Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Marcin9001

Zakochałem się...

Polecane posty

Witam.Na początku przepraszam że panoszę się po kobiecym forum, ale myślę, że tu otrzymam najtrafniejsze odpowiedzi.Ale przejdźmy do sedna, zakochałem się w mojej przyjaciółce.Znam ją od 13 roku życia, aktualnie mamy po 16.Od razu ją polubiłem, wręcz czułem, że się zakochałem,(13 latek i miłość, tak wiem brzmi głupio) ale wiecie jak to jest.W jednej chwili myślisz, że to miłość, a po dwóch tygodniach zobaczysz że było to tylko zauroczenie.Niestety nie w tym przypadku.Skrycie się w niej podkochuję, to będzie już trzeci rok.Starałem się nie zwracać na nią uwagi, zapomnieć, nie chciałem też wyjść na jakiegoś desperata który to wyskakuje z wyznaniem miłości bo tym najwyżej mógłbym ją odstraszyć.Przez całe gimnazjum rozmawialiśmy raczej sporadycznie, okazjonalnie przy reszcie znajomych.Jednak kiedy przy mnie była czułem się jakoś inaczej, czułem i nadal czuję coś do niej.Nie chodzi tu o jej ciało, tylko o osobowość, styl bycia, zainteresowania, talent do rysowania.Czuję że jest ideałem.Jednak nie jestem osobą która żyje z głową chmurach.Wiem, że nie jestem przystojny, mam trądzik, krzywę zęby, nie jestem wysoki, i mam przysłowiową "oponkę" na brzuchu.Ostatnio jednak zacząłem z powrotem o siebie dbać.Założyłem aparat który powoli przynosi efekty, mniej jem, ogólnie większą uwagę zwracam na wygląd.Całymi dniami o niej myślę, momentami nie daje mi to spać i w bezruchu przez 2-3 godziny leżę myśląc o niej.Jakiś tydzień temu zaczeliśmy czatować na facebooku bo tak się składa, że idziemy do tego samego technikum, na ten sam kierunek.Dyskutowaliśmy więc na temat nowych znajomych, jak minęły nam wakacje i o innych tego typu rzeczach.Kiedy tylko mogę spoglądam na telefon w nadziei, że do mnie napisze, cokolwiek byleby napisała.Kiedy widzę że jest aktywna staram się jej nie naprzykrzać żeby nie wyjść na desperata, więc raz zagadam, a raz czekam w nadziei, że to ona napiszę.Nie mam pojęcia co z tym zrobić.Zrobiłbym dla niej wszystko, a mimo to wydaję mi się, że ona widzi we mnie tylko przyjaciela, znajomego z którym możę popisać.Powiedzcie mi co mam robić, ta sytuacja powoli zaczyna mnie dobijać, a to tłamszenie uczuć niszczyć.Nie mogę jednak tak prosto z mostu powiedzieć "jesteś całym moim światem" bo wyjdę na desperata.Przez najbliższe 4 lata będziemy widywać się praktycznie dzień w dzień i nie chcę tego spieprzyć.Jak myślicie co powinienem zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×