Rozczarowanie Płci dziecka.

Wczoraj byłam poznać płeć mojego dziecka ( 19 tydz) i wychodzi na to że dziewczyna :) Mówi się że płeć nie jest taka ważna, Ale dla mnie ma znaczenie. Cieszę się że dziewczyna, za to mój partner od początku nastawial się na chłopca jak tylko dowiedział się o ciąży.... Był i trochę jest rozaczarowany. Wszystkim się " chwalil " że NIESTETY dziewczynka. Nie wiem sama jak mu pomóc? Aby cieszył się z córeczki. Cieszyć się cieszy, Ale nie tak jak na syna.

Współczuję tej dziewczynce jest dopiero w brzuchu a ojciec już jej nie akceptuję ze względu na płeć. Powinien twój maż się leczyć serio. Skoro zafiksowal się na konkretną płeć. Niech się cieszy ze dziecko będzie zdrowe i niech o to się modli a nie płeć wyrzeka............

Daj mu spokoj -przetrawi to się zacznie cieszyć. Nic na siłę. A tobie też było obojętne co będzie czy właśnie córkę chcialaś?

musisz niestety poczekać do porodu,a zobaczysz że szybko mała stanie się córeczką tatusia, u mnie było podobnie gdy spodziewaliśmy się drugiej córki,mąż bardzo liczył na syna, był w pewnym sensie "zawiedziony" że znowu dziewczyna,a teraz to jego księżniczki.

Ma przecież "to" co sam zrobił więc do kogo pretensja

Zawsze chciałam mieć syna, Ale odkąd zaszłam w ciąże, nastawiałam się na dziewczynkę. I właśnie jest :) A z moim partnerem No od początku mowa tylko syn, że czego to by z synem nie robił, że to będzie jego Mateuszek itd. Poznaliśmy płeć wczoraj, i wracając z miasta zapytał : a co ja będę robić z córka. Wiedziałam że ma na myśli to że z synem mialby więcej zainteresowan wspólnych, bo dziewczyny to róż, lalki . Mówiłam mu że córka będzie go potrzebowac tak samo jak mnie.

Jak mnie denerwują tacy ludzie!!! Ja pikole serio twój gach uważa ze dziewczyny to tylko lalki i róż? Może Nikola Córka Sadry...ale takie postrzeganie mnie obraża. Od dzieciństwa interesowałam sie wieloma rzeczami. Mój tata zawsze miał co ze mną robić i o zgrozo mi starsi bracia również. To jakie jest dziecko zalezy przede wszystko od rodziców. Od tego jak je wychowują ile czasu mu poświęcają i jakie wartości przekazują. Jezeli twój gach jest fanem silowni i militariów i ma na imię Sebex a Ty to Córka Grażyny i będziesz od urodzenia zakładać córce okropnego różowego grzyba na głowę by przypadkiem ktos nie pomylił płci...to mi bardzo przykro.

Co tak atakujecie ojca? Dlaczego nikt nie naskoczy na autorkę? Przecież ona też zaznaczyła że w jej wypadku liczy się tylko dziewczynka, bo chłopaka by nie chciała. Więc w takim razie oboje niech się leczą nie tylko jej facet. A następnym razem jak autorka będzie w ciąży i wyjdzie na usg chłopak to też to dziecko będzie nieakceptowane tyko że przez autorkę

Ale zobaczcie jaka autorka jest obłudna. Ma pretensje do ojca dziecka że nie cieszy sie z córki wystarczająco, a sama dała do zrozumienia że z córki sie cieszy i zaznaczyła że dla niej płeć ma znaczenie czyli nie cieszyłaby się tak bardzo gdyby miała syna, a więc odpowiem ci autorko. Nie masz prawa mieć pretensji do faceta bo gdyby dziecko okazało sie chłopcem to zachowywałabyś sie tak samo.

Mówi się że płeć nie jest taka ważna, Ale dla mnie ma znaczenie. Cieszę się że dziewczyna x jesteś ze swoimi poglądami tyle samo warta co twój facet

ale obłuda

A ja dzisiaj poznam płeć :-) I zaczynam się stresować, wolelibyśmy chłopca, chociaż dziewczynki też są słodkie

Wszystko może się zmienić moja córka miała być chłopcem a wyszło inaczej teraz miała bym 2 letniego tomka a jest zosia :-)

Dla mnie wazne jest aby dziecko bylo zdrowe ale nie umiem mowic o malenstwie inaczej jak ona córcia itp.. Robie to nieświadomie i oboje z mezem lapiemy sie na tym gadaniu. Ale naprawde niebnastawiam sie ani na corke ani na syna Inaczej bylo z pierwsza ciaza przed porodem corka snila mi sie wielkokrotnie malo tego wiedzialam jak wyglada i jak sie urodzila wypisz wymaluj taka sama nie tylko z urody ale i z charakteru.

Ja będąc w pierwszej ciąży chciałam synka, ale równie cieszyłabym się z córki. Byle zdrowe. Teraz mam już synka i planuję niedługo drugą ciążę. Chciałabym teraz dla odmiany córeczkę, ale wieść chłopcu też mnie ucieszy. Byle zdrowy. Umówiliśmy się z mężem, że jak znów będzie chłopak, to próbujemy dalej. Do trzech razy sztuka. Jak się okaże, że skończymy z trzema chłopakami, to też będę szczęśliwa, choć nie ukrywam, że marzę o córeczce.

Dlaczego od kobiet oczekuje sie ze będą kochac dziecko bez względu na plec, bo liczy sie zeby bylo zdrowe. Ale 9/10 facetow chce syna, corka to dla nich gorsze dziecko i o to jakos nie ma pretensji. Nie slyszlalam zeby ktorykolwiek facet chcial miec corke, dla nich dziecko=syn.