Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdyby wasz mąż gdy macie miesięczne dziecko chciał jechać na konferencje za gran

Polecane posty

Gość gość
Oczywiście, typowe kafe. Pozwalasz raz na jakiś wyjazd zawodowy? jesteś żałosna, nie kochasz, skończysz jako służąca, wychowujesz arcyksięcia. x Słyszalyście o PRZECIĘTNOŚCI? Czy tylko skrajnosci pt. "uwiązywanie męża za wszelką cenę" i "mąż mający w d***e żonę" Wam wchodza do głowy? To jest przykład pustostanu myślenie wyłącznie między czernią a bielą. Bo albo mąż ma być na zagranie i jak pies warować przy żonie, albo lata niewiadomo gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czasem ludzie żyją skromnie ale są szczęśliwsi niż wy bo towarzyszą sobie w każdym bólu i ważnych chwilach a nie jada wtedy się rozwijać " A Ty wiesz kto jest szczęśliwy a kto nie i potrafisz to mierzyć, porównywać? Podasz mi numery do totka bo najwyraźniej jesteś wróżką. Mój partner jest marynarzem. Ale no jak rozumiem nie kochamy się, jesteśmy nieszczęśliwi a w ogóle to za chwilę będzie alkoholikiem. Bo inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale takie 3 tygodniowe dziecko tylko je spi i sra a autorka panikuje . Gdyby moj maz mnie tak ograniczal jak autorka ogranicza meza to nie mial by co u mnie szukac , ja mam super prace ale przez 3 dni od poniedzialku do srody pracuje w innym miescie ( czwartek piatek w swoim miejscu zamieszkania ) i co niedziela sie juz pakuje a moj maz zostaje z 2 dzieci sam i tez pracuje i radzi sobie z 2 zywych brzdacow a autorka sobie 3 dni raz na ruski rok nie poradzi ? Zenada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:56 żenada to TWOJ styl życia a nie ten autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz nie zostawilbyy mnie na 3 dni z noworodkiem . Tak samo ja jego. W pierwszych tygodniach rodzina jest najwazniejsza. I dobrze rozumiem ze autorce jest zwyczajnie przykro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, w dzisiejszych czasach to się nazywa ograniczaniem innych. Chwytliwe, bo dziś każdy chce być na topie, nic go nie może ograniczać nawet żona w pologu która często nawet siadać nie może. Brawo. Jak można przez okres połogowy zostawić ją samą to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, czyli co radzicie autorce? Zmuszenie męża do zostania? Awantury? Męczenie go? A może od razu rozwód skoro jest takim podłym, skończonym chujem dla którego rodzina się nie liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" nic go nie może ograniczać nawet żona w pologu która często nawet siadać nie może. " W 4 tygodniu połogu nie mogłaś siadać? To kto zajmował się Tobą i dzieckiem skoro byłaś niezdolna do samoobsługi? Miałaś opiekunkę? Bo maż autorki planuje wyjazd za 3 tyg - czyli w 4 tyg od porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie są jeszcze szarości.... ja zostawiłam męża na 4 dni z 2 tygodniowym dzieckiem, bo chciałam być na ślubie przyjaciółki. a nie wyobrażałam sobie podróży na drugi koniec świata (dosłownie 18h lotu w jedną strone) . I jakoś i maz i dziecko żyją. autorko to jest dla niego ważne. nie przesadzasz przypadkiem? nie zamykam go w złotej klatce i nie odcinaj powietrza bo źle się to dla Ciebie skończy. on w końcu naprawdę zacznie przed tobą uciekać. I nic dziwnego w tym nie będzie. W zyciu bym nie zaakceptowała i nie zgodzilabym aby maz biegał regularnie z kumplami po barach i wracał wypity. a dzieckiem powinni zajmować się obydwoje i to żaden wyczyn ze ojciec przewinie czy wykapie. ale nie zakladajmy drugiej osobie smyczy i nie róży tym bardziej z dziecka karty przetargowej bo to bardzo niskie. I skoro mój maz przez 4 dni poradził sobie SAM, to i autorka da radę a ta jej przyszła depresja to moim zdaniem wymówka i próba szantażu emocjonalnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja zostawiłam męża na 4 dni z 2 tygodniowym dzieckiem, bo chciałam być na ślubie przyjaciółki. a nie wyobrażałam sobie podróży na drugi koniec świata (dosłownie 18h lotu w jedną strone) . I jakoś i maz i dziecko żyją. " Zaraz Cię zjadą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawodowo robie to co lubie , do tego calkiem niezle zarabiam , mam zaradnego kochanego meza i 2 fajnych dzieciaczkow , jesli dla ciebie durna kwoko to zenada to musisz byc mocno ograniczona , zal mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli maz kocha zone i rodzine to zrezygnuje z wyjazdu na ktory tak naprawde nie musi jechac. Kazdy jest inny i jesli autorka nie czuje sie na silach zeby teraz zostac sama z dzieckiem to maz powinien to uszanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zgadzam sie z toba w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do wiary jak wiele z was uważa że młoda, zielona matka która dopiero wdraża się we wszystko, wieku rzeczy się boi, to dla niej nowe - powinna zostać sama nieważne w którym dniu pologu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze tu nie chodzi o 3 dni ale autorka wlasnie sie zorientowala ze dla meza to dziecko i jej obciazenie po ciazy i porodzie nie oznacza to samo co dla niej. I tak jest. Zawsze. Dla ciebie to wasze dziecko jest numerem jeden a dla facetow to halas, zerwanie z dotychczasowym zyciem milym i szczesliwym. Tak on chce uciec i odpoczac- od dziecka zaniedbanej ciebie i okropnych dni ktore nastaly. Niedlugo bedzie brac nadgodziny i z zazdroscia patrzec na bezdzietne usmiechniete pary. Chcialas dzieciaka to teraz nie marudz- bedziesz miec malzenstwo jakich miliony,nudne i z przymusu bo dzieci sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój maz był młodym zielonym ojcem, nie miał instynktu macierzyńskiego, na dodatek waży 100kg, ma 198cm wzrostu i łapę jak łopatę. I uwaga-pierwsza pieluche w szpitalu po kupie ze smolka on zmienił :) choć trochę bal się wziąć te nasze 2700 w rękę ;) ale i maz i dziecko mają się świetnie. przeżyli moja fanaberie która nie była mu potrzebna w karierze zawodowej a był to po prostu mój kaprys, po prostu było to dla mnie ważne żeby tam być. autorko tak ci przykro ze maz nie liczy się z twoimi uczuciami? A co z jego uczuciami i potrzebami? jeszcze zdazycie się nabyć razem i będziesz marzyła o chwili spokoju bez niego, a teraz sobie pomysł dla Ciebie to 3 dni gdzie sobie będziesz musiała jakoś poradzić, a dla niego okazja która być może więcej się nie powtórzy... co z twoją miłością do niego? czy te 72godziny w porównaniu do miesięcy lub lat jakie on będzie czekał na kolejną szanse( o ile w ogóle taka będzie) to tak dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no widze ze jednak sa madre kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi to powiedziec, bo fakt - wrozka nie jestem, Powiem tylko jak te sprawy wygladaja generalizujac. Kobiety - owszem, sa takie jak wypowiadajaca sie tu wesola matka, ktora pracuje w innym miescie,ma prawdziwego partnera a nie pieroga i ogolnie ma fajne zycie, prace, zarobki, dzieci, wszystko. takim kobietom jest dobrze,bo potrafia i same, i z kims. Gorzej z bluszczami. Ja sadze, ze oprocz "nieradzenia sobie z niemowlakiem" dopada je rowniez strach przed zdrada, zreszta SLUSZNY. Naprawde chcialabym, zeby tak nie bylo, ale niestety w takich ukladach, to TYLKo facet ma zycie na zewnatrz. On sie o nic bac nie musi. Nie umie tez jednak skierowac sie do WEWnatrz, on nie chce rezygnowac ze swiata, zwlaszcza jesli mial zawsze zainteresowania i ogolnie ludzi poza domem. Uwazam, ze oprocz tego, ze spelni sie zawodowo, jest mozliwosc, ze odetchnie od kieratu w domu, pieluch, ogolnie klimatu dziecka i zobowiazania do zajmowania sie nim i krecenia wokol niego. I niestety - nawet statystycznie rzecz biorac, przy takich okazjach czesto dochodzi do zdrad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze tak. Sto procent jedzie na dzifki ;). Gwarantuje co to autorko :) twoja ciaza polog co znaczy zero seksu, facet musi jechac sie pobzykac, to teraz normalka ;) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno autorka napisze ze on nigdy by jej nie zdradził ;) ale on ja zdradza :) nie powiem skad wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, uwaga bo ktoś postronny z kafe wie kto jest kto. A tak na serio autorko to uważam że twój mąż głupio robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos postronny z kafe po prostu wie jakie jest zycie i dodal dwa do dwoch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:52 akurat z tym nie trafiłaś bo jestem zdania że jak ktoś ma zdradzić to wszędzie zdradzi. Nie trzeba do tego jechać za granicę. Mieszkamy w dużym mieście i można spokojnie robić takie rzeczy na miejscu wiec to dla mnie żaden argument. Mi chodzi tylko o to ze akurat w takim a nie innym czasie odbywać się ma ta cała konferencja a nie jakoś później jak juz dojdę do siebie. Nie wiem też na jakiej podstawie stwierdzono ze jestem bluszczem. Bo co, bo w pracy mnie nie ma i zaczynam macierzyński? Bo chce by mój mąż był przy mnie w te tygodnie gdy wszystko nowe i nieznane? Wasze prawo tak sądzić. Ale jesteście w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:13 i co, po TYGODNIU twoim zdaniem taki mąż juz musi odpocząć od "kieratu"? No comments.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:56 oj powiedz nam, Sherlocku. Wszyscy jesteśmy ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko olej idiotyczne komentarze...ktoś postronny wie jakie jest życie i dodał dwa do dwóch? :D haha chyba jakie jest życie rodem z jakiejś patoli lub Trudnych Spraw. Tam w kolko o jednym, jak w waszych mózgach i niezłym tlukiem trzeba byc by sądzić ze każdy wyjazd jest po to by się walić na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym miała żal do męża, gdyby mnie zostawił z małym niedawno narodzonym dzieckiem i sobie wyjechał. Ale ja nie mam męża, na razie tylko faceta. Mogę to sobie tylko wyobrazić jakbym się czuła. A czułabym się źle - nie jestem typem bluszcza, nie mieszkamy razem i nie przeraża mnie czas w którym go nie widzę, ale... małe dziecko, ja po porodzie, wtedy bym go szczególnie potrzebowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Tak, ale takie konferencje nie zdarzaja sie zawsze, nawet nie co roku, trzeba miec szczescie, zeby trafic. To nie jest "jakas" konferencja, tylko byc moze jedyna , na jaka przez dlugi czas uda mu sie pojechac. No, ale jesli dla zony to jest "jakies tam"....tak mowia tylko bluszcze bez zadnych pasji. 2. Nie zgadzam sie, ze jak ktos chce zdradzic to zdradzi zawsze, stopien trudnosci i rozpoznawalnosci jest inny, to okazja czyni zlodzieja, poza tym duzo latwiej im dalej od znanego sobie srodowiska. 3. Tak, po tygodniu kieratu wiekszosc mezow oplatanych bluszczem ma dosc, bo przedtem jeszcez cala ciaze sluchali o tym, ze maja isc na USG , natomiast na sale porodowa tylko razem, bo wszytskie kolezanki "rodzily z mezem". Powiem, ze tez bym miala dosc do wyzrygania jakbym byla facetem. Nie mowie , ze zaraz na dziffki, ale na paintballa bym wyrywala w polprzysiadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest...nie powinno, ale jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to sa tylko trzy dni , nie trzy tygodnie , tylko 3 dni , dziecko bedzie mialo miesiac a autorka bedzie miesiac po porodzie , i nie moze dac mu tych j******h 3 jak bardzo waznych dla niego dni?? to autorka chyba nie kocha swojego meza , potrzebuje go tylko aby ja nianczyl i kase przynosil autorka sama to nie nakarmi , nie przebierze , nie umyje dziecka , bo tylko tyle potrzebuje taki miesieczniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×