Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprawa majątkowa. Proszę doradźcie mi coś.

Polecane posty

Gość gość

Doradźcie mi coś, bo pewna sprawa strasznie chodzi mi po głowie. Mam chłopaka, on jeden i cztery siostry. Siostry rozjechały się po świecie i nawet za dobrze ich nie znam, znam tylko dobrze jego matkę, ojciec nie żyje. On został w domu rodzinnym, twierdzi że go dostanie, za opiekę i ogólnie doprowadzenie tej chatynki do stanu używalności. Wkłada w to wszystkie swoje pieniądze, a o zapisie nie ma mowy puki co. Niby nie powinno mnie to interesować, bo mam swoje dobre zabezpieczenie. I w razie czego możemy przyjść do mnie (ale on nie bardzo chcę na razie ). Ale martwi mnie trochę ta jego sytuacja. Nie chcę żeby tracił to czego się ciężko dorobił. I niby on mnie przekonuje, że zapis to prosta sprawa, bo dom był budowany na działce, która należy tylko do jego matki i wystarczy, że matka mu przepisze całość i żadna z sióstr nie będzie musiała się spisywać. Tylko mi nie wydaje się to takie proste. Doradźcie mi coś, czy w ogóle powinnam z nim na ten temat rozmawiać? Od razu mówię, że nic mi do jego domu. Mam swoje mieszkanie, oszczędności i jakieś działki, które mogę sprzedać i za to możemy wybudować nasz własny dom. Ale zwyczajnie nie chcę, żeby się tak zawiódł i stracił to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśłi mama jemu zapisze (ma takie prawo by dać jednemu dziecku ) to reszta po śmierci może żądać od chłopaka tzw. zachowku . Może też tak być ze on wyremontuje cały dom , zajmie się matką do ostatnich jej dni a matka nie przepisze na niego i wtedy po śmierci dziedziczą wszyścy po równo. Nie znasz jego rodziny , on też na sto procent nie może być pewny że siostry nie będą mieć roszczeń w przyszłości . Dokąd mama żyje i trzeba będzie się nią zajmować to wszystkie bedą deklarowały że nic nie chcą z tego majątku , ale jeśli mama odejdzie zlecą się jak sępy po "swoje'. Spróbuj namówić chłopaka że jeśli chce nadal inwestować w ten dom to niech porozmawia z mamą by już teraz to na niego przepisała za opiekę . Oprócz tego niech zbiera wszelkie faktury i paragony związane z kosztami na remonty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie przeczuwam, że tak się stanie. On się bardzo stara, na prawdę ładnie zrobił ten dom. Ze smakiem i gustem. A jego mama i tak na wszystko kręci nosem i nic jej się nie podoba. A było tam naprawę kiepsko. Powiedzcie mi jeszcze, czy to na prawdę takie proste, że puki jego matka żyje jego siostry nie będą musiały się spisywać? Wydaje mi się, że skoro dom był budowany przez jego ojca, to jednak im się coś po tym należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie prędzej czy później zapytam się jakiegoś fachowca. Liczyłam, że może tutaj dostanę poradę od kogoś kto był w podobnej sytuacji. Bo to co on się dowiedział, to wie od siostry i matki, które były razem u notariusza ale w innej sprawie i przy okazji zapytały. Ale ja im za bardzo nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha zapomniałam o ojcu, jeśłi nie żyje to 1/4 majątku jest połowa mamy a 3/4 do podziału na wszystkie dzieci , czyli oni już mają udział w tym majątku i muszą się spisać by chłopak miał całość ale będą żądać pewno spłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* 1/4 jest mamy - po śmierci ojca majątek dzielony jest na równe części z tym że współmałżonek nie może mieć mniej niż 1/4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ojciec nie żyje ale ponoć działka na której budowali dom należała tylko do jego matki i nigdy go nie wpisała do księgi wieczystej (też w to nie wierze). Czy dam należy do osoby która ma działkę czy do tej która go budowała? Wiem, że to pytanie do specjalistów ale muszę się jakoś przyszykować na rozmowę z chłopakiem. Żal mi go. Zwłaszcza, że z jego opowieści jego siostry, to nie za dobre dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteś z jakiego województwa? jeśłi z małopolski to działa tu kancelaria udzielająca bezpłatnych porad więc mogłabyś skorzystać zabierając ze sobą chłopaka by mu rozjaśnić sprawę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dom budowali razem to był ich wspólną własnością , nie ważne na czyjej działce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuu do małopolski mam daleko, ale poszukam coś takiego. U nas przecież też muszą działać takie kancelarie. Ciężko mi będzie namówić chłopaka, żeby się wybrał w dzień pracy do notariusz, bo on pracuje od świtu do nocy. Ale coś zrobić muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ładnie. Czyli siostry go na pewno wyrolują. Tak samo jak i jego matka, tylko nie wiem dlaczego jest taką osobą. Ma jednego syna. Dobrego człowieka, nie pije, nie pali, dużo pracuje, a ona tylko patrzy, żeby mu utrudnić i wszystko jej się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak zacząć z nim tą rozmowę. Jest naprawdę silnym facetem a teraz wydaje mi się taki naiwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co ja sie orientuje to jest tak... - jesli matka nie zapisze nikomu domu to dom zostanie podzielony na kazde z rodzenstwa...i albo sie dogaduja ze twój bedzie spłacac rodzenstwo a dom sobie zostaje...albo oni jego beda spłacac i sobie biorą dom...albo moga sprzedac i podzielic sie kasą - zalezy jak sie dogadaja i czy potrafia - niema co liczyc na to tak uwazam - matka moze zapisac dom twojemu z tzw zachowkiem tzn ze np w normalnym zapisie za opieke i tak i tak rodzenstwo moze miec roszczenia w sadzie i cos próbowac wyskubac... (inna jest sytuacja gdyby był zapis taki bez tego zachowku ale od tego zapisu musiałoby minac 10lat jak twój ma to zapisane i mieszkac w tym domu) ale jak bedzie zapis z zachowkiem to wtedy nie maja nic do gadania - troche drozej u notariusza Uwazam ze powinna matka zrobic zapis - bo rodzina jak rodzina dobra jest na zdjeciach ale czasem jak chodzi o majatek to az nie do pomyslenia co rodzina zrobi dla kasy i majatku. Poza tym niedaj boze jakby mamie sie zmarło zanim zapisze... to co wtedy? nawet jak sie dogada twój z rodzenstwem to i tak jest kuuupe załatwiania - kazde musi sie spisac z tego co mu sie nalzy i trzeba to wyprawadzic...co kosztuje tysiace. Tym bardziej powinien ciagnac do notariusza skoro wkłada własna kase w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rokokowa panna
Po śmierci małżonka polowe dostaje żona w spadku, reszta jest dzielona na rodzeństwo. Jeśli dom był budowany w trakcie trwania małżeństwa - to do spadku siostry juz są włączone. Nie ważne, ze działka jest matki. Ważne jest to, czy dom zbudowano w trakcie trwania małżeństwa. Nie wiem jakie relacje panują miedzy rodzeństwem, ale statystyki pokazują, ze niestety walki o spadek i majątek są bardzo zaciekle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki wam za odpowiedzi i pomoc. Relacje już teraz są kiepskie, a co będzie przy zapisie, to już nie chcę sobie wyobrażać. Dobrze, że ja nie mam takiej sytuacji i w razie czego zamieszka u mnie, ale sił i pieniędzy będzie żal. Zwłaszcza, że on przy rodzinnym domu otworzył swój interes. To będzie najgorzej przenieść i szukać nowych klientów w innej miejscowości. Boję się trochę, że jeżeli mój chłopak w końcu to sobie uświadomi, to będzie wolał zaczynać wszystko od nowa za granicą gdzie jest łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki jeszcze raz za wyjaśnienie. Jutro z nim porozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×