Pójdę pracować jako kelnerka bo...

Skończyłam studia licencjackie, 3 lata ostrego wkuwania i robienia praktyk za które ja musiałam płacić szpitalom, a potem poszłam szukać pracy to mi proponują 2200 brutto. Jestem załamana. Z opowieści moich koleżanek wynika, że w tym momencie idę prosić o prace jako kelnerka bo z tym stresem jaki miałam wcześniej pracując w zawodzie i odpowiedzialnością za taką śmieszną kwotę mam dość. Niech to państwo zeżre sobie cały grosz jaki wpierdzieliłam w ten zawód i niech szuka sobie innych naiwnych za te grosze. Świat stanął na głowie, że pielęgniarka zarabia w dużym mieście mniej od kasjerki (nie ubliżając. Bo to są fajne kobietki :) )