Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mam szczęścia do przyjaciółek

Polecane posty

Gość gość

Parę razy zaufałam. Przeżyłam to bardzo boleśnie. 1. ważniejszy dla niej był mój aktualny chłopak, oczerniała mnie 2. jw. potem się związała z moim byłym 3. urwała kontakt, bo tak chciał jej chłopak 4. jak stawiałam wino i jedzenie było ok 5. jak tylko ja zabiegałam było ok, wyprowadziła się, urwało się, ponieważ tylko ja zabiegałam 6. jak robię coś co jej przynosi korzyść- ok, jak pytam się co u niej i interesuję jej sprawami, które ma trudne, pomagałam jej, nagle dystans 7.na imprezy jestem ok, do pogadania jak ma ochotę jestem ok, do utrzymania kontaktu i zadania pytanie co u mnie - nie istnieję Dodam, że jestem normalna. Skończyłam studia, pracuję 15 lat, mam męża i dziecko., Wygląd 8/10. Czasem mam problem ze zrozumieniem, dlaczego one znikają. Ja nie. One...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnie przyjaciółki miałam w szkole, potem już nie. Nie mam obecnie żadnych koleżanek/przyjaciółek, moim jedynym przyjacielem jest mój facet. Poza tym nie lubię takich typowych kobiecych rozmów o bzdurach: ploty, kosmetyki, ciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nie lubia ladniejszych od siebie kobiet. Mezczyzni to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pojęcie przyjaciółki zmienia sie z wiekiem., chodzi mi o9 osobę z która sie lubie i z ktorą rozmawiam o wielu sprawach, nie o całkowitym mega oddaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dawna włożyłam słowo przyjaciólki do kosza. To się fajnie ogląda na filmie , ale w życiu kobiety nie umieją byc lojalne, wspierające, zaiteresowane itd. są zazdrosne, wredne, zaineresowane sobą i tylko sobą. szkoda czasu na gadanie o pierdołach bo to i tak niczego mądrego w życie nie wnosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam okresy, ze niczego nie wnosi. Ale z czasem poczułam potrzebę kontaktów z koleżankami. Przechodzilam okres, ze gadanie o babskich sprawach to marnowanie czasu. Ale teraz tak nie uwazam. Doswiadczylam samotnosci. Kolezanka to tylko kolezanka od pierdol. Czesto wystarczy. Przyjaciolka to wyzszy stopien zaawansowania i dlatego ubolewam, ze nie jestem w stanie do tego dojscMarzylabym o tym, zeby powiedziec, co mnie boli i uzyskac wsparcie. Nie znalazlam tego od 15/ 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie dalam zadnej odczuc ze jestem ladniejsza czy lepsza, bo tak nie mysle. Ubolewam na tym, ze one mogly to czuc. Na to nie mialam wplywu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×