Co byście zrobili na moim miejscu?

Jestem na 4 roku prawa. Poszłam na prawo bo mnie to interesowało i też rodzice mi tak trochę doradzili, że ten kierunek jest przyszłościowy i takie tam. Niestety okazało się zupełnie inaczej, to bardzoe niewdzięczne studia bo potem ciężko o aplikację. Zaczęłam się więc zastanawiać nad jakimiś alternatywami np. księgowością. Mam też skonczony licencjat z administracji. I po niej dowiedziałam się, że mogłabym iść na 2 letnie magisterskie z finansów i rachunkowości. Tyle, że jestem już na 4 roku prawa i szkoda byłoby mi tak późno przerwać studia... Co byście zrobili na moim miejscu? Oczywiście mogę robic tez kursy z ksiegowości i iść na jakieś staże do np. biura rachunkowego czy banku, ale czy to wystarczy bez wykształcenia ekonomicznego? Bo ja już kompletnie nie wiem co robić :( Żałuje ze wybrałam studia prawnicze, ale młoda byłam i glupia, nie miałam pojecia, ze jest tak ciężko sie przebić bez pleców..