Jak skończyć romans...

Postanowiłam ze to kończę - ale wiele razy próbowałam i nie udało mi się. Poszłam na psychoterapię i przepracowuje z psycholog pewne tematy żeby stanąć na nogi. On - wolny, przystojny, bardzo ciepły. Przychodzę do niego, kochamy się, gadamy, on śpi przytulony najczęściej wtedy wychodzę. to juz dlugo trwa. Ja mam 34 lata on 28. Jestem mężatka.... czuje się uwiklana w to, w grzech, czuje ze emocjonalnie uczuciowo i duchowo umieram....

Od jakiegoś czasu mam myśli samobójcze moje życie to ruina :(

Jakie tematy przerabiasz z psychologiem?

Temat moich wyobrażeń i oczekiwań odnośnie męża których nie spełnił - to nie jego wina. Jestem wieczna marzycielka i romantyczka popełniłam ogromny błąd żyłam marzeniami i wyobrażeniami na jego temat. On taki nigdy nie był jak ja sobie wyobrazilam. Przerabiam też relacje z rodzicami, dzieciństwo zeby odkryć jakie mechanizmy mną teraz rządzą. Rozmawiamy o poczuciu własnej wartości i o tym jak wyjść z tego romansu który przynosi mi na chwilę ulgę ale bardzo mnie ogólnie niszczy. Ten facet to malarz i fotograf, też romantyk, nieogarnoety artysta taki sam świr jak ja :(

Więc odejdź od męża i zacznij żyć u boku artysty i po problemie

Czuję ogromną pustkę kiedy to się stanie, nie wyobrażam sobie takiego życia....