Proszę doradzcie mi pliss

Hej wszystkim ! Miałam chłopaka 7 miesięcy. Jakiś czas temu napisałam koniec z nami A on odpisał że miał napisać to samo . Nie wiem dlaczego ruszyło mnie to . A nie powinno . To ja zrywalam i byłam na 100% pewna ze tak to koniec i tyle . Jednak fakt że był dupkiem olewal mnie dosłownie mial mnie w d***e sprawił że zapomniałam o uczuciu , jeśli wgl można to tak nazwać . Usunęłam go z kontaktów , przestałam go obserwować na Facebooku zrobiłam wszystko by zapomnieć . I prawie mi się udało . Ale oczywiście po kilku dniach zapytał dlaczego z nami koniec , napisałam że go nie kocham . A on mial wręcz wyrzuty ze po tylu miesiącach nic do niego nie czuje Ale przecież też chciał tego . Problem w tym ze ja ciągle o nim myślę , sprawdzam kiedy był aktywny śledzę jego życie . Przed snem ciągle o nim myślę A przecież byłam pewna że go nie kocham . Dochodzi sam fakt że jest dupkiem i jeszcze jedna rzecz O której nie mogę napisać Ale kompletnie eliminuje możliwość z nim bycia . Jak ja mam O nim zapomnieć , dlaczego ciągle myślę i na jaką cholerę on napisał dlaczego z nami koniec jak też tego chciał . Od razu mówię że nie ma możliwości bycia z nim w jakimkolwiek związku .

Ciekawi mnie co ci odpowiedzą

Pewnie nic nie odpowiedzą

disaster indeed disaster

Ktoś wyżej użył sarkazmu katastrofa . Czy to serio jest błahostka bez znaczenia ? Powinnam po prostu olac ? Napiszcie mi czy to tylko gowniarskie zakochanie , czy nie wiem no . Serio może ja wyolbrzymiam A to nie ma znaczenia , bo mój mózg się po prostu do niego przyzwyczaił . Może po prostu para dzieciaków się zakochała A teraz próbuje coś na siłę ? Piszcie co myślicie od tego jest te forum . :)

poczekaj chwile zaraz pewnie ktos tutaj napisze :)

Twoja duma została urażona. Dlatego badasz, jak mu się wiedzie. Gdyby skomlał jak pies - to by było "wporzo" i miałabyś odhaczone. A tak, to Cię to intryguje i nie daje spać. A następny będzie taki, że przyjdzie, wykorzysta, rzuci, a Ty mu jeszcze będziesz dziękować za wspaniałą przygodę. Ot, życie :)

teforum masz całkowitą rację.

Szczerze po przeczytaniu tej odpowiedzi to stwierdzam że to prawda . Nie zależy mi na nim tylko na jego zainteresowaniu się mną . Dam sobie spokój nie mam zamiaru walczyć o kogoś uwagę , muszę dopuścić do siebie fakt że całe życie nie będzie za mną latał . Dzięki wielkie za ta odpowiedź :)