Nikt mnie nie lubi

Cześć. Mam 19 lat i niską samoocenę, jestem brzydka i małomówna. Od zawsze ludzie się ze mnie śmiali i mi dokyczali. Jak jestem w grupce to nikt nie chce ze mną rozmawiać bo i po co skoro że mną nie ma o czym. Zawsze zostawiają mnie samą. Czuję się jak 5 koło u wozu jak się spotkam w więcej niż 2 os. Nie potrafię się otworzyć przed ludźmi przez to jak byłam traktowana. Moje związki trwały bardzo krótko dlatego że nie mieliśmy o czym rozmawiać. Jestem strasznie zakompleksione bo wszystko mam krzywe dosłownie. Już nie wiem co robić, dobija mnie to wszystko, a do tego brat bliskich przyjaciół.

Dołączam się do drona Twoich antyfanów. Ok?

ciesz się , że cię nikt nie nachodzi i nie wydzwania , masz spokój a ludziom nie można ufać nikomu

Tak to prawda. Ciesz się nawet kiedy ci źle i miej ograniczone zaufanie do ludzi.

mnie jak baba wkurza to jej dupke wyliże i mi przechodzi

Jesli brakuje Ci rozmowy, to podaj mejla :-) jestem w Twoim wieku i mam podobnie

Ludzie sie trzymaja od ciebie z daleka? Szczesciara

Nie martw się. Jeśli nie krzywdzisz innych jest ok. Ci co mają Cię polubić zrobią to. O innych się nie staraj. Żyj dla siebie tak abyś była szczęśliwa.

Pokaż zdjęcie zaraz zobaczymy czy brzydka :) bo brzydka to jest niemka, każda polka ma w sobie coś pięknego :)

Witaj w świecie xD. Jak jesteś piękna, małomówna i skryta, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał cię poznać, bo jesteś taka - hehe - tajemnicza. Jak jesteś brzydka, małomówna i skryta, jesteś nudna, wkurzająca i zadzierasz nosa. Co do "brzydoty", to pewnie nie jest tak źle, jak ci się wydaje, ale emanujesz niepewnością siebie i kompleksami, co odstrasza większość ludzi. Znam wiele relatywnie niezbyt pięknych dziewczyn, które mimo wszystko są lubiane, ale dlatego, że zachowują się w najbardziej optymalny sposób, czyli są towarzyskie, zabawne i otwarte, te nieśmiałe i brzydkie mają przesrane, chociaż wygrywają pod jednym względem - jeśli już mają przyjaciela, to takiego prawdziwego, przed którym nie muszą udawać kogoś, kim nie są. Popracuj nad poczuciem własnej wartości, to że jesteś przeciętnej urody i nie masz przebojowej osobowości nie znaczy, że jesteś gorsza.

Siedzę z grupka znajomych, któreś z nich gdzieś pójdzie i już każdy idzie do tej osoby a ja zostaję sama. Czy to jest takie miłe? Nie powiedziała bym. Przyjaciela mam, bardzo się cieszę że chociaż z nim mogę porozmawiać. Mieszkamy daleko od siebie więc pozostaje rozmowa przez telefon. Jestem nieśmiała i małomówna, i jak niby mam to zmienić. Nie potrafię się otworzyć przed ludźmi, bo jak niby mam to zrobić skoro co raz trafi się jakaś sytuacja która mnie dobije? Samotność jest fajna ale na krótka mete a nie na całe życie

Up

zycie nie jest wcale takie dlugie drogie dziecko wiem co mowie

a kto tobie wmówił , że jesteś samotna ? Przecież jest ktoś co ranka czeka na kilka twoich czułych słów , tęskni za tobą i każde twe spojrzenie zbiera w swym sercu jak drogie perły . Ktoś kto pragnie napełnić twoje serce nadmiarem Swej Miłości i dać ci szczęście tu na ziemi a potem w niebie - taka na co dzień jest Najświętsza Maria .

Dnia 25.08.2016 o 12:09, Gość gość napisał:

a kto tobie wmówił , że jesteś samotna ? Przecież jest ktoś co ranka czeka na kilka twoich czułych słów , tęskni za tobą i każde twe spojrzenie zbiera w swym sercu jak drogie perły . Ktoś kto pragnie napełnić twoje serce nadmiarem Swej Miłości i dać ci szczęście tu na ziemi a potem w niebie - taka na co dzień jest Najświętsza Maria .

Bez komentarza.

 

A co do tematu, mam 20 lat i jestem w podobnej sytuacji. Nie mam żadnych znajomych, na dziewczynę nie mam co liczyć. Jestem otwarty na ludzi, próbuję inicjować rozmowy (choć ogólnie jestem dość nieśmiały), mam zainteresowania i poczucie humoru, a mimo to nikt mnie nie lubi.