Wyjazdy zarobkowe. Przeciez to nie ma sensu!

Nadal czesto slychac o takich ludziach ktorzy wyjezdzaja za granice tylko na chwile i tylko po to zeby sie dorobic. Poza tym widac to po tym Forum! Pelno frustratow, osob przesaczonych nienawiscia do zagranicy, tylko dlatego ze wyjechali na zarobek i zyli jak uchodzcy ponizej jakichkolwiek standardow. Ale czy nadal jest sens? Ja sobie po prostu nie wyobrazam jechac gdzies tylko po to zeby zastopowac cale zycie i ciulac kazdy grosik na spektakularny powrot do Polski. Sam siedze za granica juz dobrych pare lat- a wyjechalem tylko dlatego ze chcialem troche popodrozowac, zobaczyc co jak gdzie i skonczylo sie na tym ze po paru krajach osiadlem w Anglii i wracac nie zamierzam. Nie dlatego ze jest utaj cudownie a w Polsce be! Dlatego ze tutaj sobie ulozylem zycie i wykorzeniac sie znowu to kupa niepotrzebnego stresu. A Ci co marudzo o tesknocie za rodzina,.... Powaznie??? Czyli w Polsce spedzilibyscie cale zycie w tym samym miescie w ktorym sie urodziliscie?! Cale zycie??? W jednej miescinie??? A zakladajac ze wyjechalibyscie w inna czesc Polski to dojazd do domu zajmuje tyle samo co transport pomiedzy krajami. Ja od drzwi do drzwi jestem na odwiedzinach u rodzicow w 7h. Nic strasznego. Nic dziwnego ze ludzie sa tak agresywni i wulgarni- ja sie nie dziwie. Spedzajac jakies dwa lata za granica, bez znajomych, bez zycia towarzyskiego, w jak najtanszej akomodacji w strasznych warukach, jedzac byle co, zyjac w jakiejs chorej Polonii. Tylko po to zeby uciulac. I potem multum tematow na Forum o strasznej biedzie w UK i ze jest fu! To zacznij zyc! Do rzeczy- mam pytanie do osob ktore nadal wyjezdzaja na zarobek: Dlaczego?! Czy warto marnowac lata zycia dla paru groszy? Bo to jest marnotrawstwo. Chcialbym uslyszec czy sa tego jakies pozytywy ktore przewazylyby te wszystkie negatywy. Bo skonczenie jako osoba plena goryczy i nienawisci do wszystkich, samozwanczy patriota ktory nagle kocha Polske bo za granica bylo okropnie a jeszcze rok dwa lata temu ublizal tej samej Polsce pakujac sie do samolotu zeby wyjechac na zarobek. Czy to wszystko jest tego warte?! Nie sadze.

W PL wszystko trzykrotnie tansze. I kupa znajomych piekne lasy jazda na quadzie , mazury i grill kiedy chce. W uk to nie mozliwe taka nora tam jest. Gnijcie w domipodobnej ruderze w uka bueheajejeeeee

A ten powyzej przyglup znowu brednie wypisuje ale to tylko swiadczy o tym ze ma male pojecie o zarobkach i cenach, a dlaczego? Bo ma podstawowe niepelne i gnije u matki na garnuszku, matka robi zakupy wiec skad taki tepak nie wychodzacy z domu ma znac ceny w plu a tym bardziej w innym kraju :D ja wyjechalem nie po to zeby kiedys wracac, tak zgadzam sie, powrot do plu gdy masz ulozone zycie w UK absolutnie nie ma sensu. Mozna wpasc najwyzej na kilka dni raz na kilka lat w odwiedziny :D kocham Cie UK s tobie bingol ch!uj w nos BUEEEEHHHHAAAAAHHHHHHAAAAAHHHHHAAAA tepak dzisiaj powrot do szkolki wiec naucz sie chociaz liczyc :D

Dokladnie jak autor przewidzial i opisuje- z miejsca wulgaryzmy od jakiegos frustrata ktory wyjechal zarobic pare groszy, popadl w depresje i teraz tylko potrafi ublizac, chociaz w Polsce mial i ma nielepiej- w koncu z jakiegos powodu wyjechal. I zgadzam sie z autorem- wyjazdy zarobkowe sa bez sensu i tylko niszcza psychike, co widac po bezceremonialnej odpowiedzi o jakis grilach (ktore w Anglii pewnie rozpalal w domu) i jakich pseudopatriotycznych wypocinach.

Racja, nie maja sensu kompletnie. Polaczki wyjezdzaja sie dorobic I szerzyc wioche po swiecie a potem marudza ze im sie nie podobalo w UK. :( Zal.pl

Nikt madry nie wyjezdza na emigracje na stale, a tym bardziej sie osiedla na wyganiu. Madrzy wyjezdzaja, lupia kase i wracaja do siebie a nie oszukuja rodzine i innych jak to jest dobrze za granica. Zobaczymy na starosc, jak bedziecie plakac ze przegraliscie swoje zycie.

Większość z nas na starość wróci do PL z zachodni emeryturami. Co tu przegranego?

I co sam wrocisz? Twoje dziecie napewno z Toba nie wroca. Zaeebisty masz tok myslenia :D

Ja nie mam najmniejszego powodu żeby wracać do PL. Tutaj na miejscu mam wszystko czego brakowało mi w PL. PL nie ma mi nic do zaoferowania czego nie miałbym tutaj. Rodzinę też mam i nikt z nich nie ma ochoty mieszkać w PL. Nie po to wyjeżdżałem żeby wracać do tego nienormalnego kraiku z narzecza dorzecza. Kto chce niech wraca.

Ja nie mam najmniejszego powodu żeby wracać do PL. Tutaj na miejscu mam wszystko czego brakowało mi w PL. PL nie ma mi nic do zaoferowania czego nie miałbym tutaj. Rodzinę też mam i nikt z nich nie ma ochoty mieszkać w PL. Nie po to wyjeżdżałem żeby wracać do tego nienormalnego kraiku z narzecza dorzecza. Kto chce niech wraca.

"W pl wszystko trzykrotnie tańsze" - np co? Nadwiślański bucu? Z tego co widzę to tylko robocizna jest tańsza. Nawet pięckokrotnie. I z tego się cieszysz? Co za buc!

Haha, widac pazdzierzu ze uciekales z niezlej patologii. Krzyzyk na droge i nie wracaj osla lako, ani zaden twoj bekart niech tutaj nie wraca.

widze w tym sens, jezeli ten okres w pelni sie wykorzysta nie tylko na zarobki. z mezem rowneniez wyjechalismy dwa lata temu glownie z powodu zarobkow. chcemy tutaj pobyc jeszcze jakis czas. ten czas nie uwazam za czas zmarnowany, poniewaz wykorzystam go na nauke jezyka. skonczylam juz jeden kurs w collegu, teraz zaczynam drugi. w miedzy czasie poznalam fajnych ludzi, wychodzimy na kawe, kolacje, spotykamy sie na domowkach. moze nie jest to co tydzien, ale w Polsce tez nie wychodzilam czesto ze wzgeldu na prace. zyje tutaj a jednoczesnie odkladam, po powrocie do kraju bede miala swiadomosc , ze ten czas nie byl zmarnowany.

Do autorki/autora postu powyżej: Raczej autor temat nie miał na myśli takiego życia jakie ty prowadzisz. Tu chodzi o wyjazdy gdzie mieszka się na kupie, w komunie, nie integruje się z miejscowa ludnością, nie chodzi się na kursy, nie uczy języka, nie ma czegos takiego jak życie towarzyskie. Żyje się od wjazdu do wyjazdu, całe dnie w pracy byle jak najwięcej zarobić. Mieszkam i pracuje w Austrii i znam takich ludzi. 3 tygodnie tutaj, tydzień w Polsce i tak już od kilku do ponad 20 (!!!) lat. Przez te 3 tygodnie śpią w firmie w której pracują, języka nie znają, nie mają żadnych znajomych oprócz tych z którymi mieszkają. Jak dla mnie to marnowanie życia.

Wracać? Do czego i po co? Ja mam wszystko czego potrzebuję tutaj na miejscu. Nie mam najmniejszego powodu do tego żeby wracać. Moje dzieci nie chcą nawet słyszeć o pl. Nawet one dobrze wiedzą jak tam jest. Nie skazał bym ich na egzystencję w tym dzikim kraju.

BUHEEHEHEHEHHHAHAHAHAHAH smiac sie w chu/uj chce jak sie czyta te brednie o znajomych i o sensie zycia czym jest dla wiekszosci tepakow zycie towarzyskie. zero wiedzy o zyciu. gowniarze pewnie jeszcze w liceum gnija i nie maja pojecia o doroslym zyciu. kto ma czas na te pierdoly jak spotkanka i pogaduszki. chyba was poje/baloo :D :D :D :D :D poza tym to zadna atrakcja a normalnosc i co to ma byc sens zycia? dobre tez trksty o bachorkach :D niezle macie wyprane mozgi a pozniej placzecie po necie......... :D

Ma racje autor, zarobkowe wyjazdy ksztaltuja tylko patologicznych pseudo-patriotow ktorzy pare groszy wiecej klada ponad normalny stan zycia. Potem na urlopie w Polsce zgrywaja wielkoch panow i jakto om nie jest zle za granica. Nie maja zycia, marnuja siebie. Jak ten powyzej- nie ma na co naskakiwac bo temat na temat to probuje smiac sie z ludzi ktorzy maja znajomych i przyjaciol cudzoziemcow. Przykre. Tonacy brzytwy sie cgwyta tak jak on dwoich pseudo argumentow. Siedzac w Polsce, zalujac ze za granica nie wyszlo.

Taaa masz przyjaciol cudzoziemcow :D nie osmieszaj sie. Masz najwyzej znajomych w robocie ktorzy po pracy zajmuja sie soba bo kazdy ma swoja rodzine tepaku. Taaaa jestem w polsce bueeehhhheeeedhhhhaaahhhaa i mi nie wyszlo w UK :D :D :D :D poza tym ja dobrze znam falszywych polaczkow ktorzy sa najlepszymi przyjaciolmi na swiecie tylko jak czegos potrzebuja a jak maja cos zrobic to nagle czasu brakuje, dlatego od jakiegos czasu nie angazuje sie w zadne znajomosci i zycie jest przepiekne. Zreszta marnowac zycie na jakies imprezy z alkoholem? Bo bez alko to polaczki nic nie zrobia. Ja nie pije i dziekuje za takie rozrywki. Wiekszosc czasu spedzam z dziewczyna ktora kocham i ufam w 100% a na znajomosci mam wyje!bke :D i smieszy mnie w ch!uj jak czytam te brednie o sensie zycia zwiazanym ze znajomymi i gadki - "nie masz zycia bo sie z nikim nie zadajesz" BUEEEHHHHEEEEHHHAAAAHHHAAA kpina tysiaclecia.. Aaaa wlasnie tez jesli chodzi o polaczkow to dobrze wiemy ze kazdy obgaduje kazdego wiec tez cos pieknego ze nie musze tych bredni wysluchiwac. Chu!j w dooopy falszywcom!!!!!!!! :]

Boze, znowu jakis frustrat wypisuje klamstwa o dziewczynie, rodzinie, itp. Pewnie jeszcze napisze ze ma 4000zl na reke! Hahahahaha! No i bingol gubi die w zeznaniach- najpierw byly zony i dzirci a teraz juz jest tylko dziewczyna. Najpierw byla ekipa super dresow z Polandii, teraz sie cieszy ze w ogole nie ma znajomych i ze polaczki falszywe. Ojojoj,.... Bingol.

On ma straszny kompleks na punkcie tego ze to niby polacy nie moga sie przyjaznic z obcokrajowcami bo wszyscy nas skrycie nienawidza. Pato. Ma obsesje bo oczywiscie ani slowa nie umir po angielsku i musial sie zadawac z Polaczkami (stad ta nienawisc do polakow tez). W sumie nie dziwna obsesja- jest sporo polaczkow ktorzy maja taka sama oaranoje. Smutne, ale prawdziwe- dlatego zmyslaja zony, dzieci, dziewczyny i cudowne penshe w Polsce. :)

Glupia tepa qrwo nie jestem bingolem. bingol tak jak ty podnieca sie znajomymi i jak kumplom laski fika na grillu i tancuja trzymajac sie za siusiory BUEEEHHHEEEEAAAHHHHAAAA co za przyglup mysli ze jestem bingolem AHHHAAAAHHHAA poza tym mieszkam w UK od kilku lat szmato i nigdy nie zamierzam wracac do plu

Wiekszosc czasu spedzam z dziewczyna ktora kocham i ufam w 100% a na znajomosci mam wyje!bke A toa dziewczyna to pewnie gruby pasztet BUEHEHEHH :D :D :D haha cwel

A znajomych mam duzo ale z nikim nie utrzymuje towarzyskich relacji bo juz nieraz pokazaly np polaczki ze nie warto, wiec nigdy wiecej poswiecania czasu dla kogos oprocz jednej osoby :) i zycie jest nieprawdopodibnie PIEKNE!!!! a to co myslicie mam gdzies tepaki :D nara

gość dziś X Pocieszaj sie ze jest gruba i brzydka tak jak ty pedale :D

Nowy wymiar patologii na Kafe. Czlowiek ktory chwali sie ze mieszka w UK I nie chce wracac do Polski wypowiada sie na temat wyjazdow zarobkowych w sposob calkowicie niezwiazany z tematem tylko po to zeby napisac "nie mam znajomych, polaczki sa be, mam dziewczyne". Choroba umyslowa, paranoja. Zaraz bedzie pisal o nowych domach, samochodach, itp. Bo ewidentnie czuje potrzebe chwalenia sie- w koncu nie ma komu, sam powiedzial ze znajomych nie ma.

Niczym sie nie chwale tylko komentuje wielka podniete "znajomymi" i grillem. :D dobrze opisales swoje choroby tepaku. Kiedys moze zrozumiesz o co chodzilo, jak skonczysz liceum BUEEEHHHHEEEEEHHHH

Zycie towarzyskie - sens nassego zycia BUEEEHHHHEEEEDHHHHAAAHHHAA EEEEEEEEEEAAAAAAHHHHAAAHHAA :D

Jezeli sensem twojego zycia jest siedzenie w robocie, nieodzywanie sie do nikogo, powrot do domu gdzie siedzi (zapewne wyimaginowana) dziewczyna I gnijecie dzien w dzien w domu to super. Extra impreza. Zycie plena geba! Hurra!

Haha pieknie napisane powyzej. Nie ma znajomych a ma dziewczyne, pewnie taka sama dzikuska jak on sam:D pewnie gruba i malo atrakcyjna i trzyma sie jego a on jej bo mu daje doopy i gnija :D

Napisalem tepaki ze znajomych mam ale nie utrzymuje z nikim blizszych kontaktow bonjuz nieraz sie sparzylem do "przyjaciol". Jak mozna nie miec znajomych zyjac w UK. To tajemnica jakas :D co do tekstow o niej to sie pocieszajcie tepaki ze jest brzydka, gruba itd bo tylko to potraficie, zawisc polaczkowa totalna we krwi :D przyglupy, idzcie na imprezke sie nawalic :D jaki ja kiedys glupi bylem to brak slow. Praktycznie codzienne imprezy, oczywiscie alko itd ale dobrze ze zmadrzalem i skonczylem z tym syfem :D