Nie moge juz zniesc tej sytuacji miedzy nami, tego napiecia.. Dać sobie spokój?

Poznalam w nowej pracy starszego faceta, wolnego na pewno. Zaczęliśmy ze sobą flirtować, jednak nic oprócz tego dalej sie nie dzieje, on nie robi żadnego kroku oprócz znaczących spojrzeń, uśmiechów, ogladania się. Stworzylo sie miedzy nami takie napięcie, które zaczyna być nie do zniesienia, bo każde spotkanie z nim jest stresujące (jak przed nim wypadne, czy nie zrobię/powiem czegoś głupiego) wyrzucam sobie, ze to przeze mnie nic sie dalej nie dzieje, bo moze za malo okazywalam mu zainteresowania, czasem bylam onieśmielona i speszona, wiec moze myslal, ze jestem niezainteresowana.. Ale ogolem okazywalam je tez na pewno i on to widzial, bo brnął w ten flirt dalej. Tyle ze poza tym nic wiecej sie nie dzieje :( Wiadomo, ze w pracy nie ma warunków do takiego poznawania sie, ale przeciez moglby cos wymyslic, zrobić jakis krok.. Bardzo podoba mi się ten facet, ale nie wiem, czy nie dać sobie spokoju, skoro to wszystko mnie tylko stresuje, rozczarowuje i zasmuca i nic pozytywnego sie dalej nie dzieje. Jak myslicie?

1. ile masz lat a ile on? 2. Kim dla siebie jesteście w pracy jako stanowiska?

może któreś z Was nie jest wolne, a jeżeli różnica wieku spora to on może mieć wątpliwości, czy jest dobrą partią dla Ciebie. A może on po prostu nic nie chce oprócz flirtu - flirt to flirt, niezobowiązująca zabawa i tyle

Ja mam 26 lat, a on 40.. Tak, wiem spora różnica :/ On nie jest moim szefem, ale pracuje dużo dluzej ode mnie w tym miejscu. Wiem, ze jest wolny. Ten flirt i stan napiecia trwa juz prawie 4 miesiące, jeśli chodziłoby o sam flirt, to czy wtedy nie trwałoby to krócej? Ile można bawic sie w to samo... :/

Jaka branża?

A branza jakie ma tu znaczenie?? :O

czyli chcesz aby 14 lat starszy szef Cię przeleciał??? Dziewczyno... lecz sie.

"On nie jest moim szefem"

Jestem w takiej kiepskiej relacji od roku, mimo to on nic nie zrobił, wiec myślę, że szkoda czasu na takich niezdecydowanych typków. A czas tu nie gra roli, tylko tworzy coraz wieksze napięcie, bo żadna ze stron nie wie co myśleć.

ale przeciez oprocz ogladania sie,glupich gadek i zartow on nic nie robi a ty sobie jakis flirt wkrecasz!!!!!!!!!!!!!!!

wow, wstaw więcej wykrzykników. będzie bardziej przekonująco. a skąd ty niby wiesz, co jest między nimi? może rodzi się miłość?

Czy on na pewno formalnie jest wolny?

Na pewno formalnie jest wolny. Wiecie, najgorsze, że sobie wkręcam, że to moja wina ;/ Bo zazwyczaj owszem odwzajemniałam spojrzenia i uśmiechy, ale zdarza się, że nieśmiałość mnie blokuje i zamiast odwzajemnić, to spuszczam głowę np. Czy to mogło zadecydować, że on nie robi żadnego kroku?

Tak, mogło. Poza tym może sam jest troszku podobny do Ciebie (niesmialy). Warto robic kroki ktore zblizaja do siebie, aby poznac lepiej drugiego czlowieka i przekonac sie, sprawdzic czy to ktos wazny w naszym zyciu czy tylko sie mylilismy i czy tylko sie nam wydawalo. Jesli obie strony sa dla siebie atrakcyjne i chca to robiac wlasciwe kroki, na pewno do siebie trafia. Moze czasem potrzeba troche cierpliwosci, zrozumienia, wyrozumialosci. Dlatego warto rozmawiac, mozna sobie wiele wyjasnic, poznac drugiego czlowieka jego swiatopoglad, system wartosci.