Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozpoczecie roku szkolnego to powod aby nie wracac do pracy

Polecane posty

Gość gość

Mam dwojke dzieci, od paru lat nie pracuje. Myslalam, ze zaczne tej jesieni, ale widze mnostwo minusów. Mlodszy syn do przedszkola, wiec bez problemow.Ale straszy zaczal szkole na 2 zmiany. MOge go upchnac w swietlicy, ale chodzi jeszcze na ukochany sport 3 razy w tygodniu. Wiec powrot do pracy wiaze sie z zatrudieniem kogos, kto bedzie zajmowal sie moimi dziecmi.Wozil, odbieral, pilnowal. Nie widze sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie jakoś sobie radzą w takiej sytuacji. Nie radzą sobie tylko Ci, co nie muszą. Widać nie musisz, więc sensu nie widzisz. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możesz sobie pozwolić na pozostanie w domu to zostań. Tylko potem nie jęcz, że w wieku 40 lat nie znajdziesz dobrej pracy - tak, tak, wiem, mąż cię utrzyma bez problemu i kocha cię na zabój, każda niepracująca żona tak twierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi sie nie marzy zadna dobra praca...nie kazdy ma takie cele w zyciu. Pisze ogolnie o powrocie do jakiejkolwiek pracy.Wiecej strat niz zyskow ( rzeczywiscie finansowo stac nas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja zdecydowałam się na dziecko po 30-tce. W pracy mam już wyrobioną pozycję, zarobki na odpowiednim poziomie i dlatego jak córka zacznie szkołę stać mnie na zmniejszenie etatu, żeby mieć więcej czasu na organizację życia domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko skoro spełniasz się jako matka "siedząca" w domu i stać was na to to w czym problem? Opiniami innych się nie kieruj, ja znów jestem "wyrodną matką" bo wróciłam do pracy na cały etat jak dziecko skończyło rok. Ludziom nie dogodzisz, więc na nich się nie oglądaj, tylko patrz na dobro twoje i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zmniejszenie etatu? Jak pracodawca pozwoli, to sobie zmniejszysz. A jak nie pozwoli to co? x Autorko zrobisz jak zechcesz, ale nie ma czegos takiego, jak wiecej strat z pracy, niz zyskow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.56 przecież napisałam, że przez lata wyrabiałam sobie pozycję w firmie, więc wiem, na co mogę sobie pozwolić :D Uwierz mi, inaczej patrzy się na specjalistę z 15 letnim stażem a inaczej na nowicjusza na umowie próbnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak możesz sobie pozwolić na pozostanie w domu to zostań. Tylko potem nie jęcz, że w wieku 40 lat nie znajdziesz dobrej pracy - tak, tak, wiem, mąż cię utrzyma bez problemu i kocha cię na zabój, każda niepracująca żona tak twierdzi... " x Oj, święta prawda. Wiem, że to się zdarza zawsze tylko innym, ale warto też myśleć w kategoriach, żeby być jednak minimalnie samodzielnym finansowo i w razie czego móc się utrzymać na powierzchni. Ale oczywiście wiem, że autorki to nie dotyczy. Tak, tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bede komentowac tych glupich 2 wpisow powyzej. Dopisujcie sobie swoje teorie ile tylko chcecie, skoro wrozenie sparwia Wam przyjemnosc. Wole pozostac przy rozmowie z tymi kobietami, ktore wypowiadaja sie w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie pracuj, przecież nie ma przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty już przecież zdecydowałaś. Nie chcesz wracać do pracy to nie wracaj. ile czasu zamierzasz jeszcze zostać w domu? 1-2 lata? więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym nie miała wykształcenia, żadnych umiejętności i powrót do pracy po macierzyńskim oznaczał dla mnie prace na kasie albo na szmacie tak jak dla autorki, to też rękami i nogami bym się broniła przed takim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×