy, a ty stracisz do siebie szacunek, wiem co mowie, przezylam rodzine , potem rozwod, teraz sie kuruje z tego , wlasciwie jestem na prostej, .Teraz co bym zmienila to to zeby to co mi szkodzi , nie szkodzilo dlugo, czyli jak cos nie tak to won! naprawde szkoda zycia, tak szybko leci, ..ale coz, to jakby komus zakochanemu kazac sie odkochac, niewykonalne, dopiero po czasie oczy sie otwieraja, jak sie sparzy. musze juz isc stad, bo zmeczona jestem, ale zycze ci duzo wiary w siebie, nikt nie moze byc twoi wlascicielem, ze tak wprost powiem. Uwazaj tez na tych co dobrze graja na emocjach , bo boje sie ze w tym przypadku moze tam byc, pozdrawiam cieplo

Autorko, a moze on po prostu uzyl niefortunnych slow, moze nie wiedzial jak dac ci do zrozumienia ze chce czegos wiecej. Gdyby chodzilo tylko o seks juz dawno zazadalby "splaty" dlugu. Porozmawiaj szczerze, czego on oczekuje, czy tylko takiej "wdziecznosci" czy np jakiejs relacji bliskiej na zasadzie "sprobujmy, czas pokaze co z tego wyjdzie". Nie nastawiaj sie negatywnie, bo moze sie okazac, ze bedzie czulym opiekunczym partnerem, sam mowil ze czuje sie samotny, z opisu wynika, ze z toba ma wszystko procz seksu, ty tak samo, wszystko procz seksu. Pamietaj, nie kazda relacja jest oparta na szalenczej milosci, lecz na zrozumieniu, zaufaniu, wspolnych zainteresowaniach, rozsadku czy poczuciu bezpieczenstwa czy to psychicznego czy finansowego. Oczywiscie rownie dobrze, moze okazac sie straszną szują. Tak czy siak, po tym co powiedzial i tak wszystko sie zmieni i albo uda sie wam cos tworzyc albo bedziesz musiala sie odciac, szukac nowej pracy.

Rozumiem. Po prostu bardzo boli gdy rani ktoś bliski.

Cały czas się łudzę, że być może źle go odebrałam, że coś niefortunnie wyszło. Nie mogłam aż w to uwierzyć. Długo to już trwa odkąd się poznaliśmy. Gdyby chciał mnie przyskrzynić to mógł to zrobić dużo prędzej, a był dla mnie zawsze bardzo dobry. Nie wiem... Nie wiem jak z nim o tym porozmawiać. To nie będzie łatwa rozmowa. Boję się. :(

facet bogaty mögłby mieć kazdą,czekałby tyle czasu zeby cie tylko przelecieć?bawiłby sie w takie hocki klocki?moze niefortunnie sie wyraził?wpadki kazdemu sie zdarzają,moze to ze stresu?gdyby był chamem nie wspominałby o samotnosci

ale o co mogło mu tak naprawdę chodzić?

Ty - a w kakao cię zerżnął ??!

rozważ wszystkie za i przeciw bo facet nawet jesli chce seksu to takze ciebie wspiera,pomaga,wysluchuje,poswięca czas...dziwki traktuje sie inaczej,moim zdaniem nie ma instrumentalnego podejscia,nie jedna chciałaby być na twoim miejscu...

Zawsze bardzo mnie wspierał, pomagał mi, starał się mnie rozweselić. Zorganizować jakoś miło czas. Zawsze o mnie dbał, interesował się mną. Nie wiem co myśleć.

Zawsze dawał mi odczuć , że jestem tylko jego zabawką , lalą do łóżka i nic więcej .

23:33 - podszywacz. :o

zrób mu loda z połykiem,wilk syty i owca cała

Ja bym mu się oddała biorąc pod uwagę to wszystko co opisujesz i zrobiłabym to z własnej woli a wierz mi ze jestem trudna do zdobycia nawet dla przystojniaków,mam zasady

Ja nigdy jeszcze tego nie robiłam i boję się trochę...

cały czas mam wrażenie że jedna i ta sama osoba tutaj pisze i namawia dziewczynę żeby 'mu się oddała', pewnie jakiś facet chcący potem napisać nowy wątek i powiedzieć żewszystkie kobiety to d***** ew dbający o opróżnianie jaj przedstawicieli jego płci.

za stary chuy, i tak bez milosci? ale bym go za wszarza wygarnela na zbity pysk

Powinnaś tego człowieka po stopach całować z wdzięczności, a Ty masz jeszcze jakieś obiekcje? :o