Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy w malzenstwie1

Polecane posty

Gość gość

Witam. Chcialbym wam opowiedziec moja historiei dowiedziec sie co myslicie o niej. Jestesmy z zona 5 lat razem w tym 2 lata po slubie mamy 2 dzieci syn ma 3 latka a mala 1.5 roku. Od dluzszego czasu miewamy kryzys w naszym zwiazku az zona powoedziala mi ze mnie nie kocha juz. Zeczelo sie wszystko peknie fajnie bylismy tak szczesliwa para ze nie lotrafilismy sie rozstac na godzine po pewnym czasie przyszly te gorsze chwile w ktlrych bardzo sie klocilismy albo to przeze mnie albo moja zone. Dochodzilo do przemocy z obu stron zdazylo nam sie bic to twarzach wiem ze pewnie bedziecie mowili ze to chory zwiazek ale czasami tak jest jak bardzo na kims zalezy to nerwy puszczaja a potem jest zal i smutek ze bylo to wgl nie potrzebne. Takich klotni bylo moze 4 po pewnym czasie wszystko znow bylo jak dawnej tak mi sie wydawalo gdyz zona ciagle o tych klotniach myslala nie mowiac mi nic. Zaczela chodzic do baru gdzie szefem jest jej brat mowila ze chce wyjsc do ludzi nie tylko byc w domu . Bylem bardzo zazdrosny ze kazdy bedzie ja podrywac gdy tylko nadazy sie okazja i ze moge ja stracic niestety jesli ktos jest tak zazdrosny to takie mysla przychodza znow zaczely sie klotnie bo lrzychodzila do domu czasem o 12 w nocy gdzie lolak byl do 22 chyba ze byl mecz... kiedys powiedzialem jej w zlosci najgorsza rzecz jaka moglem zrobic i ktorej zaluje do tej pory i nie moge sobie tego wybaczyc po kilku miesiacach zona powiedziala mi ze chce sie rozstac bo juz nic do mnie nie czuje i mnie nie kocha gdy ja poza nia swiata nie widze. Obiecalem sie zmieni ze juz nigdy nie doprowadze do tego by przeze mnie plakala lub cierpiala ze znow bede idealny taki jak na poczatku lecz ona twierdzi ze jest juz za pozno bardzo ja kocham i zrobilbym wszytko zeby to naprawic Nie poddam sie bo wiem ze warto bedzie walczyc i tak juz nie mam nic do stracenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko terapia małżeńska pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jesli mamy isc na terapie musimy tego chciec oboje nie tylko ja. Nie wiem czy ona chce odbudowac to czy byc sama :/ ciezki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za późno na poprawę. Zmarnowałeś swoją szansę. Daj jej spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arecki446
tak robi nadmierna zazdrość. Winy szukaj po swojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×