Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwia 28

mam depresję przez pracę...jak żyć i nie dać się zwariować

Polecane posty

Gość sylwia 28

Mama dwójki małych dzieci 2, 4 latki znalazła pracę przy 500+ po 5 latach. Wszystko zrzucone na męża który pracuje nocami. Mieszkamy w 1-dnym pokoju z dziećmi u mojej mamy. Praca w której od początku jestem odrzucona przez zespół. Moje błędy wytykane na forum, brak życzliwości, ciagłe pretensje i obserwacja mojej osoby. 3 kolezanki z pokoju pracuja tu jakiś dłuższy czas na robotach publicznych i stażach. Wiem że jestem najsłabsza ale one sobie nie wytykają tak błędów jak i mnie... a ja na dodatek wpadłam w jakąs depresję bo odsuwam się od zadań które sprawią że znów mnie opieprzą bo może powiem czy zrobięcoś nie tak. Studiowałam zarządzanie i rachunkowość. Ucieszyłam się z tej pracy. A tu taki kop..Pieniadze potrzebne bo zbieramy na chociaż skromny domek....zależy mi ale nie wiem czy psychicznie wytrzymam. Charakterologicznie czasem jestem niezorganizowana, gubię się po pół roku we wlasnym pokoju, ze strachu zapominam s łów, ważnych rzeczy które były omawiane na forum...Co jest nie tak? nie umiem porozmawiam z dziewczynami bo ....boję się..boję sie ostrej krytyki...bo czuję że mnie ciągle obgadują, śmieją się. Jak sama sobie mam pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kędzierzyn-Koźle Miasto w Polsce Kędzierzyn-Koźle – miasto w województwie opolskim oraz siedziba powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, położone na Nizinie Śląskiej, na Śląsku Opolskim. Wikipedia Powierzchnia: 123,4 km² Pogoda: 25 °C, wiatr wsch., 13 km/h, wilgotność 46% Województwo: Województwo opolskie Liczba ludności: 64 219 (2007) Czas lokalny: czwartek, 16:48

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a atrakcyjna jestes? moze ci zazdroszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olać ich... też tak miałam w pracy bo chcieli żeby szef mnie wywalił, ale parę razy im ostro odpowiedziałam i dodałam że jestem tu nowa dopiero przyszłam i przez jakiś czas będę się wszystkiego uczyć aż nabiorę wprawy a ich obowiązkiem jest mi wszystko powiedzieć co i jak i się odwalili a jak odchodziłam z własnej woli to byli znowu nie zadowoleni że odchodzę. Nie bój się zabrać stanowiska we własnej sprawie nawet przed szefem sorry ale takie są nowoczesne standardy pracy, ale dużo ludzi tego nie rozumie albo nie wie i dalej postępuje jak w PRLu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś słaba psychicznie i mało inteligentna. Pracuj nad swoją głową. Kochaj się z mężem dużo. Śpij dużo. Kup sobie tabletki na głowę, pamięć, koncentrację. Dbaj o higienę. Nie marnuj czasu na pierdoły - kafeteria. Dobrze się odżywiaj i dbaj o zdrowie. Jak nie możesz zasnąć to tabletki na sen ale rano nie pij kawy bo oc***ejesz. Gimnastyka 10 minut. Kup tabletki na depresję jak już jest źle. Nie rozmawiaj z koleżankami z pracy. Jak jest źle to złap jakąś za cycka, podrywaj babka zgłupieje. Każ mężowi lizać cipkę przed snem jak nie masz sił na sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zabrać stanowiska" :P x a troll podobno ma studia.. akurat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana tylko obudź się ,niektóra z nas chciałaby mieć jak Ty .Depresji to Ty nie masz .masz tylko samoocene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czwórkę mieszkacie w jednym pokoju? Proponuję dorobić jeszcze dwójkę dzieci do kompletu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj ja tez miewam depresję.Bardzo dlugo nie moglam znalezc pracy. Mieszkam w malej miescinie,z rodziacami,mam tylko maturę...a sprzątac jakos sie wstydzę,kazdy tu kazdego zna... Rodzice bardzo zle mnie traktują ze niedokaldam kasy do domu... Albo ze Urząd pracy przez X lat nie moze mi znalezc pracy...Wsyłałam CV setki razy i zawsze cisza...Cierpiałam strasznie,brałam antydepresanty ,siedzialam w domu i sluchałam gnojenia przez innych...Popadałam w skrajnosci,czasmi nie mialam sily wstac z lozka... Pewnego razu zadzowniła kobieta z ofertą pracy.AKurat bylam w srasznym dolku i chcialam odmówic...ale pomyslalam ze zrobię to dla rodizców.. Nie było latwo,nie naleze do osob przebojowych i kontaktowych-a to praca w sklepie.Poczatki mega trudne.:) Kieorwniczka byla mila 1 wszego dnia,ale niemal musiala mi tluamczyc wszystko jak dzecku,co chwile robilam jakis błąd,cos zepsulam,rozsypałam...czasami nie moglam sie skupic,czasami nie rozumialam co sie mowi do mnie.Wspolpracownicy traktowali mnie jak zero,bo przyszeł ktoś NOWY,z nikąd,robi same błedy... Gardzili mną,nie odpowiadali dzien dobry,ale zaciskałam zęby.Z grupy 15 osob znalazłam moze 2 mi przcyhlne i z nimi budowałam relację-nawet na silę:) Najgorsze byly pierwsze 2 tyg,Mieli nadzieję ze odejdę:) Musiałam myc podłogę na kolanach jak mi kazali:) NAwet dziwgać palety ktorych męzczyzni nie mogli zrobić. A ja naprzekór-wytrzymałam okres probny ,ktorego nikt przede mną nie wytrzymał,NIe zlozylam wypowiedzenia:) Jak mi bylo bardzo cięzko,usmiechalam sie na silę...POkazałam im ze mogę nawet tą podloge myc dumnie z nosem do gory:) Gdy oni odliczali minuty do konca,ja prosiłam o nadgodziny :D Z czasem ekipa się zmianiała...odchodzili jedni przychodzili inni...Ja wyrobiłam sobie małymi krokami pozycję:) Klineci mnie lubią,zawsze z nimi mozna pogadac.Sa "kolezanki " ktorych unikam i z ktorymi nie gadam.. Mam nowe kierownictwo. (na poczatku mdłałam ze zmeczenia i dostwałam baty ze nic nie robię-nieraz sie postawiłam ,ze zrobilam sama wiecej niz one 3 ) :) Dzisiaj zdarzylo sie dostac pochwałę od szefa:) Takze nie poddawaj się.MAsz dla kogo pracowac.MAsz cel. Masz dzieci i marzenia o domku.Pracujac jestes wartosciową osobą a niepowiedzenia z czasem miną.Naucz się usmiechac na silę,dostrzegac w złym dobro.Walcz o swoje.Kazdy kiedys zaczynał i był na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdej pracy chyba jest grupka trzymajaca wladzę....i musi sie znalzc koziol ofiarny:) na ktorm sie mozna wyladowac.takie prawo dzungli.Zawsze jest nim nowa osoba.Nie daj się.MYsl ze jestes wartosciową osobą,inteligentną po so studiach i zalsugujesz na szacunek.Jestes kobietą,zoną i matką. Oczywsicie nie zadzieraj nosa,ale nie daj sie zastraszyc. Jak zrobilas bląd-przepros,wytlumacz,poprosc o pomoc. Jak czegos nie wiesz-pytaj tych bab,-kierownika,musza ci podpowiedziec,.ZNajdz chocby jednąosobę ci zyczliwą. NIe doluj się,bo to ich bedzie cieszyc... I muszisz przeczekac najgorszy,wtępny okres. PO miesiacu ci odpuszczą,wdrozysz się i bedzie z gorki :) Pomysł ile depresyjnych niezaradnych osob ci zazdrosci tego ze masz PRACE (i to nie jest sprzątanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×