Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiurek86

Gyncentrum i nie tylko, nowy wątek 1

Polecane posty

Klee bardzo dziękuję Ci za odpowiedz:) masz rację człowiek czyta w necie i łapie się wszystkiego czego się da..szkoda że to wszystko tyle kosztuje..ja coraz częściej myślę o adopcji dziecka ,zaczęłam czytac na ten temat..ktoras z nas chciała adoptować dziecko ,była w atrakcje załatwiania procedury..dobrze pamiętam?tylko nie pamiętam kto to pisał :/..czy mogłabyś mi napisać jak to wszystko wygląda? Jakie wymogi trzeba spełniać? W necie jak piszą to jest to bardzo skomplikowane..:/..nie wyobrażam sobie życia bez dziecka mamy jeszcze 2zarodki jak się nie uda nie chce zwariować,a wiem że już kolejnej procedury nie będziemy przechodzić.. muszę mieć jakiś plan ..nie wiem czy z mężem będziemy potrafili..bo boję się ze ludzie zaczną gadać a potem jakieś dziecko nazwie nasze podrzutkiem nie chce tego ..nie chce aby cierpiała :(..boję się też ze jak dorosnie powie nam ze nie jesteśmy jej rodzicami i mamy się odwalic. .; (nie przezylabym tego..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Hope bardzo mi przykro Kochana:(( wiem co teraz przezywasz ale nie mozesz sie obwiniac:***wkoncu nadejdzie ten czas...:** 3maj sie:*** xxx dziewczyny czy ktoras z Was ma jeszcze na sprzedaz menopur? od dzisisj sie kluje...w czwartek mam wizyte... i cholernie sie boje tej procedury bardziej niz tamtych:((mam takie nadzieje:(( xxx Sil Ty jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkiki
Help Wyjeżdżam na urlop a zle wyliczyłam sobie leki:( Pilnie potrzebny mi jest fragmin 5 amp i luteina 100 1 op Ktos cos ? Help:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkiki
Bardziej na fragminie mi zalezy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubineye
Hope tule mocno :-* nie poddawaj się :-* Kiki podaj maila - ja mam Fragmin :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkiki
Kiki87@o2.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sil_sb
Małami ja mam zastrzyki od wczoraj. Mieliśmy z tym małe przeboje, leki miałam wziąć wieczorem, a wczoraj byliśmy cały dzień zajmować się bratankiem, wyszliśmy po 21, pojechaliśmy na zakupy. W aucie uświadomiłam sobie, że nie mamy strzykawke i igieł do menopuru, więc zamiast do domu szukaliśmy nocnej apteki. Insulunowek nie było, wzięłam nieco większe igły już przeraża bólem, kupiłam moga drogi olej z wiesiolka, bo mi się skończył i pojechaliśmy do domu. A tam oczywiście okazało się że w menopurze są strzykawki. Nie wiem czemu mi się ubzdurało, że nie ma... ja mam wizytę w Białymstoku 16.09, czyli w 7ds. Też się zdziwiłam że tak późno, ale powiedział mi że mam być po 6 dniach stymulacji, nie w 6 dniu. Może to dlatego, że mam długi protokół i leki biorę wieczorem, i jakbym się umówiła 6ds, to na wizycie byłabym jeszcze przed 6 dawką leków... Ja teraz, po wyniku Hope bardzo zaczęłam się martwić. Swoją stymulacje traktuję jako nowe rozdanie i poukładam w nim spore nadzieje. Ale jak widać nie zawszebto przynosi od razu pozadany skutek :( A jak u ciebie? Hope trzymaj się, ja jestem z tobą kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil a Ty czym jesteś stymulowana menopur 75 i gonal 150? Ja mam bardzo duże obawy naprawdę...:( zapożyczyliśmy się aby teraz znowu podejść....jak już teraz przez te 3 procedury się nie uda to ja niewiem :( nie będę w stanie się z tym pogodzić... xxxx Ja mam wizytę w 5 ds bo wcześniej Cetrotide chce mi włączyć... ZObaczymy teraz mam większe dawki..zawsze miałam 150 a teraz 225...znowu ten stres:( i przeżywanie czy komórki rosną..ile dojrzałych itp itd...:( xxx Marti jak Ty się czujesz?:) wtorek już tuż tuż 3mam mocno kciuki:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam 10 dni samego gonapeptylu ale pół ampułki, a od wczoraj dalej pół ampułki gonapeptylu i 75 menopuru i 150 gonalu. My zawsze braliśmy pod uwagę 5 stymulacji. Ale już ta, czwarta, jest dla mnie przerażająca. Nie wiem czy dam radę więcej... Też się zapożyczyliśmy. Mam plan jak to oddam, jeśli się uda. Ale jak się nie uda i będę musiała jeszcze pożyczać na kolejną próbę... Nie wiem co zrobię, czy jak będzie porażka to czy zaś zmieniać klinikę. To koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hope nie wiedziałam wczoraj co Ci napisać- brakuje mi słów by wyrazić jak strasznie jest mi przykro, że się nie udało :-( proszę nie poddawaj się- macie dla kogo walczyć. Allessa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od czwarty zastanawiam sie co robić dalej... Jestem taka zrezygnowana, ze już nawet zaczęłam sie zastanawiać nad tym czy my faktycznie powinnismy mieć dzieci? Może jest jakiś powód ze ich nie mamy. Mamy taką zagwozdk... Nie wiem czy robić przerwę i odpocząć, z drugiej strony to nie po to sie trułam lekami zeby po jednym cyklu odpuszczać ( a leki działaj jeszcze 2 cykle) z trzeciej strony, to psycha mi siada i potrzebowałabym trochę odpocząć. Pierwszy raz NIE MAM POJĘCIA co zrobić. Sexu to ja już od 1,5 Mca nie uprawiałam bo jakoś nie było ani ochoty, ani możliwości. Wczoraj słysząc ze znowu koleżance sie urodziło dziecko pomyslałam sobie "dlaczego K... Akurat my!! Mam wrażenie ze wszyscy mogą zajść w ciąże oprócz nas!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiurek doskonale Cię rozumie...:""( Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie chce sie nad sobą użalać, bo to w niczym nie pomaga, ale czasami mam dość. Przyznaje, ze czasami nawet mam wrażenie, ze dzieci innych zamiast mnie " fascynować" mnie wkurzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Klee
Ania609, a powiedz mi, bo teraz wczytałam się w Twoją stopkę - masz oba jajowody niedrożne? A miałaś kiedyś laparoskopię, żeby je udrożnić? Bo jeżeli tylko tu jest problem, to mogłabyś udrożnić i może naturalnie by Ci się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny ale się działo przede wszystkim Hope tule cie mocno! Peonia gratuluję bety coś czuje ze będą bliźniaki! My juz w domu podróż męcząca ale wszystko u nas dobrze pozdrawiam was i trzymam mocno kciuki MaBo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiurek wiem że jest trudno. I że trudno przetrwać, pójść dalej, pogodzić się ze stratą. Niestety, in vitro to nie bajka. To nie sielanka. Nie ma 100% skuteczności. Jednym dziewczynom udaje się zajść od razu - naturalnie. Nam niestety nie. Niektórym z nas wystarczy tylko jedna próba. Inne potrzebują ich wiele. Pisałaś że potrzebujesz pomocy psychologicznej. Zamiast się zastanawiać, powinnaś z niej skorzystać. A korzystanie z niej wcale nie wyklucza dalszego działania. To ma cię zbudować, a nie powstrzymywać. Ja skorzystałam, niewiele, ale skorzystałam. Teraz potrafię lepiej rozmawiać z moim M. Może nie idealnie, ale lepiej. Wydaje mi się też, że lepiej go rozumiem. W drugą stronę niekoniecznie idzie to zrozumienie, bo gdyby mnie rozumiał, robiłby to, czego potrzebuję, ale może i z mojej strony płynie zły przykład. Może ja powinnam pozwolić mu robić to, czego on chce i zapomnieć o własnych marzeniach... Nieważne. Ty nie jesteś na końcu drogi. Wiem, że ci ciężko, ale jeszcze wiele opcji przed tobą. Leki które zażywałaś jeszcze działają, ja bym nie odpuszczała, szczególnie, gdybym miała co transferować. Może łatwo mi się mówi, bo przeżyłam tylko 4 tragiczne bety. Znam dziewczyny, które przeżyły ich kilkanaście. Przeżyły i teraz cieszą się ślicznymi bobaskami. Bo czasem potrzeba szczęścia. i wielu prób. Daj swoim zarodkom szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope tak bardzo mi przykro kochana Dziewczyny nie poddawajcie cie sie jezeli macie na to pieniadze bo naprawde warto. Malami ja mam 6 ampulek menopur 75j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu nie wiem cy ktos jeszcze staral sie tu o adopcje... No i nie wiem czy Wam tu pisalam, ale my z moim M wlasnie stralismy sie o adopcje. Poszlismy do osrodka adopcyjnego po 2 procedurze i po 2 straconych ciazach. Ja chcialam wczesniej isc ale M nie byl na to gotowy. No ale ju wtedy uznalismy ze to ten czas. Poszlismy do Osrodka Katolickiego. Koleznka doptowala tam core. Tez byla po ivf. Na pierwszym spotkaniu troche nam poopowiadli jak to wszystko wyglada. Pytali nas o motywacje i jakiego dziecka oczekujemy. Powiedzieli nam ze na drugie dziecko bedziemy dlugo czekac. Bo na pierwsze czeka sie ok 2-3lat. No ale zdecydowalismy sie na ten osrodek. Doslalismy CV i podanie. Na dalsze etapy czekalismy ok roku. To juz byly rozmowy psychologiem, pedagogiem (razem i kazde z nas osobno). Testy. Przeszlismy wsystko i zostalismy zakwalifikowani do kursu, ktory mial sie odbyc teraz we wrzesniu. No a w mdzy czasie podeszlimy do 3 procedury by nie zalowac. I tak nie liczylam ze sie uda ale nie chcialam za pare lat zalowac ze nie sprobowalismy. No a jakims cudem sie udalo i za 6 tyg bedziemy tulic blizniaki. Osrodek adopcyjny zaprasza nas po roku jak ogrniemy temat z blizniakami. Tola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil- z pomocy psychologa skorzystam na pewno, już kiedyś korzystałam w innej sprawie i wiem, ze to pomaga. Co do zarodków, to już wykorzystałam wszystko, co miałam. Mam co prawda 6 oocytow zamrożonych, ale ile z tego przetrwa tez nie wiem. Nie mam pojęcia czy lepiej sie stymulować na nowo i mieć pewność ze np. Mam zarodki na 3 podania, bo pewnie znowu ładnie bym sie wystymulowala, czy zapładniac te zamrożone, a niestety dużo po odmrażaniu ponoć odpada... Nie boje sie trudnych decyzji, ale w tej kwestii chyba mnie to przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Basik moj @ izaa04@o2.pl jak mozesz prosze odezwij sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tola... to już nie dużo Ci zostało, masz planowaną cesarke? W jakim szpitalu i w którym tc? Wszystko dla dzieciaczków już masz przygotowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny... z jakiej firmy kupujecie chusteczki nawilżające dla dzieci? Szukam jakiś delikatnych, nie smierdzacych :-( dobrych :-) a nie chcę w sklepie otwierać wszystkich po kolei żeby sprawdzić zapach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutasek koncze 31tc. Na cc jestem umowiona w 36-37tc. Zobczymy. W czw mam wizyte to sie moze konkretniej dowiem. Planuje rodzic w Bytomiu. Ze wzgledu na stopien referencyjnosci. Jesli nie uda nam sie z jakis przyczyn zdazyc to u siebie. Jestem z opolskiego. Tydzien temu lezalam w Bytomiu na Patologii z zagrazajacym porodem, ale wyhamowli akcje. Dostalam steryd na plucka i jestem spokojniejsza. Wlasnie ten pobyt w szpitalu otworzyl mi oczy ze roznie moze byc i czas sie juz przygotowac bo wszystko bylo na strychu niepoprane. Wiec piore i prasuje. Zostaly do kupienia kosmetyki, pampersy i chusteczki. No i nie mamy jeszcze 1 lozeczka, ale te kupimy po porodzie. Przez pare dni moga byc razem. Czas leci a zarazem sie dluzy. Przez te upaly nie mam sily. No ale do finishu zostalo malo to nie ma co narzekac. Tola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość Klee, łatwo Ci powiedzieć, udrożnić i się uda, akurat. Miałam taką laparoskopię, udrożnić udało się tylko jeden jajowód, trzy nieudane inseminacje, w sumie rok leczenia, starań i i tak skończyło się na in vitro, nie mówiąc już o tym ile to wcześniejsze leczenie kosztowało i ile czasu straciliśmy, a niestety już 40 dobijam. Na nasze szczęście in vitro się powiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Wesołku, Catarina, Aneta, Karolcia, Tola, nie chce na siłę zmuszać czy naklaniać ale co powiedzialybyscie o pokazaniu sie moze nie na fb ale przez messengera, jak teraz wyglądacie? Tola, a kiedy zaczełaś robic pierwsze zakupy dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami odezwe sie wieczorem bo na tel email mi chodzi jakby nie chcial :-) Smutasku praktycznie nie pachna pampersy sensitive czasami je mpzna kupić w auchqnie na promocji w tedy sie oplaca. Dobre tez sa dady ale takie z lbawelna bo takie lawendowe maja mocny zapach. Ja z wlasnego doświadczeni moge powiedziec ze ja przygotowane ciuszki na gotowo mialam jakis miesiac przed wyznaczonym terminem porodu. Lozeczko zlozylismy tydzien wczesnien zeby sie wywietrzylo bobylo nowe i pqchnialo drzewem. Pozdrowionka moje kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorociak my ubranka mamy po corce. Naszczescie rozne kolory, nie tylko sam roz. Dokupic musze zaledwie kilka rzeczy. Nosidlo dokupilimy na allegro. Wozek praktycznie nieuzywany na olx. Tylko te lozeczko i kosmetyki zostaly. Tola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiurek....mnie też denerwują czyjeś dzieci. ..juz zaczęłam się tym martwić ze ja się nie nadaje może za słabo go pragnę...ale to nie prawda! My go pragniemy bardziej niż ktokolwiek...ale właśnie swojego WLASNEGO!! Obce nie daje nam ukojenia..a wręcz przeciwnie we mnie rodzi się zlosc dlaczego inni mają a ja nie mogę...wręcz bronie sie przed dziećmi..nie zwracam na nie uwagi wogole...jestem obojętna zupełnie. . może to mojego rodzaju obrona żeby nie peknąć...nie rozczulic i nie ryczec następny tydzień; ""( Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiurek....mnie też denerwują czyjeś dzieci. ..juz zaczęłam się tym martwić ze ja się nie nadaje może za słabo go pragnę...ale to nie prawda! My go pragniemy bardziej niż ktokolwiek...ale właśnie swojego WLASNEGO!! Obce nie daje nam ukojenia..a wręcz przeciwnie we mnie rodzi się zlosc dlaczego inni mają a ja nie mogę...wręcz bronie sie przed dziećmi..nie zwracam na nie uwagi wogole...jestem obojętna zupełnie. . może to mojego rodzaju obrona żeby nie peknąć...nie rozczulic i nie ryczec następny tydzień; ""( Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×