Czy dać szansę byłemu którego ciągle kocham...minęło 9 lat.. i ma żonę a ja męża

Wrócił z Anglii, wpadliśmy na siebie i poczułam te magię która nas ogarnęła...myslałam że zemdleje, zaprosił mnie na kawę i wylądowaliśmy w łóżku. Powiedział że dla mnie się rozwiedzie i moje dziecko będzie wychowywał jak swoje. Czy dać mu szansę? Odszedł bo jak sam powiedział musiał zrozumieć dopiero na obczyźnie jak bardzo mnie kochał i pragnie.

Poje/ bani jesteście oboje, żal mi waszych dzieci i partnerów

Poyebalo cie do reszty?

Gratulacje: teraz zmarnujecie zycie dwoch osob i dziecka, bo was chuc wziela... Non comments.

zwariowałaś? to pewnie chwilowe, nie marnujcie sobie i innym zycia tylko dajcie sobie spokoj.

Prowo,prowo,prowo!!!!!!bleeeeee

A za meza wyszlas bo? Bo byl,nawinal sie i nie chcialas byc sama? I z tej wielkiej milosci do tamtego dalas dziecko innemu? :-) Odlacz na chwile macice i pomysl racjonalnie o faktach a nie o tym jak ci sie zdaje,ze bedzie :-) Nie uwazasz ,ze to troche dxiwne,ze musial az wyjechac aby upewnic sie swoich uczuc do ciebie i zajelo mu to dziewiec lat...nie przeszkodzilo mu tez ozenic z inna kobieta :-) Pomijam fakt,ze niemszukal z Toba kontaktu a po prostu na siebe tylko wpadliscie przypadkiem :-) Jak coe piczka swedzi to sie dyskretnie drap :-) ale nie rozwalaj przez to dwpch rodzin. Ps. Slowa zonatego nic nie znacza.