On oczekuje wdzięczności.

On z góry nie postawił warunków wiec nie masz obowiązku się odwdzięczać,jesli będzie Ciebie nagabywał zgłos to na policje i opisz całą sytuacje,facet który wykorzystuje trudne polozenie czy biede kobiety ,pomaga z pełnym wyrachowaniem, ze Ona będzie potem Mu się oddawała to padalec i najgorszy choooj.Swoja drogą nie piszcie ,ze w zyciu nie ma nic bezinteresownie bo znam ludzi ,którzy pomagają i nawet nie chcą zadnych podziekowan,ja czasem też to robię i tak jak ktoś napisał byłoby mi niezręcznie gdyby ktoś się chciał czyms tam odwdzięczać...facet nie zbankrutowal przez pomoc jakiej Ci udzielił więc ma prawa wywierać na Tobie presji czy zmuszać do seksu.

Jeśli nie jest jakiś obrzydliwy a Ty go Lubisz to ja bym się raczej nie wahała,no chyba ze masz kogos kogo kochasz,prawda jest taka że swiat jest jaki jest,dzisiaj znaleźć osobe która Ci pomoze jest bardzo trudno,,a pomysl sobie ze gdyby nie On to może zginełabys marnie albo skonczyla jako prostytutka sypiając z wieloma,,kobiety czasem za marne grosze muszą oddawać się męzom chociaż nie zawsze tego chcą bo sa od nich uzależnione finansowo,to tez swojego rodzaju jakas zaleznosc żeby nie powiedzieć prostytucja,ja akurat seks lubię ,gdyby męzczyzna mi pasował i byłby dla mnie dobry to czemu by nie,nawet sama chciałabym mu sprawić przyjemność i nie nazywajcie mnie dziwką bo takie a nie inne mam poglądy,sposób myslenia i odwage żeby o nich pisać,,chyba ze bardzo cenisz sobie dziewictwo,trzymasz je dla tego jedynego to mu powiedz

Nie mam nikogo, jestem samotna, nawet bardzo. Gdyby nie on to może by mnie już nie było? Życie mnie nigdy nie rozpieszczało. Nikogo nie miałam, zostałam z niczym w trakcie studiów, do tego moje kłopoty zdrowotne, zupełny brak perspektyw, bezradność i brak szans wyjścia na prostą. Gdy on wyciągnął do mnie rękę wszystko się z czasem zaczęło stabilizować, a do tego zawsze był on. Miałam do kogo pójść, do kogo się odezwać. On po prostu był i zawsze starał się o mnie zatroszczyć, pocieszyć, rozweselić. Spędziłam z nim dużo miłych chwil i mam fajne wspomnienia z tego okresu, a teraz moja przyszłość ponownie zawisła na włosku.

Chcesz porady? Oddaj mu sie bo jak od niego uciekniesz to zginiesz w wielkim swiecie ,za slaba jestes psychicznie ..wykorzystuj go dalej bo z tego co mowisz pasozytujesz juz na nim od jakiegos czasu..

Wiesz,,,ale On nie powinien stawiać sprawy w ten sposób ,ze powinnas Mu się odwdzięczyć jeśli jest facetem na poziomie,,w sumie to nie wiem czego od czego chce i jakie ma plany z Tobą związane,możesz Go o to zapytać,powiedz Mu ze szanujesz się,ze nie chciałabyś układu na zasadzie ja Tobie daje d..y a Ty mi cos tam..możesz to tez potraktować jako przyjacielski związek połączony z seksem,luzna znajomość jeśli gość nie będzie się chciał bardziej angażować,,nigdy nie masz pewności ,ze spotkasz tego jedynego który będzie zasługiwał na bycie tym pierwszym,a zycie to nie bajka,dla kobiety poczucie stabilizacji,bezpieczenstwa jest bardzo ważne,mamy to w swoje naturze,,potrzebujemy opieki mężczyzn w taki czy inny sposow,samotnej kobiecie w dzisiejszych czasach jest bardzo ciężko,taka prawda,no chyba ze jesteś jakąs tam bizneswoman...o ile On szanuje Ciebie,nie poniża i nie zmusza to ja bym się zastanowiła

Co za kutas. Myśli, że wychował sobie prywatną dziwkę. Jeżeli by mu na Tobie zależało, to próbowałby się z Tobą związać, traktować jak kobietę swoich marzeń. A tu widać, że oczekuje, że jak dziwka odpłacisz mu swoim ciałem. Albo utrzymanka, albo galerianka. To podłe. Jeśli na początku nie komunikował Ci takich warunków i nie przystałaś na takie warunki, to niech się buja. Rzeczywiście, upiecz mu szarlotkę, piecz mu nawet codziennie i powiedz, że to w ramach wdzięczności. A jak będzie Cię molestował - odsuń się i zerwij kontakt. Przede wszystkim poszukaj innej pracy.

ona nie jest pasożytem idioto,moze po prostu jest slabsza,delikatniejsza,samotna,bez wsparcia psych ze strony innych,do niczego go nie zmuszała wiec o co ci chodzi ,facet gdyby był w porządku nie oczekiwalby dowodow wdziecznosci,nie musiał jej pomagać,sam chciał

Co do pasożytowania to fakt dużo mi pomógł na start, ale aktualnie pracuję co prawda w jego firmie ale zarabiam jakieś pieniądze, które pozwalają mi zapewnić sobie jakieś utrzymanie, a tak poza tym to dawał mi zawsze dużo wsparcia, pocieszał, po prostu był.

gość:19:59 pięknie napisane,,,nic dodac nic ując,odetnij sie od dziada jeśli ma zamiar cie traktować jak dziwke,są tacy którzy myslą ze za kase kupia każdego,masz zdrowe ręce,nogi,zawsze znajdą sie zyczliwe osoby na które będziesz mogła liczyć chociaz na tyle żeby cie wesprzeć duchowo np. psycholog ,,nie musisz mieć luksusow a na wynajecie jakiegoś pokoju zawsze sobie zarobisz,moze poznasz kiedyś kogos kto cie pokocha i razem sobie ulozycie zycie choćby skromne,ja z domu rodzinnego tez wyszłam z niczym właściwie,mialam ciężkie zycie ale przezylam,dzisiaj wychowuje dzieci i mam taka sile ze wiem ze sobie jakos poradzę,,pamiętaj ze szacunek do siebie jest najważniejszy,nie podpisalas z Nim zadnej umowy,nie skladałas deklaracji ani przysięgi,chciał to pomógł,nie stracił na tym wiec nie ma prawa ciebie namawiać do niczego ani żądać

Zawsze uważałam go za mężczyznę z klasą i wydawało mi się, że darzy mnie szacunkiem i sympatią. Przykro mi bardzo po tym co ostatnio powiedział.

Jeśli ciebie wspieral nie tylko finansowo to możesz to traktować po przyjacielsku,wazne tez jest czy On Ci sugeruje seks w ten sposób ze masz sie odwdzieczyc za wszystko czy dlatego ze Mu sie podobasz,ze czuje cos tam do Ciebie,ze pragnie tego seksu z Tobą nie z tytułu splaty długu tylko np. z pożadania,tak czy owak stawia Ciebie w niezręcznej sytuacji,,wiesz gdyby Cie szanował dążyłby w inny sposób do zacieśnienia tej relacji,,teskty o pasożytowaniu są nie na miejscu,ludzie powinni sobie pomagać taka prawda a ze stali sie egoistyczni ,za nastepuje upadek zasad i wartości to inna sprawa,gdybym ja miała możliwości i spotkała kogos w trudnej sytuacji kto nie przynioslby mi wstydu tez bym pomogła,dała prace,jesli nie chcesz seksu to powiedz Mu ze możesz odzwdzieczyc sie w inny sposób,np sprzątać Jego dom ,,Boze Swięty przecież kasa to nie wszystko nawet jeśli Ci pomagał finansowo,nie można tak podchodzić do zycia bo przeżyliby tylko najsilniejsi gdybyśmy kierowali sie zasadą cos za coś

Życie jest okrutne. :( Niestety dobrze o tym wiem. Przykro mi się zrobiło gdy on mi tak powiedział...

pracujesz w jego firmie wiec ma tez z ciebie pieniądze i solidnego uczciwego pracownika ,jeśli ciebie uraził dając do zrozumienia ze chce seksu za to co robił ,jeśli nic do niego nie czujesz i nie chcesz tego to szukaj innej pracy,odetnij sie od niego,,tak jak ktoś napisał myślał facet ze sobie upatrzył i wytresował prywatna dziwke,obrzydliwi sa ludzie któzy wykorzystują trudna sytuacje innych po to żeby potem ich sprawdzić do roli wycier****,dupodajki,zeby zniszczyć ich poczucie godności,honoru czyli czasem jedyne to co biedni ludzie mają

są ludzie biedni ale za to honorowi i są też ci którzy mają TYLKO kasę....

szukaj innej pracy,odkladaj po trochu kasy i potem mu wyślij jakąs sumke z podpisem DŁUG SPŁACONY JESTESMY KWITA

Odcięcie się od niego nie będzie takie proste. Ja bardzo potrzebuję tej pracy. Muszę stale zażywać leki, które są kosztowne, wizyty u lekarza też kosztują, koszty utrzymania... Nie widzę dobrze swojej przyszłości.

facet jest ohydny niemoralny wyrachowany cyniczny bo wyjątkowo niemoralne jest stawianie w tej sytacji osoby chorej potrzebującej drogich leków i dachu nad głową,udawanie przyjaciela żeby potem dobrac sie jej do tyłka

KILL HIM

Nigdy nie zgadzaj się na jego chore pomysły.

Bardzo było mi przykro gdy tak powiedział. Dlatego, że traktowałam go jak takiego swojego przyjaciela, którego nigdy nie miałam, mimo tego wiele mu zawdzięczam dlatego nie chcę mówić o nim źle.

To najgorszy s...yn jaki chodzi na ziemi. Takich nikczemnych a przede wszystkim obłudnych , dwulicowych ludzi nie trawię najbardziej. Wielce pan pomocny o dobrym sercu okazał się wyrachowanym wszarzem który pomyślał że wychoduje sobie osobistą call girl wcześniej ją od siebie uzależniając. Raczej daj mu do zrozumienia że nic z tego a przede wszystkim powiedz mu głośno że jesteś bardzo nim rozczarowana i że zabił w tobie wiarę w ludzi i bezinteresowność.

przyjąć pomoc było ci łatwo co cwaniaro????? a teraz zrobić coś dla tego dobrego człowieka który wyciągnął do ciebie pomocną dłoń to już ci ciężko..... :o gardzę tobą!

zycie jest ciężkie,jakbys miała sie puszczać z kim popadnie bo i tak mogłabyś skonczyc to już lepiej mieć jednego na którego przynajmniej można liczyć

a to ci sk*****el,mysli ze ma kase to kupi sobie kazdą jedną,takiemu to tylko napluć w ryj i nic wiecej

Poza nim to nie mam prywatnie do kogo pójść, ani do kogo się odezwać nawet. :(

Lepiej mu daj bo jesteś totalnie nieporadną sierotą. Zginiesz w tym świecie.

Co ci dokładnie powiedział? Na pewno chodziło o seks?

Powiedział, że pomimo tego, że jest bardzo pozytywnym, zakręconym człowiekiem, że przez cały czas otacza się różnymi ludźmi ze względu na specyfikę jego pracy to czuje się czasem bardzo samotny, że brakuje mu bliskości. Potem zasugerował mi, że mogłabym się mu jakoś może odwdzięczyć. Pogłaskał mnie po udzie gdy to mówił.

chodziło o to, jak wyglądała ta sugestia - opis już był

Po prostu siedzieliśmy sobie razem obok siebie, rozmawialiśmy i tak mi powiedział w pewnym momencie. Ja udałam, że nie wiem o co mu chodzi, poczułam się zakłopotana, a on złapał później mnie za dłoń i się uśmiechnął.