Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta sama co dawniej

Kontrola, która niczemu nie służy

Polecane posty

Gość ta sama co dawniej

Mam problem polegający na tym że nie potrafię przestać kontrolować mojego męża w sieci. Sprawa tyczy się konkretnie filmów porno, które on ogląda dość często a ja na bieżąco o tym wiem, nawet w tej samej chwili kiedy to robi (on o tym nie wie). Kiedyś poruszałam ten temat, mówiłam żeby przestał to robić lub ograniczył, były nawet awantury, wszystko dlatego że jak sądzę cierpi na tym nasze życie seksualne, wg mnie oglądanie tych filmów i onanizm rozleniwia go i nie ma już motywacji do seksu w realu, on częściej ogląda filmy niż kocha się ze mną. Kłótnie nic lub prawie nic nie dały. Nie przestał tego robić a ja tematu już nie zaczynam. Problem w tym że nadal wiem o jego poczynaniach w sieci, nadal go sprawdzam. Kiedy siedzę w pracy i widzę że on w danym momencie ogląda to szlag mnie trafia. Potrafi mi to skutecznie zepsuć humor, przez co psują się też relacje między nami bo wracam z pracy i jestem obojętna, oschła a czasem wręcz niemiła, on oczywiście nie wie dlaczego, a we mnie tworzy się wewnętrzna niechęć do tego człowieka, i tak w kółko. Może ktoś da mi jakąś radę? Bo jak widać sama sobie z tym nie radzę od dłuższego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie chce się leczyć, to kopnąć w tyłek. Niech wali konia do porno jako rozwodnik. Ty zasługujesz na mężczyznę, a nie na takiego pizdusiowatego onanistę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×