Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o pożyczaniu pieniędzy znajomym i przyjaciołom?

Polecane posty

Gość gość
Aha, chodzi Ci o to, że co ma bidula zrobić jeśli nie ma na bilet do Niemiec aby podjąć pracę? To już mówię. Wziąć pożyczkę np. 200-300 zł chociażby w providencie. Nie trzeba żadnych zaświadczeń, wystarczy dowód. Albo iść tymczasowo roznosić ulotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrażliwość etyczna pozwala Ci pożyczać od firmy a nie pozwala pożyczać od osoby fizycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, ja siedzę ze starymi Niemcami .... Zarabiam dzięki temu (w zależności od adresu) 4000-5000 zł miesięcznie na czysto, bo opiekun ma na miejscu praktycznie wszystko za darmo. Ja robię na legalu, ale na czarno można zarabiać nawet 8000 zł. Fakt faktem, nie jest to praca chwalebna, to takie usługiwanie innemu. Ale za to jestem finansowo całkowicie niezależny i nigdy nie muszę się o nic nikogo prosić. Jeśli ja mogę to inni też mogą, wystarczą chęci (roboty w opiece jest w brud!). Dlatego dla mnie jeśli ktoś narzeka na brak pieniędzy to jest tylko i wyłącznie sam sobie winny. Albo na własne życzenie narobił sobie długów, albo nie chce mu się poprawić swojego losu. I czemu mam takiemu komuś pożyczać pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożyczanie od firmy pożyczkowej wiąże się z twardym zobowiązaniem. Jak nie spłacisz to będziesz miał ich cały czas na głowie. Można odpowiadać karnie. Natomiast jeśli ktoś ode mnie pożyczy (a ja nie mam na to dowodu) to może mi nie oddać i nic mu nie mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział że masz pożyczać? Pytałem o to czy Twoja wrażliwość etyczna różnicuje pożyczkę od firmy od pożyczki od osoby fizycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz racji - pożyczka od osoby fizycznej również jest twardym zobowiązaniem, powiedzmy że firma ma więcej niż zwykły człowiek doświadczenia w takich sprawach i trudniej ją orżnąć, ale to absolutnie nie znaczy, że można pożyczki nie zwrócić i nic nie można takiej osobie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się składa, że ja to odróżniam. Moim zdaniem wzięcie pożyczki w firmie pożyczkowej to jednak coś innego. Biorę pożyczkę i wiem, że muszę spłacić, nikt mi nie podaruje. A firma pożyczkowa nie ma nic przeciwko aby ktoś brał u nich pożyczkę, a wręcz tego bardzo chcą. I obydwie strony są zadowolone. Trochę nie wiem do czego zmierzasz. Czy mam rozumieć, że bronisz osoby nałogowo pożyczające od innych? Lub o zgrozo na dodatek nieoddających? P.S- Tak, jest opcja, że pożyczę komuś pieniądze jeśli mi da pod zastaw jakąś rzecz o podobnej wartości. Kiedyś kumpel chciał pożyczyć 200 zł, zgodziłem się pod warunkiem, że da pod zastaw konsolę o wartości około 600 zł. Pieniądze przyniósł w terminie z zębach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę poznać Twój tok myślenia, bo go nie rozumiem. W moich oczach pożyczka to taka sama transakcja jak sprzedaż czy kupno. Mogę kupić auto w sklepie, mogę w komisie, mogę kupić używane od kolegi, który akurat chce mi sprzedać, albo od obcej osoby z internetu. Tak samo pożyczka - obie strony ustalają warunki, kwoty, oprocentowanie, terminy, zastawy i nie wiem co w tym widzisz złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest o pożyczaniu pieniędzy znajomym i przyjaciołom i o problemach z tym związanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żadnego zakazu pożyczenia znajomemu i przyjacielowi pod zastaw i z umową ani też przy świadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak... nie ma takiego zakazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak nie ma takiego zakazu. Tutaj po prostu po moich doświadczeniach chciałem udzielić porad. Ostrzec osoby aby nie pożyczały innym pieniędzy, albo zastanowiły się 100 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozyczam bo później albo nie oddawali albo musiałem się upominac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IrekD
Witam. Ja kiedyś kilka razy pożyczyłem znajomym kwoty po 100-200 zł i zostałem oczywiście wyrolowany. Najwięcej co pożyczyłem to 400 zł sąsiadce w założeniach na tydzień, a oddawała przez 3 lata. Od tamtych czasów nic nie pożyczam, bo po co skoro mam niemal pewność, że nie oddadzą? Kilka razy też sam chciałem pożyczyć malutkie kwoty bo zostałem pusty zaraz przed wypłatą to mówili NIE MAM. To czemu ja mam być tym dobrym wujaszkiem? Mam kumpla który ma fajny patent na ewentualnych pożyczających. Zawsze mówi że całą wypłatę oddaje od razu żonie bo on by się spłukał po 2 dniach i mówi aby gadali z jego żoną :) I nikt mu czterech liter tą sprawą nie męczy. Ale szacuneczek dla tych co tu czytałem co pożyczają i nie odzyskują po kilka czy kilkadziesiąt tysięcy i nawet w tym celu udają się po kredyt. To trzeba dopiero mieć jazdy w bani. Każdy normalny kto potrzebuje dla przykładu 10 tys. zł powinien udać się po pożyczkę do firmy pożyczkowej, ale jeśli prosi kolegę to ten kolega jeśli ma mózg wielkości choćby ziarenka to domyśli się że coś tu nie gra i pożyczający nie jest pewny czy będzie miał oddać. Ludzie więcej zdrowego rozsądku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE pozyczam zawsze mowie ze od tego sa Banki i firmu pozyczkowe mało tego mam przy sobie numer do bociana i providenta i zaraz im daje! pozyczona kasa to strata bo nigdy nie oddaja albo trzeba się naprosic za swoim jakby to łaska była ze do mnie wroca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IrekD
Dokładnie. Trzeba przyjmować zasadę że jak proszą nas o kasę a nie idą do np. bociana to znaczy że zakładają że mogą mieć problemy z oddaniem. I też jak już pisali najlepiej udawać biednego jak mysz kościelną, że ma się długi, że człowiek sam musi chodzić pożyczać, bo kto wtedy takiego będzie prosił o kasę? Jak wszyscy wokół biedni to my też możemy być "biedakami", kto zabroni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pozyczylam rodzinie 2500zl. Za miesiac znow chcieli pozyczyc 2500zl. Maz niechcial pozyczac, ale ja mam z nimi swietny kontakt i powiedzieli ze na pewno oddadza w przyszlym miesiacu, tylko teraz taka sytuacja. Pozyczylam. Oboje pracuja, facet nawet na 1,5 etatu. Okazalo sie, ze maja dlugi chyba u wszystkich znajomych, w banku i w parabankach i to nie male kwoty. Uhhh! Jestem zla, bo wyglada na to ze stracilam ta kase na dobre. I pozyczkobiorcy jeszcze do mnie sapia, ze mam kase, ale klasy i sumienia 0, bo dopominam sie o kase, chociaz wiem jak maja ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale BEZCZELNI! musisz im powiedziec co o nich myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś miałam koleżankę która wiecznie pozyczala po 100-300 zl.Wkurzajace było to,ze niby po tygodniu miała oddać bo dostanie wypłatę.Mijały dwa-trzy tygodnie i musialam się zawsze upominac.Kolejny tydzień trwało żeby zrobila przelew.Kolejnym razem powiedziała,ze nie mam i więcej juz nie prosiła :) dlatego nie jestem fanka pozyczania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak, nie lubie pozyczac kasy komus i od kogos, ostatnio pozyczylam 1000zl komus z rodziny i moj blad bo nie ustalilam terminu splaty, minal miesiac kasy nie ma a mnie glupio zapytac kiedy odda wiecej nikomu nie zaproponuje pozyczki chociaz tu naprawde byla potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pozyczam na krotko, tylko komus z kim mieszkam, a kolezance z ktora mam dobry kontakt pozycze na oddanie za godzine 10-20 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarecki85
Jak Cię poprosili o 2500 zł to czemu nie powiedziałaś że po prostu nie masz takich pieniędzy? Czy oni byli w tak wielkiej potrzebie że głodowali? Bo raczej 2500 zł to nie chcieli na jedzonko. Chyba że oni wyższe sfery i nie obejdą się bez codziennego jedzenia ośmiorniczek czy kawioru. Ja rozumiem kwoty rzędu 20, 50, 100 zł, bo takie grosze to ma chyba każdy. Ludzie jak się chwalicie że ile to wy pieniędzy nie macie na kontach to nie dziwota że przychodzą "uśmiechnąć" się do was za chwilę znajomi czy rodzina. Jak przychodzą żebrać (bo ja to nazywam żebraniem) to mówi się zawsze coś w stylu: "Skąd ja Ci wezmę 2500 zł?? Jak mi zostało samemu mało co na jedzenie, a też mam długi i nie wiem jak to będzie". Powiem tak... Dla mnie osoba do której ktoś przychodzi po pożyczkę i bez zająknięcia wyciąga z materaca 2000 zł czy tam ile to baran, po prostu baran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarecki85
Aha, i jeszcze dodam że z drugiej strony totalnie nie kumam takich ludzi którzy za 100 , 200 czy 300 zł są skłonni stracić kumpla/przyjaciółkę. Poza tym taka oszukana osoba nie pogardzi (a nawet zrobi to z chęcią) rozpowiadać potem, że Pan "X" to podła osoba która pożycza i nie oddaje pieniędzy i trzeba na niego uważać. I taki Pan "X" za nie oddanie głupich groszy ma potem opinię złodzieja. Ja nomen omen w przeciwieństwie do innych najbardziej nie chcę pożyczać tym dobrym znajomym których szanuje bo w razie czego smutno by było ich stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry zwyczaj nie pożyczaj ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KierowcaBombowca
Hej. Z pożyczaniem pieniędzy ja osobiście kieruje się zdrowym rozsądkiem. Małe sumy zdarza mi się pożyczać. 50,100, 200 zł. Raz, że wiem wtedy, że jak nie oddadzą to nie będzie jakoś bardzo bolało, a dwa, że ludzie nie chcą robić sobie problemów za takie małe kwoty. Natomiast kwot liczonych w tysiącach nigdy nie pożyczałem, nie pożyczam i pożyczać nigdy nie będę bo wiem, że wtedy że jak nie oddadzą to wtedy zaboli i dostałbym furii. Poza tym jest jedna taka prawda, że im więcej ktoś pożyczy tym trudniej mu się komuś zwraca takie pieniądze. Jak ktoś by mnie poprosił o powiedzmy 1500 zł to już by mi się lampka czerwona zapaliła że to facet który ma niezłe problemy finansowe i lepiej w to nie wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak musze juz pzyczyc to wchodze tu sobie https://www.vivus.pl/ i biore pozyczke i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka007
Najlepiej nie pożyczać by nie robić problemów sobie, już lepiej jakoś pomóc w szukaniu fajnych i bezpiecznych pożyczek. Teraz tego dużo money man, kuki itd itp. Osobiście korzystałem gdyż zmusiła mnie do tego sytuacja z vivus.pl i jestem zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od pożyczania można stracić tylko przyjaciół. Ktoś dobrze napisał, można zawsze komuś podsunąć jakąś firmę, która pozycza i np ma pierwszą pozyczkę za darmo na www.vivus.pl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jorgus

dobry zwyczaj nie pozyczaj, zobacz http://lista-firm.com.pl/blog/wady-zalety-pozyczania-pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×