Gdzie łatwiej poznać drugą połówkę? W liceum, czy na studiach?

W liceum nikogo nie poznałem. Czy na studiach jest łatwiej zakochać się i odnaleźć 2 połówkę?

Nie.

w DPS ie

Ja nie poznałam nikogo ani w liceum, ani na studiach.

Ja też nikogo tam nie poznałam. Tylko przez Internet.

Moim zdaniem w liceum, gdyż wszystko jest takie spontaniczne, nieco naiwne(z perspektywy czasu)i naturalne. Spontaniczne bo licealiści są nastawieni na eksperymentowanie ze wszystkim. Seksem, życiem, używkami, związkami. Naturalne bo zżera ich ciekawość podsycana przez hormony. W liceum prawie codziennie się imprezowało i poznawałem nowe dziewczyny. Na studiach już jest trochę drętwiej, dziewczyny są bardziej wymagające, niektóre bardziej wyrachowane i nastawione cynicznie do mężczyzn - feministki, po przejściach, szukające męża itp. Tak jest..

na studiach soby ktore nie mialy powodzenia w liceum, beda mialy wieksze powodzenie na studiach

To się cieszę, że chociaż na studiach mi się powiedzie :) No bo jak nie na studiach to już chyba nigdy.

na studiach już wszystkie są pozajmowane, a połowa z nich ma facetów którzy są dwa razy starsi od ciebie autorze :D

Jedni poznają w liceum, inni na studiach. Ja swojego poznałam na http://snapczat.pl a moja koleżanka na onet sympatia :)

17:52 Dokladnie otoz to, nie ludz sie autorze, jakies 90% lasek na studiach to juz pozajmowane przez starszych od Ciebie bogatych synusiow z mega samochodem.

U mnie na studiach dziewczyny miały facetów z innych branż, tylko dwie spotykały się z facetami z roku, reszta miała facetów z innych uczelni/wydziałów/poznanych zupełnie gdzie indziej. Ja na studiach licencjackich nikogo nie poznałam, dopiero na magisterce, na imprezie u znajomego, totalnie z innej branży. A męża to dopiero kilka lat po studiach, na wakacjach.