koszmar w pracy czy to mobbing

Pracuję w pewnym zakładzie na produkcji i jest tam jedna stała pracownica, która poniża nowo przyjęte osoby - byłam 3 razy z nią na linii i to był jeden wielki koszmar, nie dość że zwraca się do człowieka jak tyran to jeszcze można dostać opieprz za to, że odstawiło się karton z produktem na paletę bez jej zgody:P powiedziała mi, że jak nie będę miała takiego tempa jak ona to ona nie chcę ze mną pracować tyle, że ona pracuje 20 lat a ja niecały miesiąc, więc kazałam jej iść do kierownika jak jej coś nie pasuje, ale nie poszła i co dziwne boją się jej nawet operatorzy i inni stali pracownicy, kierownictwo oczywiście wie jaka jest, ale nic z tym nie robią, czy ktoś miał podobną sytuację w pracy??? jeśli będę musiała z nią jeszcze pracować to chyba złożę wypowiedzenie bo nie widzę innego wyjścia...

i czy to zalicza się do mobbingu???

Nie, mobbing jest ze strony przełożonego. Jeśli masz jakieś uwagi, idź do szefa.

Ja miałam to samo tylko z pracownica która pracowała 18 lat a ja dopiero zaczęłam. przez nią moja praca była koszmarem tak że nie mogłam spać bałam się iść do pracy miałam gul w gardle poty i ja dostałam wypowiedzenie a ona została

gość->mobbing to mobbing, nie musi być tylko ze strony przełożonego, jeśli ktoś kogoś gnębi i poniża to chyba nie ważne jest czy to szef czy drugi współpracownik...w tym przypadku ona zostanie a ja odejdę bo innego wyjścia nie mam

dawno nikt jej nie przeruchał,i musi się dowartosciowac ,powiedz jej to ,i niech idzie na skarge :-) i powie im co powiedziałaś ,a ty podtrzymuj ze to święta prawda a ty nie lubisz kłamać ,mówisz co myślisz,

no faktycznie nikt jej chyba dawno nie wyru....bo to stara panna jest, no na samą myśl o pracy robi mi się niedobrze chociaż z reguły jestem na innej linii, ale tak naprawdę każdego dnia moja linia może mieć przestój i wtedy kierownik daje mnie do niej, jest koszmarna, w żadnej pracy jeszcze nikt mnie tak nie traktował, ja chcę pracować ale z wariatem się po prostu nie da...