Chyba nie ma dobrego monentu na 2 dziecko...

Kiedy dziecko miało rok czy 2 latka, to było tak absorbujące, tak dało mi popalić, że nie miałam sił zdecydować się na 2 dziecko. W dodatku nasze mamy nie żyją, niania była nieopłacalna finansowo i siedziałam z dzieckiem w domu dopóki nie poszedł do przedszkola. Poszedł do przedszkola w wieku 3 lat. Znajomi i rodzina uważali, że wtedy był najlepszy moment na 2 dziecko...tak tylko, że ja dopiero co wróciłam do pracy, szef zwolnił osobę, którą zatrudnił na moje miejsce, bardzo poszedł mi na rękę, do dzisiaj jestem mu szalenie wdzięczna i się nie zdecydowałam. Teraz dziecko ma 6 lat, chodzi do zerówki, rodzeństwa nie chce mieć, bo twierdzi, że takie zupełnie małe dzieci denerwują go płaczem. Mąż z przerażeniem myśli o powrocie do pieluch, a ja się waham... Coś doradzicie?

Jak nie chcesz to po co Ci drugie dziecko. Ja mam 3 letnia córke i nie chce drugiego dziecka...

Idź za swoim głosem, ani Twoje dziecko, ani mąż nie będą się nim zajmowali, tak jak Ty. Wprost- to tylko Twoja decyzja.

Co to za argument od 6 latka że nie chce mieć rodzeństwa? ty bierzesz to wogóle pod uwage? za 10,20,30 lat bedzie Ci wdzięczny, znam sporo jedynaków i nikt nie jest zadowolony z tego faktu. Może za dzieciaka tak,wszystkie zabawki,cała uwaga,czas rodziców skupiona na jedynaku wiec nie dziwię sie twojemu jedynakowi ale pozniej to nie wychodzi na dobre.Pomyśl o sobie.jesli chodzi o prace to pracowałas kilka lat nie jest tak że dopiero co wróciłas z macierzyńskiego i znowu idziesz.... zacznij sie starac bo czasami nie jest tak łatwo zajść w ciąze i może to trochę potrwać różnie bywa. powodzenia :) ja własnie sie dowiedziałam że jestem w 2 planowanej od pół roku ciąży

Jeżeli założyłaś ten temat, to znaczy że gdzieś w głębi ducha pragniesz drugiego dziecka. Może różnica 8 lat byłaby w sam raz? Starszy byłby już całkiem samodzielny, a Ty miałabyś czas aby zając się młodszym?

a ja sie wlasnie dowiedzialam ze bede miec drugiego chlopaka. pierwszy ma poltora roku... i chyba dobrze, potem juz bym sie nie zdecydowala... tak jak mowisz- zawsze cos..

U mnie bedzie różnica 8 lat. Miała byc 7 lat ale staraliśmy sie ponad rok - a pierwsza ciaza była za pierwszym podejściem. Ja tez byłam na wychowawczym, wróciłam do pracy jak syn poszedł do przedszkola. Wcześniej zawsze znajdowałam jakies ale a teraz po prostu idealnie sie ułożyło. Syn poszedł do pierwszej klasy a ja będe pewnie od października na zwolnieniu wiec będe mogła mu poswiecac więcej czasu i pomagać w lekcjach. Synek na poczatku miał mieszane odczucia co do rodzeństwa ale widzę ze coraz bardziej sie cieszy, przytula do brzucha, mówi do niego i o mnie dba, ostatnio przyleciał jak wyjmowalam pranie i mówi: mamo, daj pomogę Ci, Ty teraz musisz na siebie uważać ;) ogólnie niemal całe otoczenie moje stwierdziło, ze no w koncu, ze różnica bedzie za duża ale dla mnie to jest idealny czas.

Dokładnie, wiecznie "coś". A to nowa praca, a to mały chorował, a to wyjazdy moje i męża, a to remont, to i owo aż zauważyłam że mam 30 lat i... nie chcę czekać dłużej. Idealnego momentu nie będzie.

Różnica wieku powyżej 3 lat nie ma sensu. Starsze dziecko czuje się już jedynakiem i młodsze dziecko tylko będzie je hamować.

Co to za argument ze za 10/15 czy tam wiecej lat podziękuje za to ze ma rodzeństwo-skąd ta pewność? Ja znam wieku ludzi ktorzy maja nawet po kilkoro rodzeństwa i nie sa zadowoleni. Znam rowniez jedynaków zadowolonych z tego. Nie utrafi sie z tym jakie relacje bedą. Dziecko takze ma prawo sie wypowiedzieć co do checi posiadania rodzeństwa i sie wypowiedziało. Nie ma decyzyjności ale prawo głosu ktore rowniez moze zostać wzięte pod uwagę. Jesli nawet maleństwo sie urodzi to beda dwa jedynaki (z taka różnica wieku to pewne) i mniejsze zawsze bedzie miało inne potrzeby.

Glupoty gadacie. Mam brata starszego o 4 lata i mialo to znaczenie tylko gdy on juz byl nastolatkiem a ja jeszcze dzieciakiem.