Robię zapasy na wypadek wojny. Co wziąć?

Uważam, że jest możliwe zagrożenie związane z III wojną światową, albo jakąś inną apokalipsą typu: kataklizm naturalny, wybuch elektrowni atomowej, epidemia (może zombie :P ) Jak się na to wszystko przygotować? Co byście uwzględniły w zapasach?

i tak zdechniesz

Tylko niezbędne przedmioty: parasolkę, szpilki, olejki zapachowe, lokówkę, wibrator i zapas baterii

http://www.matras.pl/media/catalog/product/cache/1/image/640x/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/I/M/IMG1438246594653_60213_10.jpg x x http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=200524&from=publication

co to sa bełty?

fejcebok.pl/PeTiKou

belty to najtańszy sikacz z biedrony

Bełty to takie strzały do kuszy. Ale kuszę nie, bo trzeba mieć na nią pozwolenie :P Ja trzymam w domu łuk i 10 strzał, czasami co miesiąc ćwiczę. Uważam, że to lepsze rozwiązanie, bo każdy może sobie kupić łuk ;) Jeśli mówimy o broni to może być (bez pozwolenia): - pistolet na jakieś gumowe kule czy coś - paralizator - gaz pieprzowy - noże kuchenne czy tam patelnia - proca (oczywiście taka dawida, bo zajmuje mniej miejsca i można ją trzymać w kieszeni) - miecz, maczeta A w ostateczności walić czym się da :o nawet butelką po jabolu

e, kupic sobie trzeba na czarnym rynku jakiegos glocka, zapas naboi. no i nauczyc sie na strzelnicy.

Patelnia :D :D :D

- żarcie- tylko konserwy (do otwierania scyzoryk) - woda- jak usłyszycie, że coś się dzieje to natychmiast napełniajcie wiadra kranówą! Bo później ją odetną i nie będzie - prądu też nie będzie, więc świece, zapałki, latarka, baterie (albo latarka zasilana ręcznie, tylko, że robi hałas :o ) - leki- przeciwbólowe, jakieś na przeziębienie i gorączkę (jak będziecie się pałętać jesienią po lesie w bezrękawniku), plastry, bandaże itd - jakaś lekka metalowa miska (bo zastępuje kubek, talerz a nawet patelnię) i menażka

Najlepiej ogarnąć w mieście wszystkie sklepy z bronią, apteki, szpitale, sklepy Może jakiś sprzęt do włamań? Wytrychy? Cholera, skąd to wszystko wytrzasnąć

U mnie lepiej w Sudety ;) Faktycznie, najlepiej trzymać się z dala od cywilizacji, bo ludzie= zagrożenie Poza tym w górach można znaleźć jakieś potoki (woda pitna), żarcie- jagody, można coś upolować jak się umie... Samotny survival jest zawsze lepszy od użerania się z jakąś apokalipsą ;)

o, to jeszcze dobry jest taki sprzet ktory przerabia wode z rzek, jezior itd. na wode pitna. jest cos takiego. http://www.bushmen.pl/jak-zdobyc-i-uzdatnic-wode-do-picia/ http://survival.blog.onet.pl/2009/11/01/zdobywanie-i-oczyszczanie-wody/

Wódkę fajki i konserwy na zagrychę

Sprzęt by się przydał. A ja gdzieś oglądałam jak odsalać wodę bez profesjonalnego sprzętu. Potrzebujemy 2 misek: jednej większej, drugiej mniejszej. Jedną wkładamy w drugą i do tej większej wlewamy słoną wodę. Nakładamy na nie folię plastikową, a na jej powierzchni kładziemy spory kamień, tak, żeby ta folia była trochę wklęsła. Czekamy, aż słona woda wyparuje i się skropli do mniejszej miski. Trochę to trwa :o ale w gratisie otrzymamy sól . Na przykład po to, żeby móc coś zakonserwować.

ta, wszystko chvj, a jak przyjdzie co do czego to.... krzyż kapliczny, wszyscy ze.sr.ani :D

Planu żadnego specjalnie nie mam, poza tym survivalem, bo nie wyobrażam sobie życia w mieście, czy na wsi podczas wojny, czy innej apokalipsy- śmierć z głodu murowana (jeśli nie ma się tego szczęścia, że ktoś cię zastrzeli) Dlatego robię sobie zapasy, żeby jak coś się działo jak najszybciej spiertalać w dzicz. A w górach jest wysoko, ja jestem doświadczoną wędrowniczką górską, to może sobie poradzę ;) No właśnie- moją bolączką jest brak wody, bo mieszkam na Dolnym Śląsku i nie ma tu dużych zbiorników wodnych :o

13.46 tak zdaję sobie sprawę, że wszystko może pójść nie tak, ale lepiej mieć jakiś plan ;)

U mnie w okolicach nie ma żadnej rzeczki, żadnego małego jeziorka :o

Tak na poprawę humorku http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Poradnik:Jak_przeżyć_inwazję_zombie

http://kfcz.pl/UHsRYR

http://kfcz.pl/UHsRYR

weź skończ spamować mi temat debilu..

ja bym wzięła scyzoryk :P może też radio kieszonkowe? Najlepiej iść do chinskiego zobaczyc jakie pierdoły tam sprzedają. Wiemy już, żeby nie dac się zamknąć w mieście. T Tylko skąd wziąć żarcie w dziczy?

13.26 bardzo dziękuję za namiary na tą stronkę, już widzę, że mi się spodoba ;) Jak macie jeszcze jakieś linki związane z tematem to dawać

Ja juz od dawna chcalabym sie zapisac na surwiwal ale nie wiem gdzie :(

Ustaliłam wreszcie całą listę, co ze sobą zabrać na ucieczkę żywność i woda medykamenty broń sprzęt myśliwski sprzęt do gotowania scyzoryk, wytrychy radio kieszonkowe latarka, baterie, zapałki ciuchy na zmianę, coś przeciwdeszczowego koc termiczny mapa gór, miast w okolicy i kompas podpałka zestaw do szycia nasiona roślin folia (do odsalania, albo pozyskiwania wody z liści) sznur A teraz wybaczcie, idę do sklepu ;)

a gdzje i w co to zapakujesz?

Bimber i słonina.