Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieodgadniona laska co z nią robić?

Polecane posty

Gość gość

jej taktyka to 3 zasadnicze punkty: 1. uznaje tylko "znajomych" żeby coś więcej było.. 2. uważa, że i tak nikt jej nie pozna 3. przed "nieznajomymi" się zaraz zamyka CO ROBIĆ..? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy Ci? powiedz jej to Kochasz? powiedz jej to Lubisz? powiedz jej to Po protu powiedz jej to, jak to z tobą jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wtedy będzie tak :-P Zależy Ci? powiedz jej to - i co ztego ze tobie zależy jak to ona decyduje................. Kochasz? powiedz jej to - wg kobiet jak mozesz ja kochać jak jej "nie znasz" ??? Lubisz? powiedz jej to - dla niej, pewnie mówi to każdej ;-P Po protu powiedz jej to, jak to z tobą jest. - powiedź - odsłoń się a ona Ciebie skasuje nawet bez pretekstu, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Zostań znajomym 2. Spróbuj ją poznać 3. To co zawsze - bądź szczery, miły, pomocny, cierpliwy i ją wspieraj Co z nią robić? 1. Rozmawiaj 2. Spędzaj czas 3. Przytulaj 4. Uwaga! Bonus: Uprawiaj seksy :D *Jeśli zależy ci tylko na seksach nie angażuj się za bardzo, żeby nie pomyślała że chcesz związku, bo potem mogą wyniknąć ''nieprzyjemności'' - że ona liczyła na coś więcej a ty ją chciałeś tylko zaliczyć. Jeśli jest fajna to szkoda byłoby taką znajomość spieprzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dać sobie spokój, bo ona nie chce tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie chce zadnej znajmosci, z wyjatkiem 2-3 osob.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To daj jej spokój i pozwól jej żyć po swojemu. To jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo ze jej, a kogo? ALE 1. to głupie? 2. jest okazja do zmiany? moze "pozytywnej" 3. nie ma nic do stracenia 4. tkwienie w takim czymś raczej nie moze być dobre dla nikogo 5. to po co się w ogóle ludzie (rózni) spotykają żeby każdy się okopywał jak w I wojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nik nikogo nie zmiania, nie ingeruje itd co w tym złego żeby spróbować TYLKO w jakiejkolwiek formie kontaktu? hello?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla niej to widocznie jest niekomfortowe i nie ma ochoty tego zmieniać. Przestań cisnąć. Ona nie potrzebuje takiej zmiany, albo zwyczajnie nie chce utrzymywać z Tobą jakiejkolwiek znajomości. Pogódź się, odpuść i daj dziewczynie żyć tak, jak lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna ze mnie laska, ale mam podobne podejście do tej dziewczyny. Skorzystaj z rad gościa z , naprawdę warto najpierw się zakolegować, poznać się od neutralnej strony, poznać charakter i wtedy próbować romantycznych zagrywek. Wiem, że na mnie taka strategia by zadziałała. I żeby nie było, to żadna "ksieżniczkowatość", tylko efekt złych męskich wzorców w życiu i zwykły strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie do końca sama lubi te swoje zafiksowane pomysły, bo jednak na pewno przez jakiś czas robiła to wbrew swoim zasadom To nie jest sytuacja że ona ma coś do mnie i posługuje sie tymi pomysłami w tym celu Tylko w ogóle zabrnęła w ślepą uliczkę "znajomych" chyba bez sensu i sama nie wie co dalej W ogóle.. CZyli ten problem (jakby to powiedzieć) istnieje czy ja jestem czy nie... tzn. niezależnie (obiektywny fakt) Wiec chyba i tak nie ma nic do stracenia, chociaz wiem że logika to słaba rzecz w kontaktach z dziewczynami Poza tym inni faceci zlewają takie rzeczy i w ogóle nic pozytywnego w tej sytuacji nie będą próbować Zatem odpuszczenie z góry = wszyscy chyba traca Proba kontkatu = moze nic nie bedzie, ale moze sie uda dla dwóch stron....? Nie wszystko wygląda że facet chce zmieniac dziewczyne i wciskac jej kit np. w wiadomych celach, czasami jest jakos odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. ona sama siebie "nie poznała", stawia z góry nie realne warunki (i wie ze sama na tym w ogóle traci) wiec "poznanie" jej według tego to samobójstwo dla 2 stron...(czasami tak jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dziwnie piszesz, że nie wiem o co Ci chodzi. Brzmisz jak tłumaczenie z google translator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o to że NIE ma nic do stracenia w tej całej sytuacji i lepiej spróbować Wszystko zaś się traci zrywając bez powodu, bez sensu wszystko, posługując się pretekstem o "znajomości przez x lat" (jak wiadomo to niemożliwe takze w niektórych sytuacjach) PYTANIE: dlaczego kobiety mimo wszystko to robią i decydują się na niekorzystne "rozwiazania" dla wszystkich, a przede wszystkim dla siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie to są te niekorzystne rozwiązania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie ze bedzie sama, ze ma falszych w istocie znajomych itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dokładnie ale chodzi o zafiksowanie fajnych lasek z jakiś powodów, co przekreślają wszystko zanim jeszcze sie nie zaczeło nawet NP laska ma niepowodzenie 1, niepowodenie 2, cierpienie 3, ostrzeżenie 4, etc... I potem robi się tajemnicza + bariera ochrona, dobier sobie znajomych co nic nie wnoszą, a jak spotka kogoś to i tak z uwagi na to co wyżej trzaska drzwiami na WSZELKI wypadek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku umiesz pisać po polsku? Jedyną osobą która chyba sama nie wie o co jej chodzi to jesteś ty autorze. Jak niby cię przekreśliła? Pewnie zaczniesz pisać o jakiś niewerbalnych znakach itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja autora rozumiem o czym pisze. I masz rację autorze, nie masz nic do stracenia. Ja jestem taka jak ta Twoja na celowniku. Skomplikowana sprawa. Możesz dużo dobrego dla niej zrobić ale możesz też tego nie wytrzymać. Jeśli chociaż dasz jej do namysłu to już sukces. Do mnie się kilku dobijalo. Sparzyli się chociaż ja byłam na tyle ślepa że zabrakło mi empatii i wyobraźni dla ich odczuć. Myślałam że po nich to splynie ale jak zobaczyłam że jeden z nich zaczął się mnie bać i unikać mimo że teoretycznie krzywdy mu nie zrobiłam, to zaczęłam pytać ludzi o co mu chodzi, opowiadalam jak to było i zaczęło do mnie docierać, że najzwyczajniej w życiu go skrzywdziłam! ! A to ja się czułam skrzywdzona. I powiem Ci że od tej pory jestem "łatwiejsza" w kontaktach z panami. Nie w sensie ege-mege ale mam dla nich więcej empatii i akceptacji. Myślę, że ona egzaltuje to, że nie ma miłości jako takiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym, żeby to takiej laski coś dotarło... podobno nie ma bardziej głuchych osób niż te "co nie chcą słuchać"?? laski zafikowane na jakimś punkcie zazwyczaj BRNĄ DALEJ, nie ważne w co.. to coś jak legia cudzoziemska maszeruj albo giń :-( to się dzieje jak kapną się że jakiś facet wchodzi, a nawet zbliża się do ich strefy powiedźmy emocji jako dziewczyny - I już zaczyna się jazda... a to przecież bez sensu? nie każdy facet myśli tak że jak dziewczyna pozwoli powiedźmy na etap próby.. że zaraz będzie ją łapał tu czy tam... albo coś takiego... bez przesady PO drugie: raczej to pokazuje, jezeli facet nie przegina z nachalnością (powiedzmy że nie robi nieczego nadzywczajnego w kwestii kontaktu), po prostu liczy na kontakt przeciętny osób które się mogą poznawać - TAKA sytuacja raczej znaczy że coś gdzieś laska zabrnęła z jakiś powodów TAK wieć jak nie korzysta z bezpłatnej szansy, mozliwości etc przez chętnego gościa, to taka traci wiele energii, emocji i wszystkiego zupełnie bez sensu? Przecież jak chociaż minimalnie otworzy ten swój kontakt, to nic się nie stanie, a moze być lepiej (bo gorzej dla nie to chyba mało prawdopodobne) A gość starajacy się jeszcze o to, w najgorszym wypadku przejdzie obok i tyle Generalnie ludzie dojrzali podchodzą swobodnie do takich rzeczy, bo wiedzą że to nic nie szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może intuicja jej mówi że będzie cierpieć z nim i to nie jest facet dla niej. 2 galaktyki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje że tak generalnie jest jakoś z tym wszystkim, bo co może znaczyć "intuicja mówi ze dwie galaktyki", a jakby intuicja powiedziała skacz z okna? a jak dziewczyna będzie samotna i zmarnuje np. tak WSZYSTKIE szanse, to co powie jej intuicja? XXXXX XXXX X kiedyś gdzieś było w necie takie jakieś zagraniczne powiedzenie, nie pamiętam szczegółów ale chodziło że Najgorsze co może być to jak facet po wielu poróbach w końcu odetnie się od dziewczyny, Kobiety która z góry odrzuca sprawy sercowe, bo to oznacza definitywnie koniec szans na spojrzenie w jej pogmatwane serce.. czy jakoś tak, czyli potem ma pozamiatane... X X X X i jest w tym dużo prawdy, bo sens ogólny przecież wszystkich relacji jest taki że mają coś dawać na plus, czyli zmieniać stan zastany.. każda to wie... a dziewczyna co Z GORY wyklucza wszystko wewnątrz jej (np. na zasadzie bo intuicja jej mówi), FAKTYCZNIE ODPADA w ogóle z tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ona się boi. Boi się na zapas. I boi się panicznie, że woli nie wkładać ręki do ognia skoro dobrze wie, że się oparzy. I dobrze wie, że jej próg bólu jest niski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kot czasami tak ma, jak Ci coś to pomoże. Ale jemu po jakimś czasie przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×