Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość5643

Nie wiem czy się rozwieść

Polecane posty

Gość gość5643

Pół roku temu złożyłam papiery o rozwód. Z orzeczeniem o winie męża. Było ciężko. Zmienia prace co parę tygodni.. A najpierw zwalnia się i nic nie robi. Ćpanie, agresja.. Przemoc słowna i fizyczna. A na to wszystko patrzył nasz syn 3 letni. 3 miesiące temu dalam mu szansę ale dalej mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu bez niego. Patrzę jak się stara i juz myslalam o odwołaniu rozwodu.. Ale wolałam się upewnić, że się zmienił. Rozwód zbliża się wielkimi krokami a ja się boję. Nie wiem jaką mam podjąć decyzje. Boje się ze się nie zmienił a ja wkopie się spowrotem w ten syf.. Albo ze się rozwiode i będę tęsknić i żałować a syn będzie chciał do taty. Nasze dziecko miało czas ze się go bał.. Ale teraz lgnie do niego w końcu to jego ojciec. Czy jest tu ktoś kto miał podobna sytuacje? Czy maz się zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnas się rozwieść... tak czy tak. Jeśli tobie zalezy na tym facecie, widzisz ze sie stara - ok - to niech sie stara...ale nie bierz go tak szybko pod sój dach. Niech sie ogarnie, niech on dba i utrzymuje swój dom...po jakims roku czasu jakby tak trzymał się ok to moze wtedy powoli zacznij myslec o wspolnym zamieszkaniu. Gdyby nie dziecko to od razu bym ci radziła go zostawic i juz. Ale pamietaj...ludzie tak łatwo sie nie zmieniaja - wiec musisz miec oczy szeroko otwarte i obserwowac - nie dac się zbałamucic szybko tylko dlatego ze jest ok przez tydzien. Powinnas porozmawiac z mężęm...i powiedziec...ze tak czy tak chcesz rozwodu bo nie widzisz innego wyjścia. ZAwsze mozecie sie pobrac ponownie (cywilny) i juz. Bo jak teraz jednak sie nie rozwiedziesz...to co potem... ? ludzie sie nie zmieniaja tak szybko...i trudno to ocenic w krótkim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię o zmianie przez tydzień ale o 3 miesięcy. Nie pytam się o radę osób, które nie mają takich doświadczeń. Pytanie kieruje do matek i żon które przeżyły to samo czy ich mężowie się ogarneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja droga,cpun,alkoholik;sexoholik nie zmienia sie nigdy.Moga pozyc w kilkumiesiecznej abstynencji,ale i tak to jest walka z wiatrakami.Dziwie sie,ze ty sie jeszcze ludzisz:Obije,bic bedzie,ale przechytrzy cie 5razy,zeby uspic niepokoj.Nigdy chyba nie zrozumiem takich kobiet,ktore mimo,ze zyja w parszywym zwiazku i tak chca powrotow🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwiedz się i wiej :). Nie ma co się męczyć z osobami uzależnionymi. Nie licz na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtt356466432
Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi; a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc. może was namierzyć i podglądać. Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+/(radio zwykłe) to kolejny podsłuch w waszym domu.... Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). X Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... X System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... X Z czasem coraz więcej urządzeń posiada ukryte kamerki połączone z WIFI(telewizory, kuchenki etc.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt za ciebie decyzji nie podejmie.Ja mialam pijaczka,sexoholika i kto wie cpuna tez od czasu,do czasu.10l sie ludzilam,bo ciagle obiecywal,jak mu sie grunt pod nogami palil;Przystojniaczek,wystportowany,i babiarz.Wlazil na wszystko co zyje i na drzewo nie ucieka:Ow koncu powiedzial mi jego dobry kumpel,bo chyba zwyczajnie bylo mu zal,wstyd,wszystko razem.Pogadalismy sobie..chyba tez mial juz dosc z nim imprez,poza tym wyjezdzal do pracy zagranice.Dostal ode mnie kopa i zakonczylam te maskarade.Dzis jestem w szczesliwym malzenstwie z normalnym,cieplym facetem,ktory ceni,kocha i dba o kobiete:)Nie ludz sie,ze twoj sie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt za mnie decyzji nie ma podjąć. Zadałam pytanie czy jest tu ktoś z podobną sytuacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtrącę tylko, że jeśli nikt dotychczas nie napisał "tak, miałam taką sytuację, dałam mu szansę i zmienił się, poprawiło się nasze życie, przestał bić, znalazł porządną pracę i się ogarnął, teraz jesteśmy szczęśliwi" to może znaczy po prostu, że nikt ze zgromadzonych z takim przypadkiem się nie spotkał? I że to jest tak rzadkie, że graniczy z cudem? To nie takie proste się zmienić, często konieczna jest pomoc specjalisty, sama miłość nie wystarczy. Nie odpowiadają Ci takie odpowiedzi, ale skoro nie ma takich, jakich oczekujesz, to zastanów się, co mówi ten brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłucham gdy ktoś napisze, że miał taką sytuacje i osoba się nie zmieniła. Ale jeżeli osoby, które nie doświadczyły czegoś w życiu i się wypowiadają to nie wiedza nic w tym temacie i nie biorę tego pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chcesz dać mu szansę. To widać ze sposobu, w który odpisujesz. Daj mu szansę. Potem drugą, trzecią, piętnastą.. zmarnuj życie sobie i dziecku. Wiem o czym mówię, bo ja byłam takim dzieckiem. Moja mama za późno zrozumiała swój błąd, zdążyła zepsuć dzieciństwo mi i mojej siostrze, bo co tatę wyrzuciła, on się zmieniał, a ona go przyjmowała z powrotem. Marzyłam by być z mamą i siostrą sama, szczęśliwa, ale ona kochała tego drania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga, miałam taką sytuację i mówię ci-nie, nie zmieni się, tak-weź rozwód. Dla dziecka to nie koniec świata, przecież praw rodzicielskich mu nie zabierzesz, będzie mógł syna widywać. A lepiej dla dziecka jak ma spokojny dom, niż ojca agresora i ćpuna. Mój były mąż też ćpał, tzn. palił trawkę, pił, a po alkoholu był agresywny. Na początku naszego związku też popijał, ale piwo, alkohol mocniejszy przy większych okazjach. Jak byłam w ciąży zamieszkaliśmy razem i ogarnął się, poszedł do pracy, jak syn miał rok wzięliśmy ślub. Po ślubie jeszcze ok. 2 lata było ok, pracował, dużo nie pił, tylko to piwo, nie wychodził z kolegami. Później zaczęło się psuć wszystko, pił już wódkę w tygodniu, palił trawę i się z tym nie krył, oczywiście w domu nie palił przy dziecku, nawet papierosów, ale wychodził na balkon. Znikał na noce, balowali z kolegami. Najpierw oczywiście były prośby z mojej strony, później groźby i straszenie rozwodem, w końcu złożyłam papiery. Jak dostał wezwanie na sprawę, to znowu trochę przystopował, ale nie na długo. Za kilka m-cy ponownie składałam pozew. Tym razem nie wycofałam. Rozwód wzięłam bez orzekania o winie, nie chciałam prać brudów, a i orzekanie nie jest mi potrzebne, bo alimentów nie chcę na siebie tylko na dziecko. Teraz jestem rok po rozwodzie. Były mąż wyjechał zagranicę, ale z tego co wiem dalej tam baluje i pewnie długo nie popracuje. Alimenty na razie przesyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5653
Moj ojciec był alkoholikiem. Przestał pić ale marny charakter mu został. Nie wiem już co mam robić. Poznalam juz kogoś innego i nie myslalam w ogóle o mężu.. Ale tylko przy nim jestem sobą i nie potrafię być z nikim innym, więc albo będę z nim albo będę sama. Syn najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta potrzebuje 4 zwierząt: - lisa w szafie, jaguara w garażu, tygrysa w sypialni i osła, który by za to wszystko zapłacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×