Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nadmierna potliwość męża. Już nie wyrabiam!

Polecane posty

Gość gość

Właśnie leże bez kołdry przez jego głupotę i wysrane na ten problem. Ogólnie nie poci się jakoś nadmiernie w ciągu dnia, problem zaczyna się w nocy. Zaczne od tego, że ma sen jak zabity. Nie budzi go budzik, muszę go nogami zwalać z łóżka i nie dać mu się znów położyć. Jestem zmęczona, w nocy jeszcze sprzatam, piorę i czasem budzę kilka razy męża i zasypiam. Ten wyłącza budzik i niemal lunatykując kładzie się spowrotem. Czasem wstanę i siłą wypycham go z sypialni. Ja natomiast mam lekki sen, trudniej zasypiam i skutkuje to tym, że od tej 4,5 nie śpię, a kładę się o 00, albo 1. Mieszkamy z rodzicami i mąż chodzi do pracy na ta sama godzinę co tata i ten często musi wpadać do nas go budzić z troski, by nie zawalił pracy. Tyle o śnie. W związku z tym snem głupek nawet przy upale przykrywa się po same uszy, z kołdry robi sobie kokon. Tak więc wchodzę do sypialni, gdy już wszystko zrobiłam, łapie za kołdre, a ta mokra jak gnój, prześcieradło tak samo. Poduszki muszę przewracać na druga stronę, bo królewicz zalał oby dwie rozwalając się niczym żaba na liściu. Czerwona ze zlosci mam ochotę palnac mu w ten łeb. Odkrywam go i próbuje zasnąć mimo to, że chce mi się rzygac i mało co nie spadam z łóżka śpiąc na samej krawędzi, jak najdalej jego. Za chwilę słyszę, a ten przez sen ciągnie tą kołdrę znów po same uszy! Szturam nim, mowie, że jest cały mokry, jest gorąco i po jaki ch...się przykrywa. Odkrywam, a za chwile znów to samo. Bywają dni, że ja normalnie zdycham bez kołdry, z powodu upału. A ten w kokonie śpi. Nie wiem czym to jest spowodowane. Mieszkamy razem 3 lata. Przedtem mieszkał w domu rodzinnym, tam miał non stop zimno. Czy to upał 38 stopni czy mróz -18 i podejrzewam, że to przyzwyczajenie, jednak przez 3 lata powinien się tego odzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym poceniem sie i przykrywaniem to cos jest. Mój wlasnie leży obok, śpi, caly mokry taki spocony, ja go odkrywam żeby wysechł, a ten sie k******a przykrywa. Budzę go mowie "po uj sie przykrywasz,jesteś caly mokry" a on przez sen "to nic, to nic" i ciągnie tą kołdrę. Szukałam w necie czy to nie jakas choroba ale nic konkretnego nie znalazlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa i tez sie w kokon zawijał bo twierdził że w głowę marznie :D ale uszyłam mu taka cienką czapkę jak dla niemowlaka i juz kokon odpuszcza, ale dalej przykryty sie poci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupcie porządnej jakości (nie bazarową czy marketową) CIENKĄ kołdrę i problem zniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planowalismy zakup nowego łóżka, ale ja raczej zastanawiam się nad piętrowym haha. Z ta poscielą to mamy dobrej jakości, ale to nic nie daje. To samo jakbyś założyła futro w upał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam kołdrę dobrej jakości, cienką, lekką i oddychającą. Zresztą oboje jesteśmy przykryci, a poci sie tylko on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czy twój mąż na co dzień pija kawę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocenie nocne zazwyczaj jest bardziej niepokojące niż to dzienne, ja mam nadpotliwość pierwotną, a w nocy nie pocę się wcale, chyba tylko w wyjątkowych sytuacjach jak choroba i gorączka, bądź kiedy przesadziłam z alkoholem poprzedniego dnia. To nie jest typowa nadmierna potliwość, ta "pierwotna", czyli niepowiązana z żadną inną chorobą występuje w dzień i dotyczy zazwyczaj tylko niektórych obszarów jak dłonie, pachy, stopy, skóra głowy itd, rzadko zdarza się przy potliwośc****erwotnej wzmożona potliwość całego ciała. Niech mąż pójdzie do lekarza pierwszego kontaktu, ten pewnie zleci udać się do dermatologa lub zrobienie konkretnych badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często to powód chore nerki. Zmiana diety i oczyszczanie ziołami. Najlepiej u O.Bonifratów itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) pierwsza część opisu brzmi jakoś durnowato, czy ten twój chłop musi na drugą w nocy do roboty wstawać ? że tak go w środku nocy po kilka razy zmuszasz do chodzenia ? jakieś to nieludzkie jest 2) co to za barani pęd to spania pod wspólną małżeńską kołdrą, wygląda to jak z taniego serialu o Kiepskich, ludzie osobne kołdry kupujcie, ja tak robie praktycznie od pierwszych miesięcy po ślubie że osobne kołdry mamy, szybciutko żeśmy doszli do wniosku o takim zakupie który był cudownym zakupem 3) ja mam właśnie taki sam objaw teraz jak twój mąż, że budzę się totalnie mokra jakbym pływała, akurat teraz jest to spowodowane poważną operacją i silnym osłabieniem organizmu, ale wiem że to objaw przejściowy akurat w moim przypadku to już znam musze tylko dojść do siebie, mój mąż przychodzi spać o 2-3 w nocy ale ma to wywalone że ja śpie pod mokrą kołdrą bo ma osobną kołdre, a i tak rzadko sie nią okrywa bo woli spać goły w najtkach nawet w zimie, ja jestem bardzo szczupła więc mi jest wiecznie zimno po drugie jak jest gorąco to i tak sie przykrywam bo paradoksalnie ta kołdra jest chłodna w dotyku, poza tym okrywanie się nią ma u mnie silne podłoże psychologiczne, w ogóle okrywanie daje mi cudowne poczucie bezpieczeństwa i błogości, uwielbiam to uczucie i od razu zasypiam, oszalałabym chyba jakby ktoś mi nakazał spać odkrytą, jakby mnie mąż do tego zmuszał to dałabym mu w łeb albo sie wyniosła do innego pokoju. Wracając do tematu pocenia miewałam jeszcze inne epizody z dokładnie takim poceniem w zeszłym roku również były one przejściowe, były spowodowane wyjałowieniem organizmu przez długotrwałe picie kawy i herbaty, spadek elektrolitów. Po odstawieniu kawy po tygodniu pocenie było już o połowe słabsze a po dwóch tygodniach ustąpiło całkowicie. Najlepiej sie jeszcze suplementować przy tym. Jeżeli twój mąż nie pija jednak kawy czy innych napojów kofeinowych, czy nawet herbacianych (taka czarna herbata może być jeszcze gorszym cholerstwem niż kawa z jednej łyzeczki) to znaczy że wystąpił jeszcze jakiś inny problem zdrowotny i tak jak ktoś wyżej napisał tylko lekarz mógłby jeszcze na jakieś badania skierować chociaż ja wiem jak to jest z lekarzami :O w każdym razie na pewno jest to objaw jakiejś nieprawidłowości organizmu i jak ktoś wyżej napisał jest to zupełnie co innego niż pocenie dzienne, jest to objawem choroby lub silnego osłabienia organizmu który jedzie jak koń pod góre z wozem pełnym ludzi, mimo że człowiek za dnia może tego nie odczuwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynoś sie spamiaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj w poszewkę zamiast kołdry jakiś cienki koc. Ja też jak śpię muszę być przykryta. Tak już mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie potrafię spać odkryta. Mam jakiś uraz z dzieciństwa, że przyjdzie potwór i ugryzie mnie w nogę. Teraz ów potwór przybrał kształt rzeczywisty w postaci kota. ;) Myslę, że autorka na siłę stwarza sobie problemy. Po pierwsze nich sypia pod oddzielna kołdrą albo w oddzielnym łóżku. Jeżeli nie mają, to nawet karimata będzie lepszym rozwiązaniem. Po drugie nich chodzi wczesnej spac, a obowiązki domowe wykonuje rano, skoro i tak wcześnie wstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×